Kryzys mieszkaniowy to problem, który niestety szybko się nie rozwiąże. Wielu Polaków może tylko pomarzyć o zakupie własnego lokum lub o budowie domu, ale to nie wszystkie trudności, z którymi muszą się mierzyć. Również bieżące opłaty, w tym te za wynajem stanowią poważne obciążenie dla osobistego budżetu. Państwo przewidziało pomoc na taką okoliczność, jednak trzeba spełnić kilka warunków, aby ją otrzymać.
„Wysokie stopy procentowe nie są problemem”, „wtedy mamy szansę, żeby wynegocjować lepszą cenę mieszkania”, „nie jestem przekonana, czy programy tworzone przez polityków, dobrze wpływają na polski rynek”, „kupowanie ziemi paradoksalnie wcale nie musi być prostsze, niż kupowanie mieszkania”. Kiedy kupować nieruchomości? Co lepsze: mieszkanie czy grunt? Jak się zabezpieczyć na wypadek wojny — co musisz mieć w funduszu ewakuacyjnym? I co przyniesie Ci największy zwrot?
Formacyjna, w kontekście przyszłości gospodarki nieruchomościami komunalnymi w Polsce, ma być ustawa “Bezpieczny senior", którą podczas konferencji prasowej, w odpowiedzi na gęstniejącą wokół Karola Nawrockiego (PiS) atmosferę, zaproponowała Magdalena Biejat (Lewica), marszałkini Senatu i kandydatka na urząd prezydencki. Projektowana ustawa Lewicy zmieniłaby prawo własności z 1997 r. – choć projekt nie został jeszcze upubliczniony, ekspert ds. legislacyjnych zareagował już na pierwszy, postulowany kształt propozycji.
Afera mieszkaniowa Karola Nawrockiego (PiS) rozpoczęła się od pytania Magdaleny Biejat o podatek katastralny podczas jednej z debat prezydenckich: teraz kandydatka Lewicy na urząd pokazuje projekt ustawy mieszkaniowej, będącej wprost odpowiedzią na nieruchomościowy skandal wokół swojego konktrkandydata. Piękna klamra, choć propozycja jest przewrotowa – wprowadza twardy zakaz, który wielu może się nie spodobać. Co zakłada Lex Nawrocki?
Czy ministra Katarzyna Pełczyńska przedwcześnie świętowała sukces ustawy o jawności cen ofertowych nieruchomości w sejmowym głosowaniu? Bardziej wnikliwa analiza ustawy świadczy, że zawarte w niej luki pozwolą de facto prowadzić deweloperom biznes na dotychczasowych warunkach. Choć część zarzutów zdaje się próbą zdeprecjonowania całego projektu, wątpliwości zasiane przez inne okazują się zasadne – z jawnością na rynku nieruchomości wiele może pójść nie tak, jednak niewiele trzeba, by do tego nie dopuścić.
Podczas trwającego posiedzenia Sejmu przyjęto ustawę nakładającą na deweloperów obowiązek ujawniania cen ofertowych nieruchomości. Jest to zwieńczenie toczonej od wielu miesięcy batalii ministry Pełczyńskiej i szansa na choćby częściowe rozwiązanie jednego z problemów polskiej mieszkaniówki – rażącej dysproporcji informacyjnej stawiającej nabywców na z góry przegranej pozycji. Jest jednak na to kolejny, być może jeszcze lepszy sposób – uwolnienie Rejestru Cen Nieruchomości.
W tym tygodniu do wykazu prac rządu trafił pojawił się projekt ustawy dotyczącej programu “Pierwsze klucze” przygotowany przez ministerstwo rozwoju i technologii. Projekt ma dać szansę na rządowe dopłaty 120 rat kredytu hipotecznego lub 60 rat konsumenckich. W każdym kwartale będzie mogło z niego skorzystać 10 tys. osób. Opublikowany na rządowych stronach projekt znów wywołał kontrowersje i znalazł zagorzałych przeciwników także wśród członków rządu.
Sytuacja na rynku pierwotnym nieruchomości stabilizuje się, ceny ofertowe stanęły, a ceny transakcyjne spadają. Jest to więc dobry czas na analizę, jaką zdolność kredytową mogą mieć młodzi Polacy i jaka oferta jest dla nich dostępna. W najnowszym badaniu pod uwagę wzięto sytuację przeciętnie zarabiających singli, par oraz par z jednym dzieckiem, by następnie zweryfikować dostępność mieszkań w 18 miastach wojewódzkich.
Podczas trwających obrad Sejmu pierwsze czytanie będzie miał projekt ustawy ws. jawności cen ofertowych nieruchomości – akt, który ma szansę realnie wpłynąć na uzdrowienie rynku. Zanim do tego dojdzie, musimy polegać na danych firm trzecich, jednak nawet one wskazują, że dochodzi do cenowej stabilizacji. Skoro ceny ofertowe stoją w miejscu, ceny transakcyjne lecą na łeb na szyję.
Ważą się losy Ukrainy i całej Europy. „Czuję, że Putin chce pokoju” — twierdzi wysłannik USA. Rząd pracuje nad pomysłem, który może wstrząsnąć rynkiem mieszkaniowym. Czy to pogłębi kryzys? Na polskie drogi wyjadą chińskie auta. Marka specjalizująca się w produkcji luksusowych samochodów wchodzi na nasz rynek. Chce zachęcać klientów cenami.
W czasie, gdy kolejne listy ze spółdzielni mieszkaniowej o podniesieniu czynszu są tylko odwlekaną w czasie koniecznością, coraz więcej Polaków zastanawia się, jak związać koniec z końcem. Istnieje sposób na uzyskanie pomocy, dopłata należy się każdemu, kto spełni określone warunki. Złożenie wniosku może poprawić sytuację finansową wielu osób.
Portal deweloperuch.pl przebojem wdarł się do polskiego internetu. Oddolna, niezależna inicjatywa powinna być powodem do wstydu kolejnych rządów, które nadal nie uruchomiły i jeszcze długo nie uruchomią Portalu Danych o Obrocie Mieszkań. BiznesINFO dotarło do twórców deweloperuch.pl, którzy podzielili się informacjami o projekcie i odpowiedzieli na pytania, które mogły nurtować użytkowników.
„Ale po co się zarzynać, po co płacić bankowi 2/3 razy więcej, niż bank pożyczy na zakup mieszkania... Tylko przypomnę, gdybyśmy to samo mieszkanie mieli wynajmować, to spłacalibyśmy kredyt komuś. Sami po 25 czy 30 latach zostalibyśmy z niczym” — mówi Marek Wielgo, ekspert rynku nieruchomości portalu rynekpierwotny.pl. Ile mieszkań trzeba wynajmować, żeby być bezpiecznym finansowo? Jak zabezpieczyć się na emeryturę? Ceny mieszkań rosną, stoją czy maleją? Czy uruchomienie kolejnego programu dopłat do kredytów hipotecznych to dobry ruch ze strony rządu?
Przedstawiciele polskiego środowiska przedsiębiorców są pogrążeni w żałobie po śmierci 70-letniego biznesmena. Prezes znanej w całej Polsce grupy deweloperskiej odszedł 14 marca 2025 roku. Był znany z działalności filantropijnej. Za życia lokalne media pisały o tym, że wspierał lokalne parafie, strażaków i kupował wyprawki szkolne dla dzieci. Koledzy z branży pożegnali go we wzruszających słowach.
Wyjście po zakupy w kapciach i piżamie to marzenie każdego, kto do najbliższego sklepu ma daleko i niejednokrotnie musi pokonać ten dystans np. podróżując samochodem. Jedna z dużych sieci marketów dostępnych na terenie Polski znalazła rozwiązanie tego problemu. Szykuje właśnie inwestycję, która będzie połączeniem supermarketu z deweloperką. Gdzie będą mogli zamieszkać klienci?
Mimo ogłoszenia ogólnego zarysu kolejnego programu dopłat do kredytów hipotecznych kryzys mieszkaniowy w Polsce tkwi w zawieszeniu. Do realizacji jeszcze daleka droga, a wokół inicjatywy "Pierwsze klucze" już zdążyło pojawić się wiele wątpliwości. Zastrzeżenia pomysłu MRiT komentuje dla BIznesINFO Mirosław Król z Król i Partnerzy.
„Nie należy wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka”, „nie należy oczekiwać, że złoto szybko kupimy, sprzedamy i dużo na nim zarobimy”, „należy małymi krokami odkładać, niekoniecznie na lokaty”, „trafili na nieodpowiednie osoby, stracili pieniądze”, „kryptowaluty to przyszłość”. Ewa Kumorek-Fedor udziela porad, które inwestycje mogą być najbardziej lukratywne? W co nie należy inwestować? I jak dołączyć do Klubu Inwestorek Indywidualnych?
