Obecne problemy to tylko preludium. Kolejne banki mogą ogłosić upadłość
Podczas majówki nie upadł żaden amerykański bank. O ile jest to dobra wiadomość, tak nie oznacza to, że banki które miały upaść już to zrobiły i problemy zażegnano. Wszystko teraz jest w rękach Rezerwy Federalnej.
Fala upadłości banków w Ameryce
W piątek 5 maja, czyli na ostatniej sesji giełdowej przed weekendem, można było zauważyć powolne odrabianie utraconej wartości przez amerykańskie banki. Dotychczas upadły cztery instytucje finansowe w Stanach.
Jak przypomina Interia, wszystko zaczęło się od upadku Silvergate Capital. Najwięcej w mediach pisano jednak o Silicon Valley Bank i Signature Bank.
Fed wyznacza granicę
W ostatnim czasie upadł również bank First Republic, jednak w tym przypadku został on przejęty przez JP Morgan Chase. Przewodniczący Rezerwy Federalnej Jerome Powell cytowany przez Interię zaznaczył również, że był to krok mający na celu “wyznaczenie linii przed bankowym zamieszaniem”.
Te zapewnienia niewiele pomogły. 4 maja banki PacWest - który wg agencji Fitch ma rating śmieciowego - i Western Alliance zanotowały ponad 40 proc. spadki na giełdzie.
Wszystko zależy od polityki fiskalnej
Według Interii, oba banki uspokajały klientów i inwestorów, że przepływy depozytów nie są zagrożone. Pomóc miało też to, że w ten weekend nie upadł żaden bank w USA.
Według ekonomistów, wszystko teraz zależy od decyzji Rezerwy Federalnej. Jeżeli podjętoby decyzję o obniżce stóp i mniej restrykcyjnej polityce fiskalnej, doprowadziłoby to do odprężenia. Kontynuacja obecnego kursu może doprowadzić do kolejnych bankructw banków.
