Rewolucja w Santander Banku. Część klientów na stałe bez dostępu do bankowości internetowej
Mówienie o rewolucji w kontekście nowinek technicznych zdecydowanie jest nadużywane, niemniej z realnym przewrotem będą mieli wkrótce do czynienia klienci trzeciego pod względem liczby klientów banku w Polsce. Santander Bank Polska zapowiada zmiany, które zredefiniują podejście do bankowości elektronicznej – zamierza całkowicie zrezygnować z oferowania części usług.
Nowy właściciel i duże zmiany w Santander Bank Polska
W Santander Banku dzieje się ostatnio wiele. 10 maja ogłoszono decyzję, że bank znalazł nowego właściciela – austriacką grupę Erste. Transakcja ma zostać sfinalizowana do końca bieżącego roku. W tym czasie można spodziewać się porzucenia dotychczasowej marki.
Klienci Santander Banku staną się najpewniej klientami Erste Bank Polska, choć szczegóły rebrandingu nie są jeszcze znane. Wiemy już natomiast, że to nie jedyne co się zmieni, przede wszystkim dla nowych klientów.
Bank rezygnuje z bankowości internetowej dla części klientów
Santander Bank Polska dysponuje aktualnie aktywami na poziomie przekraczającym 271 mld zł (plasuje go to tylko za PKO BP i Pekao SA) i ma w Polsce 5,9 mln klientów. Jak informuje branżowy serwis cashless.pl, Santander jako pierwszy tak duży bank chce w kwestii bankowości elektronicznej w całości postawić na rynek mobilny.
Wśród klientów Santander Bank Polska zaczęła być rozsyłana korespondencja zawiadamiająca, że już w przyszłym miesiącu nowi klienci będą mogli korzystać z bankowości elektronicznej wyłącznie za pośrednictwem aplikacji mobilnej. Nie będzie im już w ogóle oferowany dostęp do serwisu internetowego dostępnego z poziomu przeglądarki internetowej na komputerach osobistych.
Santander Bank Polska przechodzi w tryb mobile-only. Ma ku temu mocne argumenty
Jak dotąd nie ma mowy o całkowitym wyłączeniu bankowości internetowej, jak Santander nazywa przeglądarkowy serwis. Zamiast tego zmiany obejmą wyłącznie nowych klientów, którym jednak w ogóle nie będzie dawany już wybór, czy obok aplikacji mobilnej chcą także bardziej tradycyjnego cyfrowego dostępu do usług bankowych:
Nowi klienci, którzy zawrą umowę o świadczenie usług bankowości elektronicznej lub o limit kredytowy i kartę po 24 czerwca 2025 r., będą mogli korzystać tylko z aplikacji mobilnej. Dostęp do bankowości internetowej będą mieli tylko klienci, którzy zawarli z nami umowę wcześniej.
Banki mają mocne argumenty, by zacząć stosować podejście, w którym pierwszeństwo, a nawet całkowity monopol na dostęp do usług cyfrowych będą miały urządzenia mobilne.
Przede wszystkim stale i szybko rośnie liczba klientów, którzy korzystają w tym celu wyłącznie ze smartfonów – często zresztą system uwierzytelniania zaimplementowany jest tak, że przelewy zlecone na komputerze trzeba autoryzować z użyciem aplikacji mobilnej. Według danych cashless.pl od 2023 do 2024 r. liczba klientów mobile-only wzrosła w Polsce o 2,5 mln, do 19 mln.
Drugim czynnikiem jest bezpieczeństwo, choć tutaj kwestia nie jest tak jednoznaczna. W urządzeniach mobilnych na szeroką skalę zastosowanie znalazła biometria, zaś w systemach mobilnych, zamkniętych i będących pod większą kontrolą dostawcy niż ma to miejsce na pecetach, łatwiej wprowadzać blokady antyphishingowe. Nie ma jednak wątpliwości, że nie tylko banki, ale także oszuści i włamywacze są już dzisiaj mobile-first.
