biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > “Ogromna strata”. Kosiniak-Kamysz opublikował druzgocący wpis. Nie żyje ważny generał
Michał Górecki
Michał Górecki 21.07.2025 18:57

“Ogromna strata”. Kosiniak-Kamysz opublikował druzgocący wpis. Nie żyje ważny generał

PILNE
Fot. Pilne

Minister obrony Władysław Kosiniak Kamysz potwierdził informację o śmierci generała Waldemara Skrzypczaka, szczecińskiego wojskowego z historią w Wojsku Polskim od 1976 r. Do 2013 r. był podsekretarzem stanu w MON.

Gen. Waldemar Skrzypczak nie żyje

Śmierć gen. Waldemara Skrzypczaka potwierdził w poniedziałek 21 lipca min. obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. “Dziękuję za tysiące wyszkolonych żołnierzy, za dowodzenie nimi w kraju i na misjach” – przekazał szef MON. Generał do końca 2013 r. był podskeretarzem stanu w resorcie obrony Tomasza Siemoniaka (PO). 

Nie żyje gen Skrzypczak. Zmarł w wieku 69 lat

Gen. Skrzypczak urodził się w 1956 r., był absolwentem Szkoły Oficerskiej w Poznaniu i Akademii Sztabu Generalnego w Warszawie, ale kompetencje rozszerzał m.in. w USA, w ramach Studium Podyplomowego z zarządzania zasobami strategicznymi, w Kalifornii.

Militarystyczna historia Skrzypczaka rozkwitła m.in. w Iraku, gdzie w 2005 r. negocjował z szyicką, radykalną formacją paramilitarną duchownego i przywódcy religijnego Muktady as-Sadra. Po powrocie z misji otrzymał odznaczenie od prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. W 2009 r. odszedł ze służby, później pełnił już funkcje doradcze.

Zwolniony za Misiewicza. Kim był gen. Skrzypczak?

W 2015 r. Skrzypczak pełnił funkcję doradcy dyr. wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia. Został z tej funkcji relegowany w 2017 r. za krytykę Bartłomieja Misiewicza. Zasłynął wówczas ze stanowczego stanowiska sprzeciwu wobec, jak określał wielokrotnie, “choroby poddaństwa” w polskiej armii. Opisywał przypadki zwolnień i przesunięć, motywowanych wyłącznie odwzajemnianą niechęcią mundurowych do Misiewicza. 

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: