“Money mindfulness” Christiny Benito, czyli dlaczego pieniądze nie są takie straszne
W połowie września nakładem Wydawnictwa Literackiego ukazała się książka Cristiny Benito będąca poradnikiem finansowym, a dokładniej poradnikiem pomagającym osiągnąć świadomość finansową, o czym świadczy nieprzetłumaczony tytuł “Money mindfulness”.
Hiszpanka już na pierwszych kartach poradnika uświadamia czytelników, że nie wskaże konkretnych funduszy inwestycyjnych i w które giełdowe spółki wkładać pieniądze. Dzięki “Money mindfulness” mamy jedynie zmienić nasze podejście do pieniędzy, oswoić się z nimi. “Pieniądze nie muszą dawać szczęścia, ale niewłaściwy stosunek do pieniędzy gwarantuje jego brak.” - czytamy na samym początku i właściwie najlepiej obrazuje, z czym będziemy mieli do czynienia na kolejnych stronach.
Podejście do pieniądza
Benito na własnych doświadczeniach życiowych tłumaczy różnicę w podejściu do pieniędzy Hiszpanów i Anglików. Polscy czytelnicy zapewne odnajdą wiele wspólnych cech z mieszkańcami południa Europy, przez co poruszane problemy zabrzmią bardziej swojsko. Wszak o pieniądzach raczej się nie dyskutuje.
“Money mindfulness” podzielone jest na trzy części: z pierwszej dowiemy się jak zdobywać pieniądze, z drugiej jak je oszczędzać, a trzecia pomoże je rozmnożyć. Między rozważaniami o pieniądzach dowiemy się także m.in. co w testamencie zapisał żonie Warren Buffet, co scenarzystom wpaja Pixar czy jakie podejście do zasobów mieli Wikingowie. Wszystko oczywiście w zgodzie z money mindfulness.
Jak to robią miliarderzy?
Autorka zdradza jakimi zachowaniami charakteryzują się miliarderzy, w jaki sposób nieświadomie wpadamy w pułapki handlowców i dlaczego tak modna ostatnio wielozadaniowość jest mocno przereklamowana. Co ważne, Benito nie pozostawia nas jedynie sferze rozważań teoretycznych, jako osoba z wielodzietnej rodziny jest całkowicie świadoma spraw przyziemnych, takich jak rachunki za mieszkanie, inflacja czy raty kredytów.
Chociaż pozycja może na początku zrazić antyfanów modnych ostatnio poradników coacherskich, to szybko przekonają się, że autorka twardo stąpa po ziemi i przedstawia realne rozwiązania na opanowanie domowego budżetu. Co do samego stąpania Benito poświęciła dużo czasu na przypomnienie, że z pozoru zwykły spacer po parku może być przecież źródłem szczęścia, które nie kosztuje nas ani grosza.
Nikt nie oszukuje, że będzie łatwo. Hiszpańska pisarka nie zarobi pieniędzy za nas, ale na pewno pomoże je nieco odczarować. Nie taki diabeł straszny, jak go malują.
