Węgiel
PGE Paliwa wstrzymała do odwołania dostawy węgla do kilku gmin w województwie pomorskim. Decyzję podjęto z przyczyn niezależnych od spółki.
Ponad 600 tysięcy wniosków o dodatek węglowy jest wciąż w trakcie rozpatrywania, poinformowała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. - Jeżeli chodzi o dodatek węglowy, ten dodatek jest ciągle wypłacany. Wpłynęło około 5 milionów. Wydaje się, że w tych najbliższych dniach gminy są w stanie przeprowadzić szybką weryfikację tych wniosków, patrząc na dotychczasowe tempo rozpatrywania - poinformowała minister klimatu.Termin na złożenie wniosków minął dwa tygodnie temu. Gminy mają możliwość przeprowadzenia wywiadu środowiskowego w celu weryfikacji wniosków. Moskwa zapewniła, że resort zapewnia płynność finansową środków i ma nadzieję, że do świąt wszystkie gminy będą w stanie przekazać je do gospodarstw domowych.
W ciągu pierwszego tygodnia grudnia częstochowscy urzędnicy odwiedzili prawie 200 domów i mieszkań. Takie kontrole odbywają się w całej Polsce. Urzędnicy muszą sprawdzić, czy nie doszło do naruszeń przy otrzymaniu dodatku węglowego. W Polsce odnotowano bowiem przypadki naginania rzeczywistości, by dostać 3 tys. zł. Odmowa przyjęcia urzędników skutkuje odebraniem otrzymanych pieniędzy — informuje czestochowa.wyborcza.biz.
Węglokoks podał dane dotyczące zaopatrywania gmin w węgiel opałowy. Spółka realizuje założenia ustawy o preferencyjnym zakupie paliwa stałego.
W sklepie internetowym Polskiej Grupy Górniczej już od kilku dni funkcjonuje zabezpieczenie w postaci dodatkowej weryfikacji. Dzięki temu zablokowana została możliwość zakupu węgla przez boty. Poza tym wprowadzono również automatyczne odświeżenie strony z dostępnymi produktami. Wszystko dlatego, aby usprawnić cały proces — w trakcie jednej sesji zakupowej produkty chce nabyć nawet 140 tys. osób.
Prezes Elektrociepłowni Będzin ocenił obecną sytuację na rynku węgla. Odniósł się także do jakości importowanego surowca.
Z najnowszych danych Agencji Rozwoju Przemysłu wynika, że globalny rynek węgla powoli wraca do poziomu sprzed ataku Rosji na Ukrainę.
Brytyjski rząd wydał pozwolenie na budowę głębinowej kopalni węgla po raz pierwszy od 35 lat. Jeszcze rok temu podczas konferencji klimatycznej ONZ Wielka Brytania zachęcała inne kraje do rezygnacji z węgla.
W stolicy Mongolii- Ułan Bator trwają protesty przeciw malwersacjom z węglem kamiennym. Demonstranci domagają się dymisji rządu.
Wraca pomysł budowy odkrywki Złoczew. Zwolennicy tego pomysłu wskazują, że realizacja tej inwestycji jest przedsięwzięciem o charakterze strategicznym, podaje wnp.pl. Szacowane zasoby węgla w Złoczewie wynoszą ponad 600 mln ton.
Europejska Sieć Operatorów Elektroenergetycznych Systemów Przesyłowych (ENTSO-E) prognozuje, że w Polsce może wystąpić niedobór węgla. Problemy z dostępnością tego surowca miałyby nastąpić pod koniec sezonu grzewczego. Inne kraje takie jak Francja, Szwecja czy Finlandia również mogą mieć kłopoty z zaopatrzeniem w energię. To skutek częstych awarii reaktorów atomowych – donosi Deutsche Welle.
Prezes Polskiej Grupy Górniczej Tomasz Rogala napisał do górników list z okazji barbórki. Ocenił, że odejście od węgla kamiennego na rzecz importowanego mogłoby polską gospodarkę kosztować nawet 30 mld zł rocznie.
Polski Instytut Ekonomiczny przygotował raport analizujący możliwe opcje dla polskiej energetyki. Jedną z nich jest zawieszenie lub całkowita rezygnacja z celów klimatycznych, i w efekcie całkowity powrót do węgla.Trwająca wojna na Ukrainie spowodowała kryzys energetyczny w Europie. Trwa walka z jego skutkami oraz poszukiwanie ewentualnych dodatkowych opcji.Jak podaje portal Forsal.pl, Polski Instytut Energetyczny przygotował raport związany z wyzwaniami, z jakimi musi zmierzyć się Polska i Unia Europejska. Zawiera on cztery scenariusze wpływu konfliktu na wschodzie dla naszej gospodarki.
Wysokie ceny węgla kamiennego skłoniły mieszkańców Wałbrzycha do uruchomienia tzw. biedaszybów – nie tylko na terenie własnych posesji, ale i w lesie. Tymczasem wydobywanie węgla samodzielnie, bez koncesji, jest w Polsce zakazane. Dlatego policja i Straż Miejska kieruje do sądu wnioski przeciwko samozwańczym górnikom, a dziury po wydobyciu – zasypuje. Jest ich jednak tak wiele, że nie nadąża – alarmuje portal Money.pl.
Wiceminister aktywów państwowych Karol Rabenda poinformował w poniedziałek, że limit zakupu węgla przez gospodarstwa domowe zostanie uelastyczniony. Rozporządzenie regulujące ten element zostanie zmienione.Walka z kryzysem energetycznym trwa. CBOS poinformował, że 79 proc. Polaków ma problemy z zaopatrzeniem swojego domu w węgiel do pieca, zaś 40 proc. nie ma zgromadzonych żadnych zapasów.Odpowiednie działania podjęło Ministerstwo Aktywów Państwowych. W ostatnim czasie wydało ono rozporządzenie nakładające limit kupna 3 ton węgla na sezon grzewczy. Dzisiaj jednak wiceminister Karol Rabenda poinformował na konferencji prasowej, że limity roczne zostaną zmienione.
Wszystkie samorządy, które zawarły umowę z PGG, otrzymają węgiel przed świętami Bożego Narodzenia – zapewnił podczas konferencji prasowej wiceprezes Zarządu PGG S.A. ds. Sprzedaży Adam Gorszanów. Do końca 2023 roku największa polska górnicza spółka ma dostarczyć gminom 550-600 tys. ton węgla opałowego.
Senator KO Krzysztof Brejza skierował zawiadomienie do prokuratury w sprawie dodatków węglowych. Jego zdaniem setki osób nie otrzymały wypłaty w ustawowym terminie i nie mają za co kupić opału.
Zgodnie z danymi CBOS, 77 proc. mieszkańców wsi pali w piecach węglem. Jednocześnie pojawiają się deklaracje o problemach z zaopatrzeniem w ten surowiec. Czym palić, żeby nie opróżnić portfela po raz drugi?Dziennik Gazeta Prawna informuje za ostatnim badaniem CBOS, że blisko połowa Polaków korzysta z własnego pieca lub kotła węglowego, zaś 28 proc. jest podłączona do lokalnej sieci ciepłowniczej.Z drugiej jednak strony, 79 proc. Polaków stwierdziło, że zaopatrzenie w węgiel będzie problematyczne, a 40 proc. mieszkańców kraju nie ma zapasów w ogóle. Stawia to zatem pytanie - czym palić w piecu?
Wzrost cen najbardziej odczuły osoby opalające dom węglem, a najmniej te, które używają w tym celu prądu – wynika z analizy HRE Investments, na którą powołuje się Forsal. W październiku węgiel kosztował 180 proc. więcej niż rok temu. To efekt trwającej na Ukrainie wojny, wskutek której pojawiły się problemy z ciągłością łańcuchów dostaw surowców energetycznych. Samo ich pozyskanie jest obecnie znacznie droższe. Podwyżki objęły też inne formy ogrzewania.
Kopalnie PGG wydobędą o 1 mln ton węgla więcej węgla niż w poprzednim kwartale. Wzrost produkcji to efekt pracy górników w weekendy i dni wolne.
Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin ocenia, że podczas obecnej zimy w Polsce nie powinno zabraknąć węgla. Większym problemem będzie jego cena.
Rodziny mieszkające pod tym samym adresem mają prawo ubiegać się o otrzymanie odrębnych dodatków węglowych, jeśli do końca listopada nie będzie możliwe wydzielenie im osobnych adresów – donosi Dziennik Gazeta Prawna. Pytanie, czy i w jaki sposób urzędnicy mają weryfikować starania wnioskodawców.
- Zablokowaliśmy to (import z Rosji), wobec tego węgla zabrakło. Ale ta sprawa jest już załatwiona. Ten węgiel dla gospodarstw domowych, do ogrzewania domów w Polsce jest – mówi prezes PiS podczas wywiadu dla Polskiego Radia Katowice.
Od czwartku 24 listopada zmienią się zasady logowania w sklepie internetowym PGG. Aby się zalogować, trzeba będzie skorzystać z systemu identyfikacji elektronicznej.
Prawdopodobnie słyszałeś lub czytałeś już o dodatku węglowym. Czas na złożenie wniosku oraz jego pozyskanie się kończy. Jeżeli więc zależy Ci na nim, musisz się spieszyć, na załatwienie formalności masz jeszcze tylko kilka dni.
Większość gmin w Polsce zgłosiło chęć do udziału w programie dystrybucji węgla. Po dopełnieniu wszystkich formalności samorządy będą mogły przystąpić do odbioru i sprzedaży węgla.
Polska Grupa Górnicza poinformowała, że wstrzymuje do odwołania sprzedaż węgla opałowego luzem poprzez swoją stronę internetową. Spółka bierze udział w programie sprzedaży węgla przez gminy.
Ceny węgla na światowych rynkach spadają. Zdaniem niektórych ekspertów wkrótce cena rynkowa może być zdecydowanie niższa od “rządowej ceny”. Co to oznacza dla polskiego odbiorcy?
