Prosty sposób na niższe rachunki za prąd. Tak ograniczysz "pożeracza energii"

Wysokość rachunków za prąd potrafi wyprowadzić z równowagi. Jest jednak kilka kluczowych sposobów, które pozwolą na zaoszczędzenie sporych kwot pieniędzy. Warto wiedzieć, które sprzęty pobierają najwięcej energii oraz jak korzystać z nich rozważnie. Okazuje się, że nie o wszystkim wiedzą Polacy. Raz skorzystasz z tego sposobu i już nie przestaniesz.
Rachunki za prąd mogą być dotkliwe. Zamrożone ceny energii nie na zawsze
W 2025 roku wielu Polaków zmaga się z rosnącymi rachunkami za energię elektryczną, mimo wprowadzonych przez rząd mechanizmów mających na celu ograniczenie kosztów. Od 1 stycznia do 30 września obowiązuje zamrożona cena prądu dla gospodarstw domowych — wynosi ona 0,50 zł netto za kilowatogodzinę. Jednak mechanizm ten nie obejmuje firm, samorządów ani instytucji publicznych.
Dla przedsiębiorców i sektora usługowego nowy rok przyniósł znaczący wzrost kosztów energii. Zakłady przemysłowe płacą obecnie nawet 1,50 zł/kWh — w porównaniu do wcześniejszych 0,80 zł/kWh. W przypadku sektora usług szacuje się, że ceny wzrosły średnio o 20–30 proc.

Niepewność budzi także przyszłość programu zamrożonych cen. Obowiązujące do końca września rozwiązanie może nie zostać przedłużone. Jak wynika z szacunków Ministerstwa Klimatu i Środowiska, zniesienie ograniczeń mogłoby przełożyć się na wzrost cen prądu dla gospodarstw domowych nawet o 27 proc.
Choć ceny energii dla gospodarstw domowych są obecnie stabilne, rachunki nadal potrafią być wysokie — często z powodu niewłaściwego użytkowania domowych sprzętów. To właśnie na nich można najłatwiej oszczędzić, jednak wielu Polaków nadal nie zdaje sobie sprawy, które urządzenia zużywają najwięcej energii i jak ograniczyć ich wpływ na domowy budżet.

Te sprzęty są prawdziwymi pożeraczami energii
Wysokie rachunki za prąd to zmartwienie wielu gospodarstw domowych. Choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy, za sporą część zużycia energii odpowiadają konkretne urządzenia, które codziennie pracują w naszych domach. Istnieje kilka konkretnych “pożeraczy prądu” oraz powodów, dla których tak mocno obniżają domowy budżet.
Wśród nich znajdzie się lodówka, która działa przez całą dobę, siedem dni w tygodniu, 365 dni w roku. Nawet jeśli ma klasę energetyczną A++ lub wyższą, to ze względu na ciągłą pracę potrafi zużyć kilkaset kWh rocznie. Starsze modele, które są mniej efektywne energetycznie, mogą zużywać nawet dwa razy więcej prądu niż nowoczesne urządzenia.

Piekarnik oraz płyta indukcyjna również zużywają bardzo dużo energii i to w krótkim czasie. Gotowanie i pieczenie potrafią wygenerować spory koszt, zwłaszcza jeśli korzysta się z nich codziennie i przez dłuższy czas. Piekarniki z funkcją szybkiego nagrzewania i długim cyklem pieczenia są szczególnie energochłonne.
Na tej liście znajdzie się również pralka, która, choć nie jest na podium, to mimo wszystko stanowi już poważne źródło zużycia. Suszarka elektryczna potrzebuje sporo energii, by ogrzać powietrze i osuszyć ubrania — szczególnie przy częstym użytkowaniu. Pranie w wysokich temperaturach również zwiększa pobór prądu.
Nic więc dziwnego, że Polacy poszukują wielu różnych sposobów na to, aby ograniczyć zużycie prądu w gospodarstwie domowym. Jest na to jeden prosty sposób, Polacy powinni o tym wiedzieć.
Zobacz: Zacznie się 24 maja. Właściciele domów muszą to wiedzieć, nadchodzą ważne zmiany
W ten sposób obniżysz rachunki za prąd
Okazuje się, że jeśli chcemy znacząco zmniejszyć swoje rachunki za energię elektryczną, warto zacząć od świadomego korzystania z domowych sprzętów, takich jak pralka czy zmywarka. Kluczowym elementem oszczędności jest wybór odpowiedniej taryfy energetycznej i uruchamianie urządzeń w godzinach, gdy prąd jest tańszy.
Biorąc za przykład pralkę, typowe urządzenie zużywa średnio około 1 kWh na jedno dwugodzinne pranie, co przy obecnej cenie prądu może oznaczać koszt poniżej dwóch złotych. W przypadku najpopularniejszej taryfy G11 stawka wynosi 62 grosze za kilowatogodzinę — obowiązuje ona przez całą dobę, niezależnie od pory.
Inaczej wygląda sytuacja przy taryfie G12. W tym przypadku cena energii jest zmienna — w godzinach nocnych (od 22:00 do 6:00) oraz między 13:00 a 15:00, obowiązuje niższa stawka wynosząca 58 groszy za kWh. Jednak w godzinach szczytu cena wraca do poziomu 62 groszy za kWh, czyli tyle, co w taryfie G11.
Jeszcze bardziej elastyczne rozwiązanie oferuje taryfa G13. W sezonie zimowym najtańsza energia dostępna jest od 13:00 do 16:00, od 21:00 do 7:00 oraz przez cały weekend. W okresie letnim, czyli od kwietnia do września, tania strefa przesuwa się głównie na godziny nocne — po 22:00 w dni robocze.
Dlatego osoby korzystające z taryf dwustrefowych mogą realnie zaoszczędzić, jeśli zdecydują się na uruchamianie energochłonnych sprzętów w czasie obowiązywania niższych stawek. To proste działanie, które może znacząco obniżyć wysokość miesięcznych rachunków.




































