Ceny prądu w 2020 roku wzrosną? W 2019 roku rząd Prawa i Sprawiedliwości zdecydował się te ceny zamrozić, by Polacy nie płacili więcej w roku wyborczym. Czy fortel ten zostanie powtórzony w 2020 roku? To dość istotne, ponieważ w wypadku podniesienia, ceny prądu wzrosną o kilkadziesiąt procent.O to zapytał się więc ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego dziennikarz RMF FM. Jak się jednak okazuje, wypowiedź ministra była niejasna, a przez to wszystko - oburzająca. Pozostawił bowiem w niepewności tysiące ludzi, dla których to sprawa kluczowa. Co takiego odpowiedział minister na zadane mu pytanie? - Proszę pana, jesteśmy w kampanii wyborczej, muszę też coś zostawić sobie w kieszeni. Ja muszę też mieć atuty - odpowiedział Tchórzewski na pytanie o prąd.
Ministerstwo Energii, ktore złożyło Polakom obietnicę, że nie odczują podwyżek cen za produkcję i dystrybucję prądu, póki co utrzymuje ceny na o wiele niższym poziomie niż stawka rynkowa. Wiele samorządów wystosowało jednak listy do ME, gdzie wyliczają większe wydatki na prąd rządowi, które są faktem. Jeżeli zaś chodzi o prywatne gospodarstwa domowe, to w domowych finansach prąd wciąż nie zajmuje zbyt ważnej pozycji.
Na ostateczną decyzje i konkretne reguły, na jakich miałoby się odbyć zamrożenie cen prądu czekamy od grudnia. Rewolucyjny projekt zakładał, że opłaty za przesył, dystrybucję oraz sprzedaż energii elektrycznej dla gospodarstw domowych w 2019 roku nie będą mogły być wyższe niż w 2018 r.Początkowo premier Morawiecki i minister Tchórzewski planowali zamrozić ceny energii w Polsce na cały 2019 rok. Projekt ten nie przeszedł. Teraz wiemy, że już od 1 lipca średnie i duże firmy będą płacić rynkowe ceny energii. Ekonomiści z banku Credit Agricole szacują, że formujące się zgodnie z mechanizmami rynkowymi ceny prądu dla przedsiębiorstw w przyszłym roku mogą wzrosnąć nawet o 40%.