Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > Ile będą kosztować nas obietnice wyborcze Tuska? Eksperci nie pozostawiają złudzeń
Irmina Jach
Irmina Jach 23.10.2023 15:35

Ile będą kosztować nas obietnice wyborcze Tuska? Eksperci nie pozostawiają złudzeń

Donald Tusk
JANEK SKARZYNSKI/AFP/East News

Ostatnie lata rządów Prawa i Sprawiedliwości to czas gwałtownego wzrostu wielkości zadłużenia publicznego. Problemem pozostaje ogromny deficyt, który PiS zaproponował na 2024 rok. Czy w tej sytuacji Donaldowi Tuskowi i opozycji uda się zrealizować obietnice wyborcze? Ile będzie kosztował nas nowy rząd?

Konsekwencje rządów Zjednoczonej Prawicy

W czasie rządów Zjednoczonej Prawicy zadłużenie państwa urosło o ponad 776 mld zł. Według ekonomistów Grant Thorntona sytuacja jest bardzo poważna, a jej następstwa będą odczuwalne jeszcze długo. Eksperci obawiają się, że wzrost długu w kolejnych latach może być kolosalny - mowa o nawet 1,11 bln zł-2 bln zł w ciągu ośmiu lat.

- Jeśli wziąć pod uwagę wzrost zadłużenia zaplanowany na 2024 rok (jeśli nie zostanie on zasadniczo obniżony przez nowy rząd), to spuścizną rządów Zjednoczonej Prawicy będzie podwojenie zadłużenia publicznego oraz zaprogramowanie wzrostu o 334 mld zł w 2024 roku, niejako zadane następcom - czytamy w raporcie. 

Ponadto zadłużenie na pracującego w gospodarce narodowej, wynoszące w 2015 roku około 65 tys. zł, pod koniec 2023 roku sięgnie do ponad 117 tys. Ustawa budżetowa na 2024 rok prognozuje wzrost zadłużenia o prawie 22 tys. zł na zatrudnionego. Takiej sytuacji w historii finansów publicznych Polski jeszcze nie było. Obecny rząd planuje także wzrost PKB na poziomie 3 proc., bliski więc wzrostowi potencjalnemu. Niekorzystne warunki mogą przyczynić się do pogorszenia wzrostu.

- Kanony prowadzenia polityki fiskalnej mówią, że mając wzrost PKB zbliżony do potencjału, kraj powinien mieć deficyt budżetu zbliżony do zera, a nie najwyższy w historii, wyższy nawet od najcięższego dla gospodarki i finansów publicznych roku pandemii - ocenił Marcin Mrowiec, główny ekonomista Grant Thorntona.

Koniec ze zmianą czasu. PE podjął decyzję

Obietnice wyborcze opozycji

Zarówno Koalicja Obywatelska, jak i pozostałe partie opozycyjnego rządu, podczas kampanii wyborczej przedstawiły szereg obietnic wyborczych, które również odbiją się na stanie finansów publicznych. Politycy planują m.in. zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł, oraz podwyżki dla dla nauczycieli i pracowników budżetówek.

Ile obietnice opozycji będą nas kosztować? Pomysły Koalicji Obywatelskiej oszacowano na 120,3 mld zł, a Trzeciej Drogi - na 126 mld zł. Zdecydowanie najdroższy jest program Lewicy - wyceniono go na aż 217 mld zł.

- Oczywiście całkowitą abstrakcją byłoby dodanie tych obietnic i próba wprowadzenia ich w życie łącznie – oznaczałoby to, że budżet roku 2024 (bądź 2025) zostałby dociążony sumą 417 mld zł. Przy ponad 334 mld zł wzrostu długu zaprogramowanego już przez rząd ZP dałoby to łączną kwotę ponad 750 mld zł nowego zadłużenia […]. Byłoby to niemożliwe do sfinansowania na rynku finansowym - ocenia Grant Thornton. Nowy rząd będzie miał więc przed sobą ogromne wyzwanie.

Rekomendacje budżetowe dla opozycji

Biorąc pod uwagę zadłużenie wygenerowane przez Zjednoczoną Prawicę, ekonomista Grant Thorntona stworzył trzy rekomendacje dla rządu opozycyjnego. Marcin Mrowiec uważa, że przede wszystkim należy stworzyć „bilans otwarcia finansów publicznych”, który zwiększy przejrzystość wspomnianych finansów dla obywatela.

Drugim krokiem miałby być staranny przegląd budżetu na przyszły rok. Trzecim postulatem eksperta jest plan ścieżki konsolidacji finansów publicznych, którego celem ma być ujednolicenie „krajowych” definicji długu i deficytu z bardziej szczegółowymi i szczelniejszymi definicjami obowiązującymi w Unii Europejskiej.

Źródło: Grant Thornton/Business Insider

Tagi: Donald Tusk