Szczyt inflacji już za nami - tak podała w piątek agencja Associated Press. Jednakże w tym samym komunikacie zaznaczyła, że koszty życia w dalszym ciągu pozostają na wysokim poziomie.Agencja Associated Press w opublikowanym w piątek komunikacie przytoczyła dane Eurostatu. Wynika z nich, że grudniowy wynik inflacji CPI w strefie euro był wyższy o 9,2 proc. w porównaniu do grudnia 2021.
Coraz więcej sąsiadów Polski przyjmuje europejską walutę, zdaje się, że nie jest to w tych krajach temat tak dzielący jak w Polsce. Wielu Polaków uważa, że przyjęcie przez nasz kraj tej waluty byłoby w tej chwili szkodliwe. Opinię tę, którą często widzimy w komentarzach internautów pod artykułami podejmującymi kwestię euro w Polsce podziela prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.
Podczas zakończonego 4 stycznia posiedzenia, Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o pozostawieniu stóp procentowych na obecnym poziomie. Spełniły się zatem oczekiwania ekonomistów.Utrzymano dotychczasowe poziomy wszystkich stóp procentowych. Referencyjna wynosi 6,75 proc., depozytowa - 6,25 proc., zaś lombardowa - 7,25 proc.Jak podaje Puls Biznesu, stopa dyskontowa weksli utrzymuje się na poziomie 6,85 proc. Natomiast stopa redyskontowa weksli wciąż wynosi 6,8 proc.
W Nowym Roku rządzący optymistycznie patrzą w przyszłość. Minister finansów Magdalena Rzeczkowska ujawniła, że celem tegorocznej polityki fiskalnej będzie obniżenie inflacji.Według prognoz ekonomistów publikowanych w ostatnich tygodniach, inflacja ma osiągnąć poziom 20 proc. w marcu, a następnie zacząć spadać. Wzrost PKB ma natomiast wyhamować prawie do zera.
Pomimo wprowadzania kolejnych tarcz antyinflacyjnych, upadłość ogłaszają kolejne sieci restauracji w całym kraju. Przyszedł i czas na najstarszą pizzerię w stolicy Polski. Właściciel mówi, że nie miał innego wyjścia poza zakończeniem działalności.Likwidacji ulegnie najstarsza pizzeria w Warszawie - Pizzeria Ufo. Znajdowała się na Starym Mieście, ale od marca lokal będzie do wynajęcia.Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez Business Insidera, pizzeria zajmowała powierzchnię 83 mkw. Czynsz za lokal będzie od marca wynosił 12 tys. zł.
W okresie wrzesień — listopad związki zawodowe działające w TVP postulowały, by wszyscy pracownicy Telewizji Polskiej otrzymali dodatek w wys. 1 tys. zł z okazji świąt Bożego Narodzenia, a także podwyżkę inflacyjną, waloryzowaną co 3 miesiące. Kierownictwo TVP odmówiło pracownikom, tłumacząc, że postulaty przekraczają ich możliwości finansowe.
Minister finansów Magdalena Rzeczkowska uważa, że Polacy odetchną już niedługo, bo wiosną przyszłego roku. Jej zdaniem podwyżki stóp procentowych zaczynają przynosić efekty.- Teraz prognozy dotyczące inflacji mówią o tym, że owszem, początek roku to jest jeszcze podwyższona inflacja, być może nieco wyższa niż w grudniu, bo styczeń też jest takim miesiącem, gdzie chociażby ceny administracyjne zmieniają się jak co roku, więc to może mieć oczywiście wpływ na poziom inflacji, ale wiosna, marzec, kolejne wiosenne miesiące, wydaje się, że już powinny przynieść spadek inflacji. Wiosna powinna już przynieść oddech – mówiła minister podczas rozmowy z PAP.
4,5-proc. wzrost PKB Polski w 2022 r. z pozoru nie dawałby podstaw do niepokoju w realiach globalnego spowolnienia. To jednak zasługa impetu z początku roku, gdy za naszą wschodnią granicą jeszcze nie toczyła się wojna, która wywołała kryzysową lawinę. W kolejnych miesiącach było już znacznie gorzej. Najbardziej pesymistyczne dane przyniósł IV kw. Niestety, prognozy na 2023 r. mówią o znacznie poważniejszych tarapatach: ponad 20-procentowej inflacji oraz ujemnych wartościach PKB.
W miejscowości Lubieszyn w województwie zachodniopomorskim rok temu o tej porze było mnóstwo gości z Niemiec. Przyjeżdżali, by kupić papierosy, alkohol, ubrania, meble, podarunki świąteczne, wybrać się do fryzjera lub zjeść coś w lokalnej restauracji. Dziś w miasteczku jest znacznie mniej klientów, bo naszych zachodnich sąsiadów odstraszyły ceny — donosi Business Insider.
Jak wynika z najnowszego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, inflacja wyhamowała tylko na chwilę. Najgorsze przed nami, szczyt będzie w lutym.Polski Instytut Ekonomiczny opublikował raport zawierający przewidywania na najbliższe trzy miesiące zimowe. Niestety, większość zapowiedzi nie jest pozytywna.Jak podaje portal Interia.pl, wzrost PKB w całym roku 2023 ma wynieść 1,2 proc. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, ponieważ patrząc na kwartały będzie różnie.
Z danych ASM Sales Force Agency wynika, że w ciągu roku średnia cena koszyka z produktami świątecznymi wzrosła o prawie 18 proc. Największe podwyżki zanotowano w przypadku masy makowej, ptasiego mleczka, śledzi i pierogów. Spośród dziewięciu sieci handlowych wziętych pod uwagę w rankingu ASM, najtaniej było w marketach Dino, a najdrożej — w sklepach Carrefour.Wysoka inflacja w Polsce nie ominie św. Mikołaja. Za tegoroczne zakupy na święta trzeba będzie zapłacić o prawie 18 procent więcej niż rok temu — komentuje wyniki badania Zbigniew Sierocki, Dyrektor Zarządzający ASM. Jednocześnie dodaje, że przed świętami sklepy z pewnością zaproponują klientom specjalne oferty rabatowe, dzięki którym będą oni mogli nabyć świąteczne produkty w lepszych cenach.
Główny Urząd Statystyczny podał w czwartek oficjalne dane dot. odczytu inflacji za listopad. W porównaniu ze wstępnymi informacjami z początku miesiąca, jest dobrze.Początkowe informacje sprzed dwóch tygodni były zaskakujące. Jak przypomina Business Insider, we wstępnym odczycie inflacja wyniosła 17,4 proc.
Amerykańskie Biuro Statystyk Pracy podało najnowsze dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych. Rynek walutowy zareagował - z polskiego punktu widzenia - doskonale.Wieści płynące z odczytu inflacji konsumenckiej w Stanach są bardzo dobre. W relacji rocznej wyniosła ona 7,1 proc. w listopadzie. Oznacza to spadek o 0,6 pp w porównaniu do października.Inflacja bazowa również poszła w dół. Jak informuje portal Interia.pl, co prawda spadła niewiele bardziej niż konsumencka - tylko o 0,3 pp, ale nadal jest to dobra wiadomość. W ubiegłym miesiącu wyniosła ona 6 proc.
Eksperci banku Credit Agricole w najnowszym raporcie zaprezentowali swoje prognozy dla polskiej ekonomii. Zawarli również przewidywania w sprawie stóp procentowych. Są one dość optymistyczne.Raport obejmuje nie tylko Polskę, ale również i Czechy, Rumunię oraz Węgry. Według informacji portalu Interia.pl, we wszystkich tych krajach spadki inflacji mają nastąpić w I kwartale 2024 roku.Zdaniem analityków, polska ekonomia obecnie wkracza w fazę silnego spowolnienia. Przyczyną są m.in. wojna na Ukrainie, transmisja podwyżek stóp procentowych oraz wygasanie odłożonego popytu.
Jak wynika z opublikowanego w czwartek stanowiska ekspertów banku Goldman Sachs, dynamika inflacji w Polsce jest “niepokojąca”. Uzasadnia to jednak działania rządu ws. zacieśniania polityki pieniężnej.Na środowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła wysokości stóp procentowych. Prezes NBP Adam Glapiński zapowiedział jednocześnie, że obniżka stóp będzie możliwa dopiero pod koniec przyszłego roku.Jak podaje portal Interia.pl, w opublikowanej w czwartek opinii analityków banku Goldman Sachs, oceniono decyzję jako “spodziewaną”. Tak też wypowiadali się inni ekonomiści przed środą. Jednakże eksperci GS zauważyli również, że NBP nadal podaje, iż czynniki pro-inflacyjne pozostają poza kontrolą.
Agencja S&P Global Ratings opublikowała nową prognozę wzrostu gospodarczego w Polsce. W przyszłym roku wzrost ma wynieść 0,9 proc. To o 0,3 pp mniej niż poprzednia prognoza, wynosząca 1,2 proc.Jak podaje portal money.pl, zdaniem Agencji, Rada Polityki Pieniężnej nie powinna podnosić stóp procentowych aż do końca 2023 r. Obniżki stóp mają nastąpić dopiero w kolejnych latach, tj. 2024 (o 150 pb) i 2025 (175 pb) - tak zakłada scenariusz bazowy.
Inflacja w Polsce hamuje. Według wstępnego szacunku GUS ceny w listopadzie były o 17,4 proc. wyższe niż rok wcześniej. To odczyt niższy od najniższych prognoz w ankiecie agencji Bloomberg. W październiku wskaźnik przybrał wartość 17,9 proc., najwyższą od 1996 roku. Tegoroczny szczyt inflacji jest już za nami.
Po raz pierwszy od kilku miesięcy inflacja lekko spadnie - tak twierdzą analitycy z PKO Banku Polskiego. Nie oznacza to jednak, że najgorsze już za nami.Zaplanowane na środę ogłoszenie szacunku inflacji przez GUS skłania ekonomistów do analiz sytuacji ekonomicznej kraju. Analitycy z PKO BP właśnie opublikowali swoje przewidywania dotyczące tychże szacunków.
Eksperci z banku Citi Handlowy nie mają dobrych wiadomości. Uważają, że na początku 2023 roku raty kredytów mogą wzrosnąć. Będzie za to odpowiadała m.in. dynamika inflacji.Zdaniem ekspertów, jest duża szansa na to, że inflacja na początku 2023r. będzie wyższa niż ta prognozowana na ten okres w tej chwili. Może to mieć wpływ na podwyższenie stóp procentowych. Wpłynie na to również potencjalne osłabienie się naszej waluty.
Prezes Narodowego Banku Polskiego - Adam Glapiński - podczas konferencji prasowej wyjaśnił jakie jego zdaniem są przyczyny wysokiej inflacji w Polsce.
- Wydaje się, że do marca inflacja będzie rosła, od marca będzie szybko spadała - mówi Paweł Borys, szef Polskiego Funduszu Rozwoju.Prezes PFR uważa, że do marca inflacja będzie rosła, od marca będzie szybko spadała. Jego zdaniem pierwotny impuls inflacyjny już wygasł, mamy efekty drugiej rundy. Borys mówi, że nie wie, jak one jeszcze długo potrwają. Dodaje, że działania fiskalne powinny być ograniczone w czasie.„Dlatego na przykład o tarczy inflacyjnej co kwartał jest decyzja. Polska ma olbrzymi potencjał konsolidacji finansów publicznych w 2024 roku, po wycofaniu wszystkich dodatków węglowych, tarcz inflacyjnych, tych wszystkich elementów wspierających inflację – twierdzi Paweł Borys na spotkaniu Banking and Insurance Forum 2022.
W rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną premier Mateusz Morawiecki powiedział, że nie zgodzi się na duszenie inflacji poprzez wysokie bezrobocie.
