Emerytura bez opodatkowania to postulat emerytów, który wysuwają od lat. Świadczenie dla osób w podeszłym wieku jest bowiem umniejszane cały czas o podatek dochodowy, co według niejednego z nich jest pomysłem całkowicie bezsensownym. Dlatego też partia rządząca, ale także inne, jak chociażby PSL, mówią o potrzebie zniesienia opodatkowania tego benefitu. Głos w sprawie zabrali przedstawiciele PiS, którzy mówią o jednym z problemów, który stoi na przeszkodzie wprowadzenia idei nieopodatkowanego świadczenia dla seniorów.PiS dotąd o pomyśle mówiło niechętnie i wolało zwiększać liczbę wypłacanych emerytur rocznie, niż znosić ich opodatkowanie. Przykładem sztandarowym jest sprawa 13. emerytury, którą partia rządząca wręczyła emerytom. Choć, jak zaznaczono, nie jest to idea wprowadzona cyklicznie, a jednorazowa akcja. Teraz jednak podejście rządzących się zmienia, co może być odpowiedzią na ostatnie wystąpienie Władysława Kosiniaka-Kamysza, lidera PSL, podczas konwencji partii w Płocku.
Emerytura, ale i renta, jest co roku waloryzowana, by zrekompensować świadczeniobiorcom inflację, a także by ich poziom życia podążał, nawet powoli, za rosnącym poziomem życia osób w wieku produkcyjnym. Portal Money.pl przypomina, że następna waloryzacja czeka nas w marcu 2020 roku i wiele wskazuje na to, że może być to waloryzacja rekordowa.Waloryzacja interesuje sporo Polaków. Jak sporo? Mowa aż o 10 mln osób, które albo pobierają emeryturę, albo rentę, które są w ramach waloryzacji zwiększane. Już w 2019 roku mowa była o dość wysokiej waloryzacji, ponieważ wartości emerytur i rent wzrosły o 2,86%. Co więcej - zastrzeżono także, że wzrost waloryzacji nie może być niższy niż 70 złotych.
Emerytura w czerwcu to nie jest dobry pomysł. Czerwcowa waloryzacja była zbawienna dla wielu Polaków, ale przechodzenie na emeryturę w czerwcu już takie nie jest. Na emeryturę lepiej przechodzić w każdym innym miesiącu, co nawet przyznaje szefowa ZUS, porf. Gertruda Uścińska.Faktycznie, ten, kto odejdzie na emeryturę w czerwcu, uzyska nieco niższą emeryturę niż odchodzący w każdym innym miesiącu - mówi prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.Ci, którzy zdecydują się na złożenie wniosku emerytalnego w czerwcu, muszą liczyć się z emeryturą niższą o kilkadziesiąt, a czasami nawet kilkaset złotych. Do końca życia będą pobierać niższą emeryturę nawet od osób, które przepracowały tyle samo za takie same pieniądze, ale zdecydowały się na złożenie wniosku w innym terminie.
Emerytura ma służyć po okresie produkcyjnym do tego, by nie przymierać głodem, choć nie uczęszcza się do pracy i aktywnie nie zarabia. Z emeryturą w Polsce różnie jednak bywało, choć w ostatnich latach emeryci mieli coraz mniej powodów do narzekania. Dobra koniunktura polskiej gospodarki, wzrost płac i waloryzacji sprawił, że w czerwcu tego roku świadczenia emerytalne osiągnęły swój szczyt.Niestety, wiele wskazuje, że po tym swoistym apogeum czeka nas bolesny spadek w świadczniach dla najstarszych Polaków. Nie będzie on gwałtowny i raczej nie zagrozi emerytom, którzy już pobierają świadczenia. Bać powinni się jednak ci, których emerytura czeka, a szczególnie osoby, które obecnie mają około 40 lat. Za 20 - 25 lat, gdzy będą przechodzić na emeryturę, dostaną grosze. Ci którym obecnie udaje się zarobić średnią krajową, mogą liczyć jedynie na trochę ponad tysiąc złotych świadczenia.
Resort zdrowia chce skrócić kolejki do uzdrowisk. Aby móc to zrobić sięgnął po projekt nowelizacji rozporządzenia ministra zdrowia z 2011 r. Nowe zasady mają usprawnić kierowanie osób na leczenie uzdrowiskowe.