Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Auta z instalacją LPG jednak nie wjadą do czystych stref? Miało być inaczej
Radosław Święcki
Radosław Święcki 21.02.2021 01:00

Auta z instalacją LPG jednak nie wjadą do czystych stref? Miało być inaczej

Auta z instalacją LPG nie wjadą do stref czystego transportu
pixabay/jjrkim

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Nowe wersja ustawy dot. elektromobilności nie daje możliwości autom z LPG wjazdu na teren stref czystego transportu

  • W jakiej sytuacji auta bez uprawnień będa mogły wjechać do tych stref

  • Jakie miasto bez większego sukcesu wprowadziło strefę czystego transportu

Auta z LPG nie wjadą na teren stref czystego transportu?

Ministerstwo Klimatu i Środowiska jak już pisaliśmy pracuje nad regulacjami dotyczącymi tworzenia tzw. stref czystego transportu. Znalazły się one w projekcie nowelizacji ustawy o elektromobilności i paliw alternatywnych oraz niektórych innych ustaw. Jego najnowszą wersję zamieściło 17 lutego Rządowe Centrum Legislacji.

Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA) podkreśla, że resort klimatu i środowiska przychylił się do propozycji organizacji odnośnie wprowadzenia zmian w relacjach pomiędzy operatorem ogólnodostępnej stacji ładowania (OOSŁ), a dostawcą usługi ładowania (DUŁ).

Częściowo utrzymano też pakiet przepisów ułatwiających instalację punktów ładowania w istniejących budynkach wielorodzinnych na wniosek mieszkańców – posiadaczy pojazdów elektrycznych, choć jak zauważa PSPA z projektu  usunięto kluczowy przepis przewidujący sporządzenie ekspertyzy