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek podczas wizyty w Tarnowskich Górach mówiła, że wysokie ceny energii oraz inflacja nie jest zależna od polskiego rządu.„Ceny energii poszybowały w górę na całym świecie. To nie są ceny, które są zależne od polskiego rządu. To nie jest wina całego rządu, tak jest na całym świecie. Wraz ze wzrostem cen paliw, ruszyła inflacja” – mówiła marszałek.W tej chwili rolą państwa jest zrobić wszystko, żeby tę inflację, która szybuje do góry jak najszybciej móc zatrzymać i powoli dusić – dodała.Mówiła, że to co prawda żadna pociecha, ale inflacja jest wyższa w Turcji czy na Łotwie.
Główny Urząd Statystyczny podał najnowsze dane dotyczące inflacji. Wyniosła ona 16,1% w ujęciu rocznym w sierpniu 2022 roku. To najwyższy odczyt od marca 1997, kiedy inflacja wyniosła 16,6%
Dochody budżetu w 2023 rząd zaplanował na 604,4 mld zł, jest to wzrost o 105 mld zł względem tego roku. Wydatki zaplanowane są na poziomie 669 mld zł, a deficyt samego budżetu to ok. 65 mld zł.
Chleb był jednym z najszybciej zyskujących na cenie towarów, który miał wpływ na zmianę inflacji w maju. GUS podał bowiem w piątek, że poziom inflacji konsumenckiej względem analogicznego miesiąca poprzedniego roku wzrósł o 2,4%. Rok do roku wartość bochenka wzrosła aż o 9,8%, a miesiąc do miesiąca o 0,3%.Rosną również ceny mąki, która jest droższa o 9%, a miesiąc do miesiąca o 1,5%. O sprawie mówiła Sonia Bucholtz z Konfederacji Lewiatan (organizacja pozarządowa, która reprezentuje interesy polskich prywatnych przedsiębiorców), która zaznaczyła, że niestety, ale ceny mąki i chleba dalej będą rosnąć.Wyraźne wzrosty cen stały się udziałem pieczywa (9,8 proc. rdr, 0,3 proc. mdm) oraz mąki (odpowiednio 9 proc. rdr i 1,5 proc. mdm). Należy oczekiwać, że te produkty będą dalej drożeć
Ceny rosną w zastraszającym tempie. Jak wynika z danych opublikowanych własnie przez Główny Urząd Statystyczny, doszło do inflacji na poziomie, jakiego nie spodziewał się dotąd żaden ekonomista. Wygląda bowiem na to, że ceny są 2,6% wyższe niż w czerwcu ubiegłego roku i 0,3% wyższe niż w maju.Ekonomiści są zaskoczeni takim wzrostem inflacji. Jeszcze do połowy czerwca mówili bowiem o tym, że z końcem miesiąca ta może osiągnąć maksymalnie 2,4% w ujęciu rocznym. Teraz okazuje się, że jest znacznie gorzej. Co więcej - tempo inflacji wzrasta, a wraz z nim ceny poszczególnych towarów pną się wzwyż.
Inflacja w Polsce ciągle rośnie, zaskakując co rusz ekonomistów, których kolejne przewidywania są przebijane przez jej rzeczywisty poziom. W lipcu uplasowała się na pułapie 2,9%, kiedy jeszcze w czerwcu osiągnęła poziom 2,6%. Ignacy Morawski, założyciel SpotData.pl, przypomina, że oznacza to największą dynamikę cen od października 2012 roku, a samą inflację napędza wzrost cen żywności, ale także rosnące płace.Jeśli zaś idzie o dynamikę wzrostu cen żywności w Polsce w ostatnim półroczu, możemy mówić nawet o zjawisku niespotykanym od 11 lat, jeśli odjąć czynniki sezonowe. Jak wyjaśnia Morawski na łamach Bankier.pl, to "szok podażowy", który jednak obniża realną dynamikę wynagrodzeń, a co za tym idzie - konsumpcję. Sama jednak inflacja nie jest w rejonie Europy Środkowej niczym zaskakującym - przekraczająca przeciętną europejską inflacja jest obserwowalna w całym regionie.