Podatek od kur. Przekroczysz próg, będziesz płacić krocie, nawet w mieście

Podatek od hodowli kur

Termin “podatek od kur” jest tak naprawdę skrótem myślowym. Nazywa się tak podatek gruntowy od podatków z hodowli, chowu lub wylęgu drobiu. Według informacji portalu Interia.pl, wprowadzono go w 1968 roku.

Podczas zakładania hodowli kur należy mieć na uwadze, żeby nie przekroczyć liczby 350 sztuk. Oficjalnie prawo stanowi również, że rejestracja hodowli nie jest potrzebna w przypadku, gdy jest ona prowadzona na własne potrzeby.

Hodowlę trzeba zarejestrować

Z informacji Interii wynika, że hodowlą przekraczającą 350 sztuk kur zacznie się już interesować państwo - i to nawet pomimo deklaracji, że to “na własne potrzeby”. Tak czy inaczej, hodowlę powyżej 350 sztuk trzeba zgłosić do powiatowego weterynarza.

Odpowiedni formularz należy złożyć w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii. Warto jednak sprawdzić na stronie danego PIW, czy można go złożyć przez internet, ponieważ według Interii liczba Inspektoratów oferujących taką możliwość rośnie.

Podatek niezależny od miejsca zamieszkania

Sama wysokość podatku, jaki trzeba zapłacić za kury, zależy już od rozmiarów hodowli. Jak podaje Interia, daninę trzeba płacić już w momencie przekroczenia 300 sztuk, gdy hodowla nie przekracza 600 kur. Za każdą kurę powyżej 300 podatek wynosi 7 zł od sztuki; tyle samo wynosi danina po przekroczeniu limitu 600 kur.

Od 700 kur kwoty rosną o 2 zł - najpierw co 100 sztuk, a od 1000 sztuk już co 500. Dodatkowo dochodzi również stała kwota do uiszczenia - przy 700 kurach jest to 700 zł, przy 800 już 1600, z kolei 1000 to wydatek 4000 zł.

Podatek uiszcza się w kasie gminy lub u inkasenta. Ważny jest również fakt, że podatek dotyczy zarówno mieszkańców wsi, jak i miast - nawet prowadzący hodowlę w Warszawie muszą go płacić.