Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Twój portfel > Chleb i mąka będą drożeć. Ekspert nie ma dobrych wieści
Przemysław Terlecki
Przemysław Terlecki 22.03.2022 09:14

Chleb i mąka będą drożeć. Ekspert nie ma dobrych wieści

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

Chleb był jednym z najszybciej zyskujących na cenie towarów, który miał wpływ na zmianę inflacji w maju. GUS podał bowiem w piątek, że poziom inflacji konsumenckiej względem analogicznego miesiąca poprzedniego roku wzrósł o 2,4%. Rok do roku wartość bochenka wzrosła aż o 9,8%, a miesiąc do miesiąca o 0,3%.

Rosną również ceny mąki, która jest droższa o 9%, a miesiąc do miesiąca o 1,5%. O sprawie mówiła Sonia Bucholtz z Konfederacji Lewiatan (organizacja pozarządowa, która reprezentuje interesy polskich prywatnych przedsiębiorców), która zaznaczyła, że niestety, ale ceny mąki i chleba dalej będą rosnąć.

Wyraźne wzrosty cen stały się udziałem pieczywa (9,8 proc. rdr, 0,3 proc. mdm) oraz mąki (odpowiednio 9 proc. rdr i 1,5 proc. mdm). Należy oczekiwać, że te produkty będą dalej drożeć

Chleb i mąka dalej w górę, winna m.in. susza

Rosnące ceny pieczywa i mąki są wynikiem zeszłorocznych susz. Przez nie pszenica zdrożała aż o 24% w skali rocznej. Jak podaje dlahandlu.pl w bułki kajzerki zdrożały w ciągu roku aż o 65%, a w niektórych przypadkach możemy mówić o chlebie drożęjącym nawet o 50%. Jednak nie tylko susza jest winna, ale i rosnące ceny paliw. Dla branży piekarniczej wzrosty i spadki cen paliw są bardzo istotne, gdyż pieczywo dowozi się do sklepów zwyczajowo aż dwa razy dziennie.

Drożeje nie tylko paliwo, co przekłada się na ceny chleba, ale również i robocizna. O takiej sytuacji donosi m.in. Gazeta Wyborcza. Co więcej, nie ma niestety dobrych wieści i wygląda na to, że prognozy Soni Bucholtz się sprawdzą. Wystarczy spojrzeć na pogodę, która panuje w Polsce od początku tego roku.

Susze i upały na przemian z ulewami i przymrozkami doprowadziły do tego, że wiele roślin zaczęło kwitnąć znacznie później niż powinno - nawet o 2-3 tygodnie. To problem także dla pól zbóż, które są bardzo wrażliwe na huśtawki pogodowe, co pokazuje chociażby casus susz z 2018 roku, który poskutkował wspomnianym wzrostem cen pszenicy.