Nadciąga paragonowa rewolucja. Ogromna zmiana dla kupujących

To koniec ery tradycyjnych paragonów?

W 2020 roku Ministerstwo Finansów przygotowało przepisy, które zrównały pod względem prawnym paragon tradycyjny z jego elektroniczną wersją. Od tej pory e-paragony, jako równoprawne dokumenty fiskalne, mogą stanowić dowód zakupu. 

Nie da się ukryć, że rezygnacja z konieczności posiadania paragonu w wersji papierowej znacząco ułatwia np. reklamacje czy zwrot towaru. Klient nie musi obawiać się uszkodzenia dokumentu lub jego zblaknięcia wraz z czasem. Do tej pory oferowana przez resort finansów aplikacja e-paragony pozwalała jednak tylko na przechowywanie skanów.

Polska idzie w ślady Unii Europejskiej. Rosjanie mają problem Czytaj dalej

Ministerstwo Finansów rozpoczęło rewolucję

Od piątku 15 września Polacy mogą skorzystać z nowej usługi. Dowody elektronicznego zakupu mają być przypisywane do konkretnej osoby poprzez kod kreskowy, bez udostępniania danych sprzedawcy.

Co zrobić, żeby otrzymać e-paragon? Przede wszystkim należy zainstalować aplikację, która automatycznie połączy się z systemem dystrybucji e-paragonów w celu pobrania indywidualnego identyfikatora. Identyfikator ten, w formie kodu kreskowego, podczas zakupów będzie można okazać kasjerowi, który zeskanuje go czytnikiem. W ten sposób kasa rejestrująca wyśle paragon do systemu dystrybucji.

Jakie korzyści płyną z e-paragonów?

Prezes Platformy Detalistów Cezary Pierzan w rozmowie z PAP poinformował, że “oszczędności kosztowe na samym procesie fiskalizacji dzięki e-paragonom mogą sięgać od 50 do 80 procent względem papierowych”. Dynamika używania e-paragonów ma - jego zdaniem - zwiększać się wraz z czasem.

Michał Kwieciński z eparagony.pl wskazuje jednocześnie, że e-paragony obniżają koszty operacyjne, a automatyzacja zmniejsza wymiar roboczogodzin i usprawnia procesy logistyczne. Nie można zapomnieć również o aspektach ekologicznych - papierowe paragony w większości lądują w śmietniku już kilka minut po ich otrzymaniu.

Źródło: PAP/Money