Współpraca Poczty Polskiej z chińskim gigantem. Wicepremier mówi o poważnych zastrzeżeniach

Nie milkną echa po ogłoszeniu przez Pocztę Polską kontrowersyjnej współpracy z chińskim gigantem. W tle trwają śledztwa Komisji Europejskiej oraz podejmowane są rygorystyczne decyzje poszczególnych państw członkowskich. Teraz komentarza udzielił wicepremier, który nie ukrywa poważnych zastrzeżeń. Powstał list do jednego z resortów.
Europa ma wątpliwości wobec chińskiego giganta
Już 29 maja Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował o postawieniu zarzutów firmie Whaleco Technology Limited, irlandzkiemu podmiotowi odpowiedzialnemu za funkcjonowanie platformy Temu na rynku europejskim. UOKiK już wcześniej sygnalizował nieprawidłowości, a teraz formalnie zarzuca spółce poważne naruszenia europejskich przepisów dotyczących handlu elektronicznego.
Główne zarzuty dotyczą łamania dyrektywy Omnibus, manipulowania decyzjami zakupowymi konsumentów poprzez zakazane techniki wpływu psychologicznego oraz nieprzestrzegania obowiązków informacyjnych. W szczególności pod lupą znalazły się nieprawdziwe lub niepełne dane o cenach promocyjnych, w tym brak rzetelnej informacji o najniższej cenie z ostatnich 30 dni przed obniżką. Takie działania mogą skutkować w Polsce karą sięgającą nawet 10 proc. rocznego obrotu Temu.

Komisja Europejska również prowadzi nadzór nad działalnością chińskiej platformy. W Brukseli podnoszone są nie tylko kwestie związane z nieuczciwymi praktykami handlowymi, ale też z jakością i bezpieczeństwem produktów dostępnych na platformie, które trafiają na rynek UE. Temu znalazło się również w centrum geopolitycznego konfliktu między USA a Chinami, jako jedna z kluczowych platform wspieranych przez Komunistyczną Partię Chin w ramach globalnej ekspansji gospodarczej.
W odpowiedzi na rosnące obawy, część państw unijnych zaczęła wprowadzać dodatkowe opłaty na przesyłki z Temu czy Shein. Unia Europejska również rozważa podobne działania, chcąc ograniczyć wpływ silnie subsydiowanych platform na europejski rynek i chronić lokalnych sprzedawców.
Mimo tych zarzutów Poczta Polska nawiązała współpracę z chińskim gigantem. Na to reaguje wicepremier, padają ostre słowa.


Poczta Polska nawiązała kontrowersyjną współpracę
Na tym tle zaskakuje decyzja Poczty Polskiej, która ogłosiła nawiązanie strategicznego partnerstwa z Temu. W momencie, gdy większość krajów Zachodu otwarcie sprzeciwia się praktykom tej chińskiej platformy, polska spółka państwowa postanowiła wspomóc ją w zwiększaniu zasięgu i efektywności logistycznej.
Celem współpracy, według oficjalnych komunikatów, jest poprawa jakości dostaw, skrócenie czasu realizacji zamówień oraz rozszerzenie sieci punktów odbioru przesyłek. Dzięki zaangażowaniu Poczty Polskiej, klienci Temu będą mogli odbierać paczki nie tylko w urzędach pocztowych, ale także w sklepach takich jak Żabka, Lewiatan czy ABC. W sumie sieć odbioru ma liczyć ponad 22 tysiące punktów.
To porozumienie może pomóc Temu nie tylko w zwiększeniu sprzedaży w Polsce, gdzie liczba użytkowników platformy przekroczyła już 18 milionów, ale też w zdobyciu zaufania lokalnych sprzedawców, których chińska firma chce przyciągnąć do współpracy.

Decyzja o takiej współpracy budzi jednak poważne wątpliwości. Z jednej strony państwowa instytucja wspiera platformę, której działania są kwestionowane przez krajowy organ ochrony konsumentów oraz instytucje unijne. Z drugiej zaś, współpraca ta może przyczynić się do dalszego osłabienia pozycji polskich firm i sprzedawców internetowych, którzy nie są w stanie konkurować z dotowanymi cenowo produktami z Azji.
W kontekście szerszej debaty o bezpieczeństwie konsumenckim, uczciwości rynkowej i suwerenności cyfrowej, decyzja o współpracy z Temu może okazać się dla Poczty Polskiej wizerunkowym ryzykiem, a dla polskich przedsiębiorców kolejnym ciosem. Teraz do całej sprawy odniósł się wicepremier, wskazując na poważne wątpliwości.
Zobacz: Biedronka oszalała i rozdaje pieniądze. Klienci muszą tylko spełnić ten prosty warunek
Wicepremier reaguje na współpracę Poczty Polskiej z Temu
Minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski stanowczo sprzeciwił się współpracy Poczty Polskiej z chińską platformą Temu. Na platformie X ujawnił, że już w czerwcu skierował do Ministerstwa Aktywów Państwowych list, w którym wyraził zaniepokojenie decyzją państwowego operatora.
Trwa śledztwo przeciwko platformie Temu, a wstępna ocena KE jest miażdżąca: Temu jawnie lekceważy Akt o Usługach Cyfrowych i zalewa nasz rynek niebezpiecznymi, nielegalnymi produktami – napisał Gawkowski.
Jego zdaniem działalność platformy Temu to nieuczciwy dumping i "systemowe oszustwo na niewyobrażalną skalę”, które szkodzi polskiej gospodarce i uczciwej konkurencji. Gawkowski zapowiedział działania na poziomie unijnym:
Będę rozmawiał z ministrem Andrzejem Domańskim, aby wspólnie wywierać presję na Komisję Europejską i jak najszybciej wdrożyć skuteczne rozwiązania, które położą kres tym patologiom i zapewnią równe szanse wszystkim uczestnikom wolnego rynku.
W swoim liście minister wskazał, że Poczta Polska, jako narodowy operator, powinna kierować się nie tylko interesem ekonomicznym, ale również dobrem konsumentów, dbałością o polski i europejski rynek oraz środowisko.
Poczta Polska, w odpowiedzi na pytania PAP, oświadczyła, że nie komentuje korespondencji między ministrami. Zapewniła jednak, że współpraca z Temu ma charakter wyłącznie operacyjny i oparta jest na obowiązującym prawie. Spółka podkreśliła, że "przeprowadzono wewnętrzną ocenę ryzyka i due diligence” oraz że współpraca podlega stałemu monitoringowi.
Jednocześnie zaznaczono, że ewentualne decyzje Komisji Europejskiej zostaną uwzględnione przy dalszych działaniach.
Jako spółka Skarbu Państwa działamy z pełnym poczuciem odpowiedzialności – wobec klientów, pracowników, regulatorów i właściciela – przekazała Poczta Polska.





