W ostatnich dniach Polska 2050 zaprezentowała projekt ustawy o jawności cen nieruchomości. Trzeba jednak pamiętać, że w polskim porządku prawnym jest już ustawa, która zobowiązuje deweloperów do transparentności w ramach Portalu Danych o Obrocie Mieszkaniami (DOM). Wystarczy ów porządku nie naruszać, a nowa ustawa stanie się zbędna.O losy DOM i trudną sytuację osób, które chciałyby mieć w Polsce własny dach nad głową, zapytaliśmy posłankę Paulinę Matysiak z Razem, autorkę interpelacji w tej sprawie.
Zgodnie z obietnicą daną przed kilkoma tygodniami posłowie Polski 2050 złożyli w Sejmie projekt ustawy, który ma szansę przełożyć się na naprawę przynajmniej części wad polskiego rynku nieruchomości. Proponowane zmiany mogą wstrząsnąć rynkiem być może nawet bardziej niż kolejne programy dopłat.
Zarzutem wysuwanym wobec nowej strategii mieszkaniowej ministerstwa rozwoju jest wąskie grono potencjalnych beneficjentów i jeszcze węższa baza nieruchomości, na których zakup będzie można otrzymać dopłaty. Krytycy jednak znajdą się zawsze. Gorzej, gdy w ich gronie znajduje się samo ministerstwo rozwoju.
5 mln złotych — właśnie tyle Google ma zainwestować w ciągu najbliższych lat w cyfrową edukację Polaków, co z duma ogłosił premier. Po tym, jak jednak okazało się, że Polacy potrafią liczyć, rząd zaczął tłumaczyć się, że mowa nie o milionach, a o miliardach złotych, ale szczegółów tych ogromnych inwestycji w Polsce nie można jeszcze zdradzić. Można natomiast powiedzieć, że Kredytu 0 proc. nie będzie — rząd pokazał za to nowy program wsparcia mieszkalnictwa. Minister Paszyk zapewnia, że tym razem „ani złotówka nie trafi do deweloperów”. Inflacja na początku roku zrobiła niemiłą niespodziankę.
Po wielu miesiącach dyskusji i kontrowersji rząd ogłosił program “Klucz do mieszkania”, który zakłada wsparcie dla osób planujących zakup nieruchomości na rynku wtórnym lub zakup działki i budowę domu. Haczyków jest tyle, że wielu Polaków marzących o własnych czterech ścianach może się rozczarować. Na antenie Radia Kraków ekspert wskazał wszystkie możliwe konsekwencje tego programu.
Nowelizacja prawa o opodatkowaniu nieruchomości, która weszła w życie 1 stycznia 2025 r., pociągnęła za sobą liczne wątpliwości. Głośno było o nowym-starym opodatkowaniu ogrodzeń, jednak teraz pojawił się nowy problem. Przyjrzeć się mu powinien każdy, kto na swojej posesji zainstalował monitoring, nawet jeśli jest to tylko jedna kamera.
W Polsce trwa bezprecedensowy w XXI wieku kryzys mieszkaniowy. Upór lobby ws. dopłat do kredytów hipotecznych nie przyniósł skutków, popyt zamarł, a spadki cen nieruchomości maskowane są rabatami. Rząd ma jednak pomysł, by nadać problemowi nowej dynamiki.
To nie są dobre wiadomości dla Polaków, którzy uważają, że uważają, że obciążono ich przesadnie wysokimi daninami na rzecz państwa. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) przyjrzała się sytuacji naszego kraju i zaleciła rządowi wprowadzenie trzech nowych podatków. Wskazano, kogo miałyby dotknąć dodatkowe opłaty.
Na sprzedaż trafiła kamienica będąca siedzibą najstarszej w Europie nieprzerwanie działającej lecznicy weterynaryjnej. Historia tego miejsca sięga XIX wieku, a sam budynek na stałe zapisał się jedną z wizytówek miasta. Teraz może trafić w nowe ręce, jednak jego właścicielce nie jest wszystko jedno.
Zbliża się termin, po którego przekroczeniu właściciele nieruchomości narażają się na wysokie kary. Chodzi o obowiązek zgłaszania niebezpiecznej substancji, której całkowite wyeliminowanie powinno zostać przeprowadzone lata temu. Wiele wskazuje jednak na to, że to problem, z którym pójdzie nam o wiele ciężej, niż pierwotnie zakładano.
Wyceniany na prawie 40 milionów złotych lokal, który stał się bohaterem licznych komentarzy w mediach społecznościowych, znalazł nowego nabywcę. Chociaż pierwotnie informacje o nim nie były dostępne publicznie, personalia miliardera wypłynęły za sprawą wpisu w księgach wieczystych. Okazuje się, że nowy właściciel lokalu nie jest Polakiem, chociaż prowadzi tu interesy.