Ambasada pilnie apeluje do Polaków odpoczywających w tym kraju. Muszą być gotowi na ewakuację

W końcu nastąpił czas, na który wielu Polaków czekało z niecierpliwością. Wakacje to odpoczynek nie tylko dla najmłodszych, którzy mają wolne od szkoły i zajęć, ale często także okres urlopowy dla dorosłych. Choć niektórzy decydują się na odpoczynek w Polsce, inni relaksują się na zagranicznych plażach. W jednym z krajów często wybieranym przez polskich turystów ambasada wydała pilny apel. Może być niebezpiecznie, obowiązuje czerwony alert. Co to oznacza dla urlopowiczów?
Fala upałów w Europie
Wielu z nas czekało na prawdziwy powiew iście letniej aury i początek wakacji nie zawiódł. Do Polski dotarły wysokie temperatury, a termometry zatrzymują się wysoko powyżej zero nawet w nocy. Choć dla niektórych to długo wyczekiwane lato, inni czują się po prostu źle, a skwar jest dla nich nie do zniesienia.
Najgorsze jeszcze przed nami, bowiem prognozy pogody jasno wskazują, że największy upał do Polski ma nadejść dopiero w czwartek, tj. 3 lipca. Szalejące wysokie temperatury dają o sobie znać także w innych częściach Europy. W jednym z wakacyjnych rajów Polaków ambasada wydała pilny komunikat. Obowiązuje czerwony alert, a turyści muszą być przygotowani nawet na ewakuację. Szczegóły poniżej.
Czytaj więcej: Upał dręczy turystyczny raj. Temperatura przekroczyła próg krytyczny. Rośnie liczba zgonów

Apel do polskich turystów
Ambasada RP wydała istotne ostrzeżenie dla turystów przebywających obecnie w kraju, który powszechnie kojarzy się z wakacyjnym wypoczynkiem. Jak informują miejscowe władze, fala intensywnych upałów dotarła także do Portugalii, stwarzając potencjalne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia przebywających tam osób.

Turyści przebywający w popularnych miastach takich jak Lizbona, Faro czy Lagos powinni liczyć się z możliwością nagłego wezwania do ewakuacji. Portugalski Instytut Morza i Atmosfery (IPMA), będący rządową agencją meteorologiczną, ogłosił w niedzielę najwyższy stopień ostrzeżenia – tzw. czerwony alert – z powodu ekstremalnych upałów, które osiągają 40 stopni Celsjusza i stanowią poważne zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. Najwyższy poziom zagrożenia odnotowano w niedzielę w dystrykcie Lizbony oraz w sześciu innych regionach położonych w centralnej i wschodniej części Portugalii: Setúbal, Beja, Évora, Portalegre, Santarém i Castelo Branco.
Okazuje się jednak, że panujący upał niesie za sobą także inne zagrożenie.
Czerwony alert, ewakuacja może nastąpić w każdej chwili
Zgodnie z prognozami temperatura na południu Europy, a tym samym również w Portugalii, ma jeszcze wzrosnąć, a co za tym idzie, zagrożenia, przed którymi już teraz ostrzega ambasada RP, mogą stać się jeszcze bardziej realne. Lokalne służby zwracają uwagę, że istnieje wzmożone ryzyko wystąpienia samoistnych pożarów, zwłaszcza na terenach wiejskich.
Czytaj więcej: Ogień pochłania raj all inclusive Polaków. Ewakuacje i odwołane loty. Turyści obawiają się o wakacje
W związku z ekstremalnymi warunkami pogodowymi, w tym wysokimi temperaturami i ryzykiem pożarów, władze lokalne mogą w każdej chwili podjąć decyzję o ewakuacji niektórych obszarów. Dlatego podróżujący powinni na bieżąco śledzić komunikaty służb ratunkowych, zachować szczególną ostrożność i mieć przygotowany plan działania na wypadek konieczności szybkiego opuszczenia miejsca pobytu.
Oprócz tego w Portugalii fala upałów niesie za sobą niestabilne zjawiska pogodowe. Wszyscy przebywający w tej części Europy muszą być przygotowani na gwałtowne burze, ulewy, a nawet gradobicia. Tamtejsza Narodowa Służba Ochrony Cywilnej wydała ostrzeżenia i zalecenia zarówno dla mieszkańców, jak i przebywających na miejscu turystów.




































