biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Technologie > Globalny gigant zwalnia na potęgę, tysiące osób zostało bez pracy. Wpis dyrektora wywołał burzę
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 04.07.2025 13:12

Globalny gigant zwalnia na potęgę, tysiące osób zostało bez pracy. Wpis dyrektora wywołał burzę

Microsoft
Fot. Matthew Manuel/Unsplash

Kolejne popandemiczna lata dowodzą prawdziwości prognozy, według których pracownicy branży IT będą coraz częściej traktowani przez swoich pracodawców jako tzw. blue collars. Dolina Krzemowa - niegdyś pracowniczy raj i marzenie milionów specjalistów IT - podpisuje kontrakty zbrojeniowe, finansuje kampanie polityków, agresywnie lobbuje i zwalnia na potęgę. To ostatnie, w połączeniu z technologiczno-PR-owym zaczadzaniem, przynosi kuriozalne rezultaty. Przykładem jest wpis jednego z dyrektorów firmy, który miał być “pocieszeniem” dla zwolnionych pracowników. 

Niebieskie kołnierzyki w branży IT. Niegdyś spełnienie marzeń, dzisiaj nie ma miesiąca bez grupowych zwolnień

Do korporacji, która najwięcej zyskała na pandemii, należy Microsoft. Po tym, jak rząd federalny zaczął rzucać w korporacje pieniędzmi, analogicznie do naszej Tarczy Antykryzysowej, Microsoft zatrudniał na potęgę, szybko opracowywał narzędzia pracy zdalnej, na których zarobił krocie. Gdy sytuacja się ustabilizowała, pracowników zaczęto zwalniać. Szacuje się, że w kolejnych falach zwolnień grupowych Microsoft pożegnał od 2022 r. ponad 30 tys. osób.

Na tym jednak nie koniec i już ogłoszono kolejne zwolnienia, największe od 2023 r., kiedy w ramach jednej akcji grupowej pracę straciło 10 tys. osób. Producent Windowsa i pakietu Office poinformował, że pracę straci kolejne 9 tys. osób, co stanowi ok. 4 proc. wszystkich zatrudnionych w korporacji.

16156002389_26e96d2011_k.jpg
Satya Nadella, CEO Microsoftu, podczas Światowego Forum Ekonomicznego w 2015 r., fot. Valeriano DiDomenico/World Economic Forum/Flickr (CC BY-NC-SA 2.0)
Microsoft w pandemii znalazł żyłę złota. W Komisji Europejskiej ruszyło śledztwo W wojnie celnej są równi i równiejsi. Donald Trump robi wyjątek dla jednej branży

Microsoft zwolni kolejne 9 tys. pracowników.

Wieści są tym boleśniejsze, że zwolnienia w Microsofcie dotkną segment gamdevowy, departament odpowiedzialny za produkcję gier na konsolę Xbox. Gamedev sam w sobie boryka się w ostatnich latach z bezprecedensowym kryzysem. Zaczynamy mówić o niebieskich kołnierzykach w całym IT, jednak w przypadku studiów rozwijających gry wideo mowa już o kolejnym kręgu piekielnym.

Nie ma miesiąca, abyśmy nie dowiadywali się o kolejnym zamkniętym producencie, co nierzadko bulwersuje tym bardziej, że jego gry osiągały komercyjne sukcesy. Wciąż jednak zdaje się obowiązywać zasada z okresu tuż popandemicznego – pracowników zrobił swoje, pracownik może odejść. Jednocześnie z kwartału na kwartał spółki biją kolejne rekordy zysków.

Zwolnienia to jedno, jednak sposób zarządzania nimi to drugie. Ostatnia decyzja Microsoftu by zwolnić 9 tys. pracowników, w tym wielu twórców gier, zwraca uwagę za sprawą wpisu jednego z dyrektorów Xbox Game Studios Publishing, który niechybnie przejdzie do historii. Świetnie ilustruje bowiem – nie bójmy się tego słowa – odklejkę, jaka panuje w Dolinie Krzemowej.

Pokaz braku empatii i wyczucia. Producent Microsoft wspiął się na wyżyny arogancji w stosunku do zwolnionych

Matt Turnbull jest producentem wykonawczym w Xbox Game Studios Publishing, części growego imperium Micorosoftu. Nie mówimy więc o menedżerze średniego szczebla, który dał się ponieść impulsowi, lecz postaci widocznej w polityce komunikacyjnej korporacji. Turnbull postanowił ustosunkować się do zwolnień, zapewniając dotkniętych redukcjami kontrowersyjny instruktaż. Wyjaśnił, jakie prompty mogą wpisać sobie do ChatGPT, aby model wsparł ich w tej trudnej chwili.

To nie żart. Choć wpis został już usunięty przez krytykę, jaka wylała się na Turnbulla, dysponujemy zrzutem ekranu, zamieszczamy go poniżej. Zwracający się do zwolnionych pracowników producent zdawał się dobrze wiedzieć, jak wielki nietakt popełnia, a mimo to się na niego zdecydował:

Wiem, że tego typu narzędzia wzbudzają w ludziach silne emocje, ale nie wybaczyłbym sobie, gdybym nie próbował zaoferować najlepszych rad, jakie mogę w tych okolicznościach. Eksperymentowałem ze sposobami wykorzystania narzędzi AI LLM (takich jak ChatGPT lub Copilot), aby pomóc zmniejszyć obciążenie emocjonalne i poznawcze związane z utratą pracy.

Czytaj więcej: Posłanka PiS zdemaskowana. Atak na Tuska obrócił się przeciwko niej. Za późno usunęła wpis

Turnbull kontynuował swój wpis, przedstawiając przykłady promptów, dzięki którym duży model językowy wcieli się kolejno w doradcę ds. kariery, wsparcie emocjonalne czy udawanego wspólnika potencjalnych przyszłych biznesów.

Na producenta spadła lawina krytyki, komentujący wskazywali na brak elementarnego wyczucia czy zwykłej ludzkiej empatii. Tę zdaje się coraz częściej w kadrach kierowniczych w Dolinie Krzemowej coś, co skazana za oszustwa Elizabeth Holmes, nazywała "wiarą w produkt".

Jak wspomniano, to tylko jeden z przykładów ekstremów, do jakiego dociera się na Zachodnim Wybrzeżu USA, uchodzące za kolebkę rewolucji technicznej. Prędzej czy później trendy te wraz z propozycjami wydawniczymi dla kadry menedżerów trafią nad Wisłę i to my będziemy odpowiadać za to, jaką kulturę korporacyjną będziemy adaptować w Polsce. 

unnamed.png
Źródło: linkedin.com
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: