Kwestia kopalni Turów rozgrzała nie tylko polskie media i polityków, ale także prasę zagraniczną. Głos w sprawie zabrał niemiecki dziennik, który w swoim artykule podkreśla, że zarządzenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) jest tymczasowe, a nie ostateczne.Autorka tekstu podkreśla, że rząd RP już wcześniej złamał prawo (krajowe i europejskie), ostateczna decyzja TSUE może wypaść na niekorzyść naszego kraju. Przypomina, że rząd przedłużył zezwolenie działania kopalni Turów bez odpowiednich badań w związku z ochroną środowiska.Niemieckie media zarzucają polskich rządzącym, że ci nie szukali porozumienia z okolicznymi mieszkańcami. Według litery prawa, rządzący zobligowali byli do podjęcia konsultacji społecznych, a tego nie uczynili.

Media niemieckie o kopalni Turów

Dziennik przypomina, że nie jest to pierwszy raz, gdy Polska nie włączyła w życie wyroku TSUE lub Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Jedynie kary finansowe w przypadku wyroku dot. Puszczy Białowieskiej i Doliny Rospudy zmusiły nasz kraj do zmian.Media nie zostawiają suchej nitki na podejściu rządzących do litery prawa. Dziennik podkreśla, że swoje poczynania, czyli łamanie prawa krajowego oraz ambiwalentny stosunek do prawa międzynarodowego, są usprawiedliwiane stronniczością podmiotów międzynarodowych.Zdaniem zagranicznych mediów, TVP zakłamuje rzeczywistość i przedstawia wyrok TSUE w sprawie kopalni Turów jako spisek Niemiec, USA i Rosji. Dziennikarka dodała, że w dyskusji pojawia się argument o tym, że TSUE swoim postępowaniem chce zmusić Polskę do odejścia od węgla.Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na redakcja@biznesinfo.pl

Niemieckie media komentują sytuację w Polsce

Fot. Piotr Molecki/East News, Warszawa, 04.05.2021. 29. posiedzenie Sejmu IX kadencji. Na nadzwyczajnym posiedzeniu Sejm zajmowal sie rzadowym projektem ustawy ws. ratyfikacji zasobow wlasnych Unii Europejskiej. N/z lawy rzadowe: Krzysztof Kubow, Piotr Mu

ME4Gs3coyFkBbZKybwigj_rzad-sejm-narada-eastnews-piotr-molecki.jpg

Kopalnia Turów. Niemieckie media po wyroku TSUE krytyczne wobec polskiego rządu

TSUE rozpocznie rozpoznawanie sprawy kopalni Turów dopiero w środę, jednak już kilka miesięcy temu Trybunał nakazał wstrzymanie wydobycia w kopalni w ramach tzw. środków tymczasowych. Polska nie zgodziła się na to ze względu na bezpieczeństwo energetyczne kraju.Spotkania ws. wynegocjowania treści polsko-czeskiej umowy międzyrządowej dotyczącej kopalni Turów trwają od czerwca tego roku. Zostały przerwane przez brak porozumienia obu stron. Rozmowy zostały wznowione w listopadzie minister klimatu Anna Moskwa przekazała, że do zawarcia porozumienia potrzebny jest jeszcze czas.

Kary za niewstrzymanie wydobycia w kopalni Turów

kk0ud0Z4nJvwFyRHduxl6_EN_01503353_0019.jpg

Spór o Turów nadal bez porozumienia. Sasin podaje przyczynę

Do wypełnienia luki po rosyjskich surowcach szykuje się zasobna w wiele złóż Australia. Jednak Canberra spogląda przede wszystkim na region Pacyfiku, gdzie duże zapotrzebowanie na gaz ziemny w formie LNG i węgiel kamienny zgłosiła już Korea Południowa i Japonia. Prezydent Masisi przyznał z kolei, że zapytania przychodzą zarówno od europejskich rządów jak i sektora prywatnegoAzjatyckie potęgi gospodarcze są jednymi ze światowych liderów pozyskiwania energii z węgla. W najnowszym rankingu Ember (2020 r.) Japonia zajęła 4. miejsce na świecie pod względem energii wyprodukowanej z węgla, a Korea Południowa uplasowała się na 5. pozycji. W Europie węgla zużywa się dużo mniej niż w przypadku krajów azjatyckich. W rankingu 25 państw zużywających najwięcej węgla znalazły się 3 państwa z Unii Europejskiej: Niemcy (11. pozycja), Polska (13. pozycja) i Czechy (21. pozycja), wszystkie kraje zanotowały także spadek względem poprzedniego rankingu.

Nie tylko Australia, ale także Botswana może sprzedawać węgiel Europie

Gaborone zakłada, że Botswana będzie w stanie wysłać do Europy do 50 tys. ton węgla miesięcznie. Do intensyfikacji eksportu węgla Botswanę skłania także rosnąca cena surowca na światowych rynkach. W ubiegłym tygodniu portal allAfrica.com podał, że Botswana dogadała się już z Mozambikiem w sprawie eksportu węgla przez port w Maputo. Z portu w stolicy Mozambiku ma wypływać w świat 32 tys. ton botswańskiego węgla miesięcznie.

Botswana może wysłać 50 tys. ton węgla do Europy 

2VAATIA98LQVfr9QpXo3Mc_EN_01497395_0011.jpg

Europa szuka na świecie węgla po embargu na rosyjskie. Naprzeciw oczekiwaniom wychodzi Botswana

Cały czas dogadywane i negocjowane są ostateczne ceny, jakie za węgiel zapłaci PGE.Do odbiorców komunalnych PGE sprzedaje węgiel po cenie 2 100 zł plus VAT.Podczas konferencji prasowej prezes PGE Wojciech Dąbrowski mówił: &quot;Jeśli chodzi ocenę, to jesteśmy w trakcie końcowych uzgodnień, więc ta cena nie jest potwierdzona, ale mniej więcej wstępnie widzimy, jaki będzie poziom cen. Zawierając porozumienie zPGG(Polską Grupą Górniczą)też w pewien sposób bierzemy pod uwagę, że jesteśmy w sytuacji nadzwyczajnej otoczenia gospodarczego i że ta cena będzie w pewien sposób referowała do cen, które są na rynku międzynarodowym. Nie jesteśmy bezludną wyspą i te mechanizmy będą zastosowane do tych kontraktów&quot;.Dąbrowski zapewniał, że spółka sprowadza węgiel tylko od sprawdzonych kontrahentów.

Największa w Polsce spółka z sektora elektroenergetycznego zabezpieczyła dostawy węgla na 2023 rok

„Węgiel z Kolumbii jest preferowany przez naszych klientów, bo jest najbardziej zbliżony parametrami do tego ze wschodu. Dzisiaj sprowadzamy miał węglowy statkami i na miejscu w polskich portach przesiewamy go. Oddzielamy groszek a frakcję miałów będziemy spalali w naszych elektrociepłowniach i naszych klientów&quot; – dodał.Dąbrowski zapewnił, że finansowanie tych zakupów jest zabezpieczone. „Podpiszemy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska umowę na zwrot tych kosztów, więc nie boimy się, że pieniędzy na zakup węgla nam zabraknie&quot;.Grupa Kapitałowa PGE jest największym w Polsce przedsiębiorstwem sektora elektroenergetycznego pod względem przychodów i generowanego zysku. Spółka odpowiada za wytwarzanie 41% produkcji netto energii elektrycznej w Polsce.

Węgiel z Kolumbii

3xjGjZCX8LsSOvsBzGOTy8_węgiel PGG.JPG

Polska Grupa Energetyczna zapewniła sobie dostawy węgla na 2023 rok

W węglu można znaleźć flot i muł węglowy. Jest mokry i klei się. Węgiel jest tak słabej jakości, że można go zgnieść w dłoni.W Polsce obowiązuje zakaz palenia tymi substancjami.Nagranie przedstawiające sprowadzony z Indonezji węgiel<blockquote class="twitter-tweet">Tymczasem do Świnoujścia dopłynął kolejny transport pomarańczy z Kuby lub też węgla kupionego przez jedną ze SSP. Ustawa o dodatkach grzewczych ustanawia gwarancje SP na takie zakupy. To jednak maseczki były lepsze. <a href="https://t.co/BBICGLvoVx">pic.twitter.com/BBICGLvoVx</a>&mdash; Grzegorz Onichimowski (@On58Greg) <a href="https://twitter.com/On58Greg/status/1568950518860374016?ref_src=twsrc%5Etfw">September 11, 2022</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script>

Węgiel z Indonezji

Węgla nie ma, a jak jest, to jest horrendalnie drogi. Rząd wykazuje się w tej sprawie arogancją i pokazuje jak jest oderwany od rzeczywistości, mówi Bogusław Ziętek, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego Sierpień 80 w wywiadzie dla Radia Piekary.Jesteśmy frajerami, którzy wydali 20 mld zł na sprowadzenie błota, którego nikt nie potrzebuje – dodaje.„Jak tylko polski rząd ogłosił, że będzie kupował węgiel w różnych częściach świata, to znaleźli się cwaniacy, którzy zwęszyli okazję i uznali, że można Polsce wcisnąć wszystko. Łącznie z błotem zmieszanym ze złomem” - mówi Ziętek.

"Wydaliśmy 20 mld zł na sprowadzenie do Polski milionów ton błota"

63hfj3gNrgADbZF4Yhwhip_węgiel PGG.JPG

Importowany z Indonezji węgiel jak błoto. Jest komentarz ministra

Wytwarzanie energii z węgla w ostatnich latach jest coraz droższe, a wszystko to przez limity emisji CO2, które muszą płacić państwa Unii Europejskiej. Na domiar złego zabrakło węgla z Rosji, z którego w znacznej mierze korzystały lokalne ciepłownie. Brak surowca z Rosji wywindował także ceny węgla na rynku, ponieważ Polska ma teraz jego dużo mniejsze zapasy, a praktycznie rzecz biorąc, to brak zapasów. Komisja Europejska która, mimo wszystko, ku wielkiemu zaskoczeniu zachęca państwa członkowskie UE do ponownego przerzucenia się na produkcję energii z węgla, zamiast gazu ziemnego będzie niedługo procedować czasowe zawieszenie limitów emisji i związanych z nią opłat, jednak wciąż nie jest pewne kiedy to nastąpi i na jak długo.

Węgiel bardzo drogi, albo go nie ma 

Z danych przedstawionych przez wysokienapiecie.pl wynika, że Energetyka Cieszyńska jest w tarapatach już od paru lat. Ostatni wynik finansowy netto powyżej zera spółka zanotowała w 2017 r., a wynik uplasował się na poziomie 640 tys. zł. Później już było tylko gorzej i nic nie wskazuje na to, że sytuacja się poprawi. W Energetyce Cieszyńskiej 44,63 proc. udziałów posiada miasto Cieszyn, 55,37 proc. należy z kolei do państwowego giganta energetycznego, firmy Tauron. Od porozumienia między samorządem cieszyńskim a spółką skarbu państwa będzie więc zależała temperatura w mieszkaniach cieszynian nadchodzącego sezonu grzewczego. Sprawa Energetyki Cieszyńskiej może być również barometrem sytuacji na polskim rynku ciepłowniczym. Samorządy są bowiem często udziałowcami lokalnych ciepłowni.

Fatalna sytuacja Energetyki Cieszyńskiej

4Vu76JTte1a8nfidpqmrWs_EN_01408678_7701.jpg

Ceny węgla zaczynają zbierać żniwo, Energetyka Cieszyńska może zbankrutować. To będzie oznaczało odcięcie jej klientów od ogrzewania

Zdecydowana większość Polaków jest zdania, że trzeba odejść od energetyki węglowej. Nawet jeśli to podniesie rachunki za prąd. Zmian klimatycznych po prostu nie da się już bagatelizować. Widać to chociażby po tym, jaką mamy zimę w Polsce - ciepłą i bez śniegu. A to może skutkować już niedługo suszą. Do tego dochodzi zanieczyszczone powietrze i smog. Zdaniem Piotra Lewandowskiego z Instytutu Badań Strukturalnych to właśnie te czynniki uczulają ludzi na zmiany klimatu.

Rachunki za prąd będą wyższe?

Według sondażu United Surveys przeprowadzonego dla RMF FM i DGP Polacy są gotowi płacić wyższe rachunki za prąd, jeśli może to zapobiec dalszym zmianom klimatycznym. - Widać, że większa część społeczeństwa zdaje sobie sprawę z zagrożeń związanych ze zmianami klimatu, jest gotowa ponosić koszty ich łagodzenia i przechodzenia na odnawialne źródła energii - mówi na łamach DGP dr Krzysztof Niedziałkowski z Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk.

Polacy gotowi na wyższe rachunki za prąd

Sondaż United Surveys dla DGP i RMF FM pokazuje, że zmiany klimatyczne i polityka energetyczna mają coraz większe znaczenie polityczne. - To oczekiwanie nie będzie jeszcze miało znaczenia w majowych wyborach prezydenckich, ale wraz z nasileniem się anomalii pogodowych będzie zyskiwało na znaczeniu. Widać to m.in. w sukcesach partii Zielonych w Niemczech. Ten trend przyjdzie i do nas - twierdzi na łamach DGP Marcin Duma z United Surveys.

Coraz ważniejszy temat w polityce

Zdaniem Piotra Lewandowskiego z IBS transformacja energetyczna to nie jedyne wyzwanie, jakie czeka Polskę. Istotna będzie też adaptacja do zmian klimatycznych. - W konsekwencji powodzi w końcówce lat 90. zabezpieczaliśmy się przed takimi zjawiskami, a problemem stały się susze. Zwiększać się będzie także gwałtowność zjawisk pogodowych. Adaptacji dokonują na własną rękę samorządy. Nie ma takich działań z poziomu centralnego - zwraca uwagę ekspert na łamach DGP.

Rząd musi zabezpieczyć kraj przed zmianami klimatu

2pK92AAtq2PcRP8v3oVrzU_biznes-info-640x433.png

Wyższe rachunki za prąd, jeśli nie będzie pochodził on ze spalania węgla. Polacy gotowi na podwyżki

Od 2021 roku węgiel drastycznie podrożał. Do wzrostu cen przyczyniły się wojna na Ukrainie oraz embargo na rosyjski surowiec. Problemem jest również fizyczny brak węgla. Już teraz Polacy obawiają się, że w najbliższym sezonie grzewczym węgla może zabraknąć.

Astronomiczne ceny węgla w 2022 roku

Ustalona cena wyniesie 996,60 zł brutto za tonę węgla, na 3 tony. Dopłatami zostaną objęte produkty zawierające w składzie co najmniej 85 % węgla kamiennego, takie jak węgiel kamienny, a także ekogroszek. Co ważne dotyczy ona surowców wydobytych lub sprowadzonych na teren Rzeczypospolitej Polskiej w okresie od 16 kwietnia 2022 r. do 31 grudnia 2022 r.  Z programu mogą skorzystać odbiorcy indywidualni, ale także spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe, które korzystają do ogrzewania. Projekt zakłada utworzenie bazy osób zainteresowanych kupnem paliwa stałego. Rejestracja będzie odbywać się elektronicznie lub przez placówki Poczty Polskiej.Przed zakupem konieczne jest przedstawienie sprzedawcy oświadczenia o ilości kupionego już węgla oraz udokumentowania faktu, że pod adresem budynku znajduje się źródło spalania paliw stałych, np. kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, kuchnia węglowa, piec kaflowy na paliwo stałe, trzon kuchenny, piecokuchnia. Źródło ciepła musi być zgłoszone do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków.

Warunki skorzystania z niższej ceny węgla

Zakup tańszego węgla będzie możliwy w składach prywatnych, które są wpisane do Centralnego Rejestru Podmiotów Akcyzowych oraz przystąpią do programu. Po nowym roku przedsiębiorcy będą mogli otrzymać rekompensatę po złożeniu odpowiedniego wniosku do Zarządcy Rozliczeń SA. Wnioski będzie można składać między 1 a 20 stycznia 2023 r. Ustawa wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Rekompensaty dla sprzedawców

7IWdfegPrONdU06jNjrxHF_EN_01301975_0033.jpg

Prezydent podpisał odpowiedni dokument. Tańszy węgiel stanie się faktem

Chociaż w deklaracji należy zgłosić źródło ogrzewania zgodne ze stanem faktycznym, to urzędnicy państwowi sami przyznają, że możliwości weryfikacyjne deklaracji są ograniczone. W pewnym momencie pojawiły się pomysły, aby urzędnicy chodzili po domach i sprawdzali zgodność deklaracji z rzeczywistością. Taka forma weryfikacji nie została jednak wprowadzona w życie.

Urzędnicy powinni kontrolować domy 

W deklaracji CEEB zgłasza się wszystkie źródła ogrzewania w domu. Główne źródło jest więc wyborem kontrowersyjnym. Jeśli ktoś do produkcji ogrzewania używa węgla i gazu, to powinno zaznaczyć się to, z którego korzysta się więcej. To jednak jest już niemal niemożliwe do zweryfikowania. W konsekwencji według &quot;DGP&quot; w Warszawie już pojawiają się osoby, które chcą zedytować deklaracje i zaznaczyć węgiel jako główne źródło ogrzewania, co pozwoli zdobyć dodatkowe 3 tys. zł. Skłamanie w deklaracji grozi odpowiedzialnością karną.

Główne źródło ogrzewania wątpliwe 

Pukanie-pukanie do drzwi-wizyta-drzwi-mieszkanie-kontrola-biznesinfo

4ErhW2P6tM5qpiYNRnlmyS_Pukanie-pukanie_do_drzwi-wizyta-drzwi-mieszkanie-kontrola-biznesinfo.webp

Polacy polują na dotacje dla palących węglem. Chcą poprawiać złożone deklaracje

Przedstawiciele górniczych związków wskazują, iż obecnie, z powodu trwającego w całej Europie kryzysu energetycznego i niedoboru surowców energetycznych, górnicy od miesięcy pracują w nadgodzinach i w weekendy, co pozwala uniknąć przerw w dostawie energii i ciepła dla społeczeństwa. Jednak fundusz płac w PGG nie został jednak zwiększony o dodatkowe środki na wynagrodzenie za ponadnormatywną pracę - argumentują. Związkowcy podkreślają, że &quot;dzięki krajowemu węglowi Polska od wielu miesięcy ma niemal najtańszą energię w Unii Europejskiej, a rachunki za prąd rosną znacznie wolniej niż w innych europejskich krajach

Kryzys energetyczny, dodaje pracy górnikom

1dwuENmieFctJTZpVP1VWq_węgiel pixinio.JPG

Związkowcy z PGG zapowiedzieli blokadę wysyłki węgla z kopalń

Jednak niepokój może wiązać się z tym, że każdy, na skutek tej pewnej psychozy wzbudzonej w naszej ojczyźnie, nie bez udziału opozycji uznaje, że wzorem poprzednich lat, kiedy tych problemów nie było, musi zaopatrzyć się w węgiel jak najszybciej. To jest poniekąd zrozumiałe, wielu ludzi tak robiło do tej pory, że na początku sezonu zaopatrywało się w cały węgiel – mówił premier.Zdaniem premiera błędna polityka energetyczna i klimatyczna UE jest współwinną dzisiejszej sytuacji. Według niego winnych jest dwóch. Zbrodniczy system rosyjski i oczywiście w tę stronę trzeba przede wszystkim kierować ostrze oskarżeń. Nie możemy udawać, że polityka UE, polityka KE nie przyczyniła się do tych bardzo wysokich cen. Jak najbardziej się przyczyniła – mówił Mateusz Morawiecki.

Psychoza w Polsce

5ZtqUkvqhbo75zqXfS6Pfg_EN_01526571_0251 (4) (1).jpg

Premier Morawiecki o psychozie jaka ma miejsce w Polsce na skutek braków węgla

Sejmowa komisja gospodarki zaproponowała, by czasowo zawiesić zakaz sprzedaży węgla brunatnego niespełniającego norm jakościowych oraz kary za jego sprzedaż. Poprawkę w tej sprawie zgłoszono do projektu ustawy ws. wsparcia przedsiębiorców w związku z wysokimi cenami energii.Teoretycznie poprawka nie ma związku z rozpatrywanym projektem i wymaga wprowadzenia nowelizacji ustawy Prawo ochrony środowiska oraz ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw, na co zwracali uwagę legislatorzy.Minister rozwoju i technologii Waldemar Buda przyznał, że uwagi te są zrozumiałe, ale odrębny proces legislacyjny wprowadzający te zmiany byłby pracochłonny.  &quot;Odstępstwo od reguł czynimy, by zapewnić surowiec do ogrzewania domów. Jest to czasowe, do 30 kwietnia 2023 r., więc ten sezon traktujemy wyjątkowo z oczywistych względów&quot; - powiedział Buda.

Czasowe zniesienie zakazu sprzedaży węgla niespełniającego norm

Komisja Gospodarki i Rozwoju rozpatrzyła siedem poprawek zgłoszonych w trakcie drugiego czytania do projektu ustawy o zasadach realizacji programów wsparcia przedsiębiorców w związku z sytuacją na rynku energii.Ustawa przewiduje, że w drodze ustawy rząd może przyjąć program udzielania przedsiębiorcom pomocy. Określi także kryteria otrzymania wsparcia. Zgodnie z projektem programy wsparcia dla przedsiębiorców ma być nadwyżka finansowa zgromadzona w Funduszu Rekompensat Pośrednich Kosztów Emisji (FRPKE), a także środki pochodzące z pożyczki z budżetu państwa w wysokości 5 mld zł w 2023 roku.Projekt trafi teraz do trzeciego czytania (głosowania). (PAP)

Wsparcie przedsiębiorców w związku sytuacją na rynku energii

KgnenkqhkE4EKESUETs6B_węgiel PDP.JPG

Posłowie chcą czasowo zawiesić zakaz sprzedaży węgla niespełniającego norm jakościowych

Obecnie węgiel w okolicach 1 tys. zł można kupić praktycznie tylko za pośrednictwem sklepu internetowego PGG. To powoduje olbrzymie zainteresowanie ofertą sklepu i ciągłymi brakami towaru. Chcąc zapewnić dostęp do taniego węgla większej ilości Polaków, rząd planuje więc wpłynąć na cenę węgla na składach, który obecnie kosztuje 2-3 tys. zł. Jak rząd wyliczył wartość tony węgla w składzie na 1750 zł? Pod uwagę wzięto tutaj cenę za tonę w momencie wprowadzenia embarga na surowiec pochodzący z Rosji i wtedy plasowała się ona na poziomie 1600 - 1700 zł, cytuje Krawczyka PAP. Do ceny wydobycia tony węgla (około 700-1000 zł) doliczono koszty logistyczne, koszty stałe i oszacowano, że na sprzedaży tony węgla w cenie 1750 zł skład opału nie powinien być stratny. Wg Wojciecha Krawczyka obecne ceny w wysokości 2000 - 3000 zł za tonę mają charakter spekulacyjny. Należy jednak pamiętać, że składy opału są przedsiębiorstwami prywatnymi i na sprzedaży muszą jeszcze zarabiać, żeby m.in. utrzymać pracowników. Założenie rządu, że składy będą w stanie sprzedać węgiel za 1000 zł przy rządowej rekompensacie w wysokości 750 zł może okazać się zbyt optymistyczne.

Węgiel dostępny za 1 tys. zł nawet w składzie 

Pełnomocnik ministra klimatu ds. bezpieczeństwa energetycznego Wojciech Krawczyk mówił we wtorek, że ma nadzieję, że &quot;ma nadzieję, że to kwestia najbliższych tygodni&quot;, cytuje za PAP bankier.pl. Całkowite roczne wydobycie na terenie Polski, to obecnie 44 mln ton węgla rocznie. Krawczyk przyznał jednak, że zwiększenie wydobycia, to nie jest proces, który może nastąpić z dnia na dzień. Czasem przygotowania mogą potrwać nawet parę lat. Polska niedługo ma wspomagać jednak podaż węgla surowcem pochodzącym z takich krajów jak  Australia, RPA, Kolumbia, Indonezja i USA.

Kiedy rząd zacznie dopłacać do węgla 

Rząd już ogłosił, dopłaci 750 zł do tony węgla. Jeżeli sprzedawca zdecyduje się sprzedać po 1000 zł

Sejm uchwalił ustawę o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe. Za przyjęciem ustawy głosowało 303 posłów, przeciw 14. Od głosu wstrzymało się 118 posłów.Na mocy przepisów gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel od importerów po 1,5 tys. zł za tonę od spółek Węglokoks i PGE Paliwa. Będą  go sprzedawać mieszkańcom po cenie nie wyższej niż 2 tys. zł za tonę. Z zakupu po preferencyjnej cenie będą mogły skorzystać wyłącznie osoby uprawnione do dodatku węglowego. Samorządy mają mieć pełną elastyczność w kwestii dystrybucji węgla. Gminy mogą to robić samodzielnie, działać z innymi gminami, a także zorganizować sprzedaż przez spółkę budowlaną lub skład węgla, z którym gmina podpisze umowę. Z kolei gminy, które kupiły węgiel do sprzedaży przed wejściem w życie nowych przepisów, będą mogły wnioskować o zwrot różnicy w cenie. Dla samorządów formalności związane z zakupem i sprzedażą węgla będą uproszczone. Samorządy będą w tym zakresie zwolnione ze stosowania Prawa Zamówień Publicznych oraz z wystawiania świadectwa pochodzenia węgla.

Ustawa umożliwiająca sprzedaż samorządom

Sejm przyjął również poprawkę do ustawy o dodatku węglowym. Dotychczas przysługiwał jeden dodatek węglowy na jedno z gospodarstw domowych pod tym adresem.Posłowie zdecydowali, że możliwa jest wypłata dodatku węglowego każdemu z gospodarstw domowych pod tym samym adresem, jeśli każde z tych gospodarstw ogrzewa się oddzielnym źródłem ciepła. Każde źródło ciepła musi zostać zgłoszone do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, ponadto każde z gospodarstw musi złożyć deklarację o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Przyznanie dodatku jest możliwe w drodze wydania decyzji.Podwyższono także limit wydatków na dodatek węglowy z 11,5 mld zł do 13,5 zł. Środki na ten cel pochodzą z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.Ustawa teraz trafi pod obrady Sejmu (PAP).

Poprawka w dodatku węglowym

1eQHS9AcmzlczqxuvSq5Qk_5537238802_9846e1110a_c.jpg

Sejm uchwalił ustawę. Samorządy będą sprzedawać węgiel

Już w sierpniu PGG podniosło ceny węgla. W oficjalnym komunikacie spółka poinformowała, że powodem takiej decyzji był wzrost kosztów produkcji oraz potrzeba działań inwestycyjnych w celu zwiększenia produkcji węgla opałowego. Mimo podwyżki ceny nadal pozostały konkurencyjne, a zainteresowanie zakupem w sklepie PGG jest duże.Tymczasem dziś po wejściu na stronę można zauważyć spore zmiany w cenniku. Za tonę ekogroszku Piekolorz pakowanego w worki trzeba zapłacić 1770 zł. Jeszcze dwa dni wcześniej ta cena była o prawie 25 procent niższa. Wcześniej nie pojawiły się żadne zapowiedzi zmiany cen.

Podwyżka cen w sklepie PGG

Klienci sklepu są zaskoczeni. Już teraz trudno kupić węgiel, choćby dlatego, że ze względu na duże obciążenie często nie udaje się nawet dodać towaru do koszyka. Sklep wydał dziś komunikat w sprawie wylogowań ze strony i wskazuje na przyczynę.   W związku z sygnałami od naszych Klientów o przypadkach wylogowywania z e-sklepu PGG S.A. informujemy, że taka sytuacja zdarza się, gdy użytkownik jest jednocześnie zalogowany na kilku urządzeniach, przeglądarkach lub w wielu zakładkach przeglądarki.Systemy bezpieczeństwa e-sklepu eliminują bowiem przypadki automatycznych transakcji, tak aby w maksymalny sposób dbać o bezpieczeństwo zakupów naszych Klientów.Zabezpieczenia eliminujące próby wykonywania transakcji przy pomocy narzędzi automatycznych mogą skutkować w szczególności również czasowym blokowaniem kont Klientów w sklepie. - czytamy w zakładce Aktualności na stronie internetowej sklepu PGG.Na razie jednak brak komentarza w sprawie zmiany cen. Sesje sprzedażowe odbywają się we wtorki i czwartki, od godziny 16. Dodanie artykułu do koszyka gwarantuje jego zakup.

Wylogowanie podczas sesji sprzedażowej

5zrePhaywIJxZwrpZblwol_węgiel kamienny.JPG

PGG zmienia ceny w sklepie internetowym. Podwyżka cen nawet o 25 procent

Nie rozumiem, dlaczego wprowadziliśmy zakaz wwozu rosyjskiego węgla z dnia na dzień. Chyba tylko dlatego, że nikt wcześniej tego nie policzył. Obecny problem z węglem opałowym mamy na własne życzenie – mówił były minister gospodarki.Dodał, że wprowadziliśmy zakaz wwozu rosyjskiego węgla z dnia na dzień, czego nie zrobił żaden inny kraj europejski. &quot;Nie rozumiem dlaczego. Chyba tylko dlatego, że nikt wcześniej tego nie policzył. Jest powinnością rządu i administracji, aby ocenić skutki wprowadzanych regulacji, a tego nikt nie zrobił.&quot;„Powinnością państwa jest stworzenie racjonalnych mechanizmów i konkurencyjnego rynku zarówno nośników energii, jak i samej energii elektrycznej. Nasze rynki paliw płynnych, gazu ziemnego, energii elektrycznej nie są wystarczająco konkurencyjne. Epatowanie wielkimi zyskami Orlenu, Lotosu czy spółek energetycznych bez świadomości, że te firmy działają w warunkach braku konkurencji, jest nieporozumieniem” – mówił podczas debaty, która odbyła się w siedzibie NIK.Steinhoffowi nie podobają się wysokie zyski jakie czerpią obecnie spółki z sektora energetycznego.Warto dodać, że w ostatnich dniach rząd przedstawił nowy projekt, który wprowadzi podatki od nadzwyczajnych zysków spółek z tego sektora.

Odcięcie się od rosyjskiego węgla 

Odnawialne źródła energii powinny powstawać jak najszybciej, to również kwestia bezpieczeństwa energetycznego. Przykładem racjonalnego działania państwa jest energetyka wiatrowa na morzu – mówił.„Opowiadam się za przyspieszeniem transformacji. Natomiast jestem przeciwko opieraniu polskiej energetyki na węglu kamiennym czy brunatnym. Zasoby węgla brunatnego się kończą, a mamienie górników obietnicami, że możemy zadbać o dalsze funkcjonowanie kopalń, jest polityczną nieuczciwością. Kopalnie węgla kamiennego są jeszcze w Rumunii i w Czechach, a poza tym tego surowca w UE już się nie wydobywa, bo to się nie opłaca w tych warunkach górniczo-geologicznych.” – dodał Steinhoff.

Steinhoff o odnawialnych źródłach energii

Steinhoff o zakazie importu rosyjskiego węgla

Związkowcy domagają się wypłacenia górnikom rekompensaty pieniężnej za przepracowane weekendy lub wypłaty jednorazowego świadczenia dla załogi. Chcą też rozmawiać o wysokości średniego wynagrodzenia w PGG oraz o podniesieniu uzgodnionego w umowie społecznej dla górnictwa 3,8-procentowego wskaźnika wzrostu płac.Koszt związkowych roszczeń szacowany, związany z postulowanym (w związku z żądaną rekompensatą) zwiększeniem średniego wynagrodzenia w PGG do 8,2 tys. zł brutto (wobec 7829 zł obecnie) szacowany jest na ok. 130-140 mln zł. Związkowcy mówią o ok. 70 mln zł wnioskowanej rekompensaty. – To wartość dwudniowej sprzedaży PGG; to tej firmy nie wywróci – zaznacza szef górniczej Solidarności Bogusław Hutek.

Związkowcy stawiają warunki 

3XSsufXOsIbPR5PwCv5UPR_strajk.jpg

Związkowcy rozpoczęli blokadę wysyłki węgla z kopalń PGG

Opublikowany przez Instytut Badań Rynkowych i Społecznych raport pt. „Zielony potencjał społeczny. Polska i Europa Środkowo-Wschodnia” wskazuje, że sposób spojrzenia na kwestie energii w Polsce od lat się zmienia. Nasze myślenie o węglu jako o podstawowym surowcu energetycznym powoli ustępuje myśleniu o energetyce w kategoriach odnawialnych źródeł. Aż 87 proc. zapytanych o OZE wskazało, że oznacza ona korzyści dla wszystkich mieszkańców. Co ważne przyszłości w odnawialnych źródłach energii doszukuje się aż 82 proc. ankietowanych. Zdecydowana większość (76 proc) przebadanych wskazuje, że lokalne fabryki prądu z OZE są w stanie zwiększyć bezpieczeństwo energetyczne całego kraju. Dla respondentów, którzy wzięli udział w ankietach IBRiS-u pojęcie zielona energia oznacza energię słoneczną (41 proc.) oraz wiatrową (38 proc.), a także wodną (22 proc.). 20 proc.zapytanych wskazało także na bioenergię. Respondenci Instytutu w aż 76 proc.wskazują, że to na OZE powinien być zbudowany polski miks energetyczny, który - przypomnijmy - obecnie w aż 70 proc. opiera się na węglu. Polacy chcą zmian. O potrzebie budowy farm wiatrowych na Bałtyku pozytywnie wypowiada się 71 proc. badanych, a o konieczności rozwoju energii geotermalnej aż 78 proc. Chcemy także inwestycji w innowacyjne paliwo wodorowe i budowy stacji tankowania wodorem - tę opcję popiera 61 proc. badanych.

Energia ze źródeł odnawialnych

Polacy nie boją się elektrowni ekologicznych. Aż 82 proc. naszych rodaków nie ma żadnego &quot;ale&quot; przeciwko budowie np. punktu ładowania samochodów elektrycznych tuż za miedzą. Podobne wskazania ma stacja z biopaliwami - 81 proc. Dodatkowo - co warte podkreślenia, aż 76 proc. przepytanych Polaków mówi zdecydowane tak budowie farmy fotowoltaicznej w najbliższym sąsiedztwie. Nasze myślenie o ekologii zaczyna się ugruntowywać, a Polacy zdają się coraz lepiej poinformowani w tej kwestii - 58 proc.respondentów nie ma nic przeciwko budowie ekologicznej spalarni śmieci w okolicy.Nie można jednak wpadać w zbytni hurraoptymizm. Aż 39 proc. Polaków w ogóle wątpi w zmiany klimatu i globalne ocieplenie (wskazało odpowiednio 34 proc. kobiet i 44 proc. mężczyzn). Mimo anomalii pogodowych w naszym kraju, przesunięć pór roku oraz całkowitego zaniku dwóch z nich (przedwiośnia i przedzimia) spora cześć rodaków nie zauważa zmian, a naprzemienne susze i powodzie z ostatnich dwóch miesięcy przez znaczną część Polaków nie zostały w ogóle odnotowane lub nie połączyliśmy ich ze skutkiem działalności człowieka na klimat.Ze smutnych wiadomości jakie wyłaniają się z badania należy również dodać, że aż 17 proc.Polaków nie podejmuje żadnych działań w celu oszczędzania energii, dodatkowo 44 proc. z nas wskazuje, że to jednak węgiel powinien być podstawą energetycznego miksu Polski. Mimo pozytywnych odczuć wobec energii odnawialnej, uważamy że jest ona zdecydowanie za droga (51 proc. respondentów), a 37 proc. wskazuje, że OZE nie zapewnią stabilizacji energetycznej. Polacy są również nieufni wobec wszelakich technologii, które pochodzą z zachodu. 26 proc.respondentów wskazuje, że na OZE zarobią przede wszystkim korporacje i firmy z zamożnych państw &quot;starej Europy&quot;, a my - Europa Wschodnia niewiele będziemy z tego mieli.Z raportu wynika, że Polacy są bardzo podzieleni co do energii, a nasze przekonania są w bardzo dużej liczbie wewnętrznie sprzeczne. Z jednej strony jesteśmy ogromnymi entuzjastami energii odnawialnej i wierzymy, że jest ona doskonałym panaceum na kryzys klimatyczny (69 proc. badanych), z drugiej zaś nie wierzymy w globalne zmiany klimatyczne. Rodacy także nie mają nic przeciwko budowaniu ekoelektrowni w bezpośrednim sąsiedztwie, a mimo wszystko uważamy ją za zbyt drogą i niezapewniającą stabilizacji. Choć z chęcią chcemy budować naszą energetykę na odnawialnych źródłach, to z węglem rozstać się nie możemy.

Energia - jeżeli eko, to nawet i na naszym podwórku

39yhGnJ3tj2jpcowoTDsZW_energia-w-polsce-1595412562.jpg

Polacy nie chcą już węgla. Stawiamy na inne, konkretne źródło energii

Gospodarka Chin mocno cierpi przez nawrót zakażeń COVID-19, co paraliżuje m.in. możliwości przeładunkowe portu w Szanghaju, a swoje &quot;trzy grosze&quot; dorzuca również fatalna sytuacja na rynku nieruchomości. Wyżej wymienione czynniki determinują poszukiwań przez Chiny tanich surowców i tutaj naprzeciw najludniejszemu państwu świata wychodzi Rosja, która utraciła w ostatnich miesiącach wiele rynków zbytu na swoje surowce. Rosyjska gospodarka oparta w olbrzymiej wielkości na eksporcie surowców naturalnych i chińska, potrzebująca porządnego zastrzyku surowców w niskich cenach powoduje, że do współpracy handlowej między Pekinem i Moskwą jest obecnie bliżej, niż było kiedykolwiek. Rosyjski węgiel koksowy używany przez Chińczyków do produkcji stali, dostarczany jest do Chin drogą morską i kosztuje 403 USD za tonę, podaje CNN. Dla porównania tona węgla tej samej jakości z USA kosztuje 475 USD, a chińskiego 423 USD. Cena, to jednak nie wszystko, Chiny zdecydowały się także znieść cła importowe na rosyjski węgiel, co dodatkowo obniży cenę surowca. Brak ceł spowoduje, że rosyjscy eksporterzy jeszcze chętniej skierują swój produkt do Chin, ponieważ to oni zyskają na ich braku. Chiny zdecydowały się na taki krok najprawdopodobniej, aby w wyścigu po rosyjski węgiel wyprzedzić Indie.

Cena węgla dużo niższa i bez cła 

Chiński import rosyjskiego węgla między marcem a kwietniem br. właściwie się podwoił, osiągając 4,42 mln ton, podaje CNN, powołując się na dane zgromadzone przez Refinitiv. Już w ubiegłym roku Rosja wyprzedziła także Australię, jako największy dostawca węgla do Chin odpowiadając za 19 proc. całego chińskiego importu węgla. Niedługo jednak Rosja może znacznie zwiększyć swój eksport do Chin, bowiem już w sierpniu ma zostać oddany do użytku pierwszy most kolejowy łączący Rosję i Chiny. &quot;South China Morning Post&quot; pisze, że roczna ładowność mostu przekroczy 21 mln ton. Gigantyczna konstrukcja na rzece Amur może więc posłużyć do przewozu do Chin węgla, ale także innych surowców z zasobnej Syberii.

Chiny największym importerem rosyjskiego węgla

Chociaż już od 2015 r. Chiny są największym partnerem handlowym Rosji, a oprócz statusu największego importera węgla są też już od 2016 r. największym importerem rosyjskiej ropy naftowej, Państwo Środka traktuje rynek rosyjski z rezerwą i nie jest skory do inwestowania w Rosji. Z danych opublikowanych przez chiński rząd w 2017 r. wynikało, że 1,39 bln USD, które Chiny zainwestowały na rynkach zagranicznych, na rynek rosyjski trafiło jedynie 14 mld USD, co ledwie stanowi 1 proc. całych chińskich inwestycji. Władisław Inoziemcew w książce &quot;Nienowoczesny kraj. Rosja w świecie XXI wieku&quot; zauważa również, że Chiny mimo licznych zapowiedzi i nadziei Rosji nie zdecydowały się na zmianę waluty we wzajemnych rozliczeniach i pozostały przy amerykańskim dolarze. Marzenia Kremla na stworzenie potężnego &quot;petrorubla&quot; sypią się jak domek z kart, bo wymiana handlowa na linii Pekin-Moskwa jeśli nie w dolarach, to rozliczana jest obecnie w chińskich juanach. Dalsza orientowanie rosyjskiej gospodarki na Państwo Środka może w konsekwencji sprowadzić Rosję do roli &quot;kopalni&quot; Chin. Brak odpowiednich technologii i oparcie źródeł dochodu jedynie na sprzedaży surowców w dłużej perspektywie nie daje Kremlowi szans na granie pierwszych skrzypiec na światowej scenie. I nie pomoże tutaj nawet największy na świecie arsenał jądrowy.

Kreml liczy na chińskie pieniądze?

w4uFRlDGQdDkcsq3LJob5_chiny-1620746260.jpg

Gigantyczna inwestycja pomiędzy Chinami i Rosją. Most będzie służył do transportu surowców

Przedstawiciel PGG mówił również, że jeżeli kupujemy węgiel w odległe od Górnego Śląska regiony Polski, to lepiej skorzystać z usług transportowych kwalifikowanych dostawców węgla PGG, niż prywatnych firm transportowych. Osoby związane z PGG mówiły, powołując się na oferty zamieszczane w internecie, że transport 2-3 ton węgla do zakątków Polski odległych od Górnego Śląska przy wybraniu prywatnych firm transportowych, to wydatek rzędu nawet 4-5 tys. zł. Dużo taniej usługa transportowa wyniesie nas, jeżeli skorzystamy z oferty KDW (kwalifikowanych dostawców węgla) dotyczącej przesyłu węgla. W przypadku dostarczenia węgla w woj. śląskim niedaleko kopalni, transport tony węgla będzie nas kosztował 107 zł. Oczywiście im dalej od kopalni, tym cena będzie wyższa. I tak np. mieszkańcy Wielkopolski za transport tony węgla zapłacą już 276 zł, a mieszkańcy woj. zachodniopomorskiego muszą już zapłacić 379 zł. Jeszcze więcej kosztuje dowóz węgla na Podlasie, gdzie cena, to 466 zł za tonę, informuje PAP.

PGG dostarczy węgiel taniej 

Gdy redakcja Biznesinfo odwiedzała witrynę sklepu internetowego PGG w sobotę około godz. 16 zastał nas komunikat o prowadzonych pracach konserwacyjnych. <figure class="image"><img src="//images.ctfassets.net/jpo18ojnqq5r/614SyMVU3sdAyuT2bgNSFM/6e1f242c0b5341c86d8ba46f66ef84d8/sklep_PGG_prace_konserwacyjne.JPG" alt="sklep PGG prace konserwacyjne"/><figcaption></figcaption></figure>Przypominamy, że w weekendy PGG nie udostępnia do sprzedaży nowych partii węgla i miałów energetycznych. Węgiel trafia do sprzedaży we wtorki i czwartki, miał można zakupić w poniedziałki, środy i piątki. PGG ogłosiło zmiany w systemie komunikacji dla klientów. Zapytania mają być kierowane za pośrednictwem chatbotów i voicebotów, jednak jak widać z zamieszczonego komunikatu skrzynka sklep@pgg.pl jest nadal dostępna.

Prace konserwacyjne w e-sklepie PGG

fot: Arkadiusz Ziolek/ East News. 08.06.2019. n/z Stos wegla przygotowany na sprzedaz.

1skKbGoaTc2twXhqPFmteF_wegiel-eastnews-arkadiusz-ziolek-1602347235.jpg

PGG podaje różnice w cenach dostaw węgla. Zachęcają do korzystania ze swoich składów 

Prezydent Andrzej Duda podpisał dziś ustawę o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe. Taką informację przekazała Kancelaria Prezydenta RP.Na mocy przepisów gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel od importerów po 1,5 tys. zł za tonę. Następnie będą go sprzedawać mieszkańcom po cenie nie wyższej niż 2 tys. zł za tonę. Węgiel w niższej cenie będą mogły kupić wyłącznie osoby uprawnione do dodatku węglowego.Samorządy mają mieć pełną elastyczność w kwestii dystrybucji węgla. Gminy mogą to robić samodzielnie, działać z innymi gminami, a także zorganizować sprzedaż przez spółkę budowlaną lub skład węgla, z którym gmina podpisze umowę. Z kolei gminy, które kupiły węgiel do sprzedaży przed wejściem w życie nowych przepisów, będą mogły wnioskować o zwrot różnicy w cenie.Dla samorządów formalności związane z zakupem i sprzedażą węgla będą uproszczone. Samorządy będą w tym zakresie zwolnione ze stosowania Prawa Zamówień Publicznych, z wystawiania świadectwa pochodzenia węgla, a także z obowiązku rejestrowania sprzedaży na kasach fiskalnych online. Spółkami uprawnionymi do sprzedaży węgla samorządom po preferencyjnych cenach są: Polska Grupa Górnicza (PGG), PGE Paliwa, Węglokoks, Węglokoks Kraj, Tauron Wydobycie, a także LW Bogdanka.

Gminy będą sprzedawać węgiel

Andrzej Duda: Jak najszybciej podpiszę ustawę o dystrybucji węgla przez samorządy

6WcGIFPRGLgO9KZSsmWGkh_EN_01536282_0033.jpg

Samorządy będą sprzedawać węgiel. Prezydent podpisał ustawę

Kolosane wzrosty cen za węgiel czy gaz nie są jedynym problemem. Ciepłownie o mocy powyżej 20 MW muszą dodatkowo płacić pieniądze od emisji, przypomina portal wysokienapiecie.pl. Aby ograniczyć koszty niektóre z nich starają się więc zmniejszyć moce przerobowe, żeby daniny nie płacić. Portal money.pl powołując się na szacunki IGSPW przypomina, że w Polsce może nadchodzącej zimy zabraknąć 11 mln ton węgla. Problem tyczy się jednak nie tylko Polski i przerwy w dostawach ciepła mogą zdarzyć się w wielu europejskich krajach. Oby więc zima nie była w tym roku sroga.

Możliwe braki w dostawach energii 

Wysokie ceny energii przełożą się także na wzrost opłat za czynsz. Osoby, które mają więc krdyty na zmiennych stopach procentowych do wciąż wzrastających rat kredytów będa musieli więc jeszcze doliczyć rosnące opłaty za czynsz. Na podwyżki musi nastawić się nawet 15 mln osób.

Do góry pójdą także czynsze 

6nBtnPdD0W4PKl5UIW2q7g_kaloryfer-ogrzewanie-iberion.JPG

Fatalna sytuacja małych ciepłowni. Coraz więcej jest bliski bankructwa, a problem dopiero się zaczyna

W zeszłym tygodniu PGG podwyższyła ceny węgla średnio o ok. 20 proc. i ujednoliciła ceny węgla dla odbiorców indywidualnych. Cena węgla opałowego wzrosła z 1 tys. do 1,2 tys. zł.Do sklepu trafiło ponad 120 tys. ton węgla dla gospodarstw domowych. Była to dotąd rekordowa w skali tygodniu ilość węgla przeznaczona do sprzedaży. Spółka poprawiła także funkcjonalność swojego sklepu- dodanie produktu do koszyka gwarantuje jego zakup.Węgiel stał się towarem deficytowym, dlatego dostawcy zdecydowali się również zaostrzyć limity zakupowe. W e-sklepie PGG będzie można zamówić maksymalnie 3 tony węgla, a nie 5, jak dotychczas.Przedstawiciele spółki tłumaczą, że w ten sposób węgiel będzie mogło nabyć więcej zainteresowanych zakupem. Spółka jest świadoma, że jednorazowy zakup trzech ton dla jednego odbiorcy może być niewystarczający, jednak lepiej kupić cokolwiek, niż nic. Kolejne zakupy można zrobić później.

Limity na zakup węgla

Według informacji podawanych przez PGG od początku roku w e-sklepie w opał zaopatrzyło się 190 tys. klientów, a do gospodarstw domowych trafiło prawie 800 tys. ton węgla. Zainteresowanie jest spore.W zeszłym tygodniu o rozpoczęciu sprzedaży węgla energetycznego odbiorcom indywidualnym poinformowała Jastrzębska Spółka Węglowa. Jego podaż ma wynieść 180 ton na dobę. Węgiel sprzedawany jest w kopalni Budryk i również jest objęty limitem 3 ton dla jednego kupującego.Przy okazji zakupów warto pamiętać o dodatku węglowym. O wsparcie w wysokości 3 tys. zł mogą starać się mieszkańcy ogrzewający swoje gospodarstwa właśnie węglem, trzeba tylko złożyć odpowiedni wniosek.

Limity nie tylko w PGG

PGG zmniejsza limit na zakup węgla z 5 do 3 ton

Na pytanie, ile gospodarstw domowych nie ma jeszcze węgla na ten sezon grzewczy, minister klimatu i środowiska podała przedział 600-700 tys. gospodarstw domowych. Resort przeprowadził w tej sprawie własne badania. - Przeprowadziliśmy własne badania. Na dzisiaj szacujemy, że jest to grupa 600-700 tys. gospodarstw domowych, które deklarują, że nie mają tego surowca. Badaliśmy też, czym Polacy zastępują węgiel. 60 proc. Polaków zadeklarowało, że będzie zastępować lub zamierza zastąpić - bez zakupionego jeszcze surowca - drewnem, nie węglem brunatnym, nie miałem tylko drewnem - stwierdziła. Dodała, że &quot;drewna jest dużo na rynku, większość gospodarstw jest już zaopatrzona. Nie deklarowały nam żadnych problemów z zaopatrzeniem się w drewno&quot; - powiedziała Anna Moskwa.

Ponad pół miliona Polaków bez węgla na obecny sezon grzewczy

Drewno opałowe w jest w Polsce dostępne, jednak dość drogie - za tonę pelletu trzeba zapłacić 2500 zł - niewiele taniej niż węgiel kamienny, zwraca uwagę inwestor i bloger ekonomiczny Bogusz Julian Kasowski. Jak podaje redakcji BiznesInfo, w przypadku pieców opalanych tylko drewnem, na cele grzewcze można użyć owsa lub jęczmienia.“Cena owsa na koniec października 2022 jest ponad dwukrotnie niższa niż pelletu (1 100 zł/tonę), a jego użycie wymaga jedynie instalacji przystawki do spalania ziarna w piecach o mocy do 28 kW. Jednak w przypadku pieców na ekogroszek nie zaleca się stosowania zbóż jako zamiennika – może to doprowadzić do uszkodzenia pieca”.Ekspert ostrzega także, by być uczulonym na ewentualnych oszustów wykorzystujących trudną sytuację oraz kwestie bezpieczeństwa samego spalania – by nie doprowadzić do uszkodzenia instalacji, a w konsekwencji do pożaru lub zatrucia tlenkiem węgla.- Ważna jest także weryfikacja i zdroworozsądkowe podejście do informacji płynących poprzez media od polityków partii rządzącej. Już w październiku pojawiły się wiadomości, że ludzie palą śmieciami „bo rząd pozwolił”. Także „zbieranie chrustu” w lasach państwowych wymaga zgody władz leśnych, które wskażą miejsce do samodzielnego zbioru, a następnie wycenią zebrane drewno, które przed wywiezieniem z lasu trzeba opłacić - podkreśla.

Drewno jako alternatywa dla węgla 

1VGnGrlN9oDtdbhXUuvqJd_węgiel.JPG

Węgiel można zastąpić. Pytamy eksperta, na co uważać podczas zakupu opału

Jak podaje RMF FM, jeden ze składów kupował węgiel dla gospodarstw domowych od Polskiej Grupy Górniczej po cenach dla klientów indywidualnych, a następnie sprzedawał go po cenach komercyjnych. Ponadto do zakupu węgla skład korzystał z dawnych danych osobowych klientów tego składu.PGG dowiedziała się, że padła ofiarą oszustwa po tym, jak w wyniku prowadzonej przez spółkę kontroli okazało się, że świadectwo wysyłane do klientów po zakupie węgla w PGG trafiło do osoby, która w ogóle go nie kupiła. Przypomnijmy, że PGG wprowadziło limity na sprzedaż węgla. Jak czytamy dalej, sprawą zajmuje się teraz prokuratura w Wodzisławiu Śląskim. Poruszona zostanie kwestia oszustwa a także kradzieży danych osobowych.

PGG oszukana przez skład węgla

Tani węgiel jest dziś bardzo poszukiwanym towarem, co niestety wykorzystują oszuści. Oferują węgiel w świetnej cenie i obiecują szybką dostawę, a potem znikają z pieniędzmi. Oszuści często wysyłali również z linki do fałszywego sklepu internetowego z węglem. Spółka PGG ostrzegała przed tego typu oszustami i apelowała, by nie klikać w podejrzane linki, sprawdzać dokładny adres strony, a w razie oszustwa poinformować policję.

Oszustwo na węgiel

Polska Grupa Górnicza oszukana na węglu. Sprawą zajmuje się prokuratura

Z słów Fogiela wynika także, że Rada Ministrów już we wtorek podjęła decyzję o wsparciu finansowym dla pośredników w sprzedaży węgla. Skład opału jako firma prywatna nie może bowiem sprzedać węgla w cenie 1 tys. zł za tonę, jak robi to sklep internetowy PGG, ponieważ ma dużo dodatkowych kosztów, których nie pokryje subwencjami budżetowymi. Obecnie na składach opału za tonę węgla często należy płacić już powyżej 3 tys. zł. W poniedziałek Anna Moskwa mówiła, że jest to efekt m.in. podwyżek cen przez pośredników w handlu, którzy zgromadzili wcześniej duże zasoby węgla i odsprzedają składom po zawyżonych cenach. Rząd planuje więc dołożyć do tony węgla pośrednikom tak, aby mogli sprzedać go odbiorcy końcowemu w cenie zbliżonej do ceny oferowanej przez PGG, czyli pokrywającej jedynie koszt wydobycia.

Rząd dopłaci pośrednikom za węgiel

Fogiel potwierdza również, że wysokie ceny węgla wiążą się z nałożeniem embarga na surowiec pochodzący z Rosji. Rząd &quot;nie chcąc mieć na rękach krwi Ukraińców&quot; musi wymyślić rozwiązania systemowe, które zniwelują cenę węgla, a przy okazji nie będę sponsorować Putina, mówił dla PAP.

Wysokie ceny węgla z powodu embarga na rosyjski surowiec 

Węgiel w cenie 800 zł za tonę. Polaków czeka prawdziwa rewolucja cenowa, rząd obiecuje

PGG uruchamia we wtorek usługi pierwszych Kwalifikowanych Dostawców Węgla (KDW). Na razie klienci będą mogli skorzystać z czterech składów Kwalifikowanych Dostawców, a sieć ma się sukcesywnie powiększać. Jak informuje spółka, w najbliższych dniach pojawi się ponad 20 nowych dostawców, a docelowo sieć składów KDW będzie rozlokowana na terenie całego kraju.Kwalifikowani Dostawcy będą przewozić węgiel kupiony przez klientów w sklepie internetowym do składów zlokalizowanych w rejonie miejsca zamieszkania nabywców oraz wydawać go finalnym odbiorcom. Dzięki temu klienci nie będą już musieli samodzielnie organizować transportu. Od kilku miesięcy PG przygotowywała się do stworzenia sieci Kwalifikowanych Dostawców Węgla. W czerwcu spółka ogłosiła nabór na dostawców, stawiając następujące wymagania: partnerzy muszą dysponować m.in utwardzonym i zabezpieczonym składem węgla, który jest ubezpieczony oraz posiada odpowiednią infrastrukturę, tzn. legalizowaną wagę oraz odpowiednie samochody do odbioru i dostarczania węgla odbiorcom finalnym. - PGG, uruchamiając sieć własnych dostawców, wprowadza jednolity standard obsługi logistycznej w możliwie najniższych cenach transportu dla klienta finalnego - informuje spółka.

Lepsza logistyka

PGG to największa polska spółka węglowa. Od początku roku w e-sklepie PGG zakupy zrobiło ponad 190 tys. klientów, do gospodarstw domowych trafiło 800 tys. ton węgla w cenie producenta. Powszechny sklep ma pozostać dominującym kanałem sprzedaży dla gospodarstw domowych. W ostatnich tygodniach PGG poprawiła nieco funkcjonalność swojego sklepu-dodanie produktu do koszyka gwarantuje jego zakup. Jednocześnie podniosła również cenę węgla o ok. 20 proc. i obniżyła limit jednorazowego zakupu w sklepie z 5 do 3 ton. Spółka ostrzega także, aby zwracać uwagę na poprawny adres strony podczas zakupów w e-sklepie. Oszuści próbują podszyć się pod sklep pod podobnym adresem.

Sklep internetowy PGG

PGG wprowadza ułatwienia dla klientów e- sklepu. Pierwsze kwalifikowane składy węgla

&quot;Tauron Polska Energia S.A. (…) informuje, że 13 sierpnia 2022 r. otrzymał od spółki Nowe Jaworzno Grupa Tauron sp. z o.o. (…) informację, iż w trakcie prowadzonych obecnie prac mających na celu oczyszczenie kotła oraz odżużlacza na bloku o mocy 910 MW w Jaworznie (Blok), zidentyfikowano w dniu dzisiejszym konieczność przeprowadzenia prac dodatkowych w zakresie naprawy leja kotła, które będą skutkowały postojem Bloku do 29 sierpnia 2022 r.&quot; – podano w komunikacie koncernu.Prace mają zostać przeprowadzone przez specjalistów z NJGT i Rafako. W piśmie do inwestorów napisano, że marża pierwszego stopnia generowana przez ten blok będzie niższa o ok. 130 mln zł, jak dowiedział się Biznes Wprost.

Postój bloku w Jaworznie

Blok węglowy o mocy 910 MW został uruchomiony z opóźnieniem w listopadzie 2020 roku. Jest to najnowocześniejszy blok tego typu w polskim systemie energetycznym, który pozwala zaopatrywać w energię około 2, 5 mln odbiorców z południa Polski, jak podaje Tauron.W czerwcu ubiegłego roku roku został wyłączony z powodu usterek, naprawianych od tego czasu przez wykonawców z konsorcjum Rafako-Mostostal Warszawa. Jednostka została ponownie uruchomiona, również z opóźnieniem wobec pierwotnych planów, w końcu kwietnia 2022. 6 sierpnia Tauron ogłosił remont awaryjny nowego bloku. Obecnie blok w Jaworznie nie wytwarza energii, gdyż został czasowo odstawiony w związku z koniecznością przeprowadzenia pełnego procesu oczyszczenia kotła oraz odżużlacza. Tauron już czterokrotnie przekładał termin uruchomienia bloku. Kilka dni temu w mediach pojawiły się informację na podstawie danych firmy Rafako, że blokowi grozi katastrofa z powodu używania przez spółkę złej jakości paliwa. Tauron zaprzeczył tym doniesieniom i poinformował, że ma zapewnione właściwe paliwo. Od kilku dni Rafako i Tauron prowadzą rozmowy w sprawie ewentualnych mediacji przed Prokuratorią Generalną. Zdaniem Taurona przekazywane przez Rafako informacje przekazywane mediom miały wymusić przyśpieszenie mediacji. Rafako ma problemy finansowe, a rozmowy te miałyby dotyczyć m.in zniesienia z Rafako gwarancji bankowych w wysokości 600 mln zł.