Następna obniżka stóp procentowych już w czerwcu? Co dalej ze stopami procentowymi: członek RPP o możliwym scenariuszu

Pierwsze od 19 miesięcy obniżenie stóp procentowych to ulga dla kredytobiorców i szansa na zwiększenie dynamiki akcji kredytowej. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia i już mówi się o szansach na kolejne decyzje Rady Polityki Pieniężnej dot. stóp, a nawet o trwałym złagodzeniu polityki monetarnej. W rozmowie z PAP kwestię tę wyjaśnił członek RPP Ludwik Kotecki, który nakreślił najbardziej prawdopodobny scenariusz na najbliższe miesiące.
Po majowej obniżce stóp rata kredytu na 450 tys. zł spadnie o ok. 150 zł
Jeszcze przed ogłoszeniem obniżek stóp procentowych analitycy prognozowali, że w tym roku dojdzie co najmniej do dwóch zmian. Najczęściej branym pod uwagę wariantem było obniżenie stóp o 50 punktów bazowych w II kw., co się potwierdziło, a następnie ponowne o taką samą wartość jesienią.
Jednocześnie członkowie Rady Polityki Pieniężnej mówią nie o trwałej zmianie swojego dotychczasowego podejścia, lecz o korektach czy też urealnieniach. W rozmowie z PAP więcej na temat kolejnych możliwych obniżek i ich terminu powiedział Ludwik Kotecki, członek RPP.

Stopy procentowe Narodowego Banku Polskiego – maj 2025 r.
Przypomnijmy, że w środę 7 maja Rada Polityki Pieniężnej ogłosiła obniżkę stóp procentowych banku centralnego o 50 pb. Po pierwszej takie zmianie zarządzonej od ponad 1,5 roku aktualne poziomy są następujące:
- stopa referencyjna 5,25 proc. w skali rocznej,
- stopa lombardowa 5,75 proc. w skali rocznej,
- stopa depozytowa 4,75 proc. w skali rocznej,
- stopa redyskontowa weksli 5,30 proc. w skali rocznej,
- stopa dyskontowa weksli 5,35 proc. w skali rocznej.
Podczas konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński nie ukrywał, że obniżki są spowodowane między innymi marazmem na rynku kredytowym i rynku nieruchomości. Obniżka ma pobudzić akcję kredytową, jednak obniżenie stóp o 50 pb. może do tego nie wystarczyć. Czego więc mamy spodziewać się w najbliższych miesiącach?
Ludwik Kotecki z Rady Polityki Pieniężnej wskazał priorytety na kolejne miesiące. Majowe obniżki to nie koniec
Ludwik Kotecki skłania się ku opinii, że kolejne decyzje Rady Polityki Pieniężnej nie będą już tak zdecydowane, jak ostatnia. Przede wszystkim zachowana ma zostać większa granularność.

Ewentualne obniżki zarówno będą niższe niż majowa, jak i będą zachodzić w interwałach większych niż miesiąc po miesiącu, tak aby RPP miało czas na analizę skutków decyzji. Po pierwsze nie należy się więc spodziewać, że kolejna obniżka będzie znów o 50 pb. – znacznie bardziej prawdopodobne jest 25 pb. Po drugie nie dojdzie do niej w czerwcu, realny scenariusz to najwcześniej lipiec. Kotecki wyjaśnia:
Jeśli chodzi o czerwiec, to chyba wszyscy są zgodni, że to nie jest moment na kolejne obniżki stóp, na pośpiech z decyzjami. Lipiec jest prawdopodobny, ale może też być tak, że będziemy czekać na wrzesień. Jeśli nie pojawią się jakieś niespodziewane czynniki, któryś z tych dwóch miesięcy może być dobrym czasem na ostrożne zmiany stóp.
Najważniejszym czynnikiem decyzyjnym pozostaje dla RPP cel inflacyjny, a ten, mimo że się przybliża, to wciąż jest odległy. Kotecki zwraca uwagę, że inflacja bazowa wciąż utrzymuje się na poziomie ok. 4 proc., a cel inflacyjny wpisany w strategię NBP to 2,5 proc. Stąd ostrożność RPP i niechęć do zapowiadania stałego złagodzenia polityki monetarnej.
Członek RPP podtrzymał swoje wcześniejsze stanowisko, wg. którego do końca roku stopy procentowe banku centralnego zostaną obniżone łącznie o 100 pb. Najpewniej jednak pozostałe 50 pb. przewidziane na ten rok zostanie rozłożone na dwie obniżki po 25 pb. w drugiej połowie 2025 r.





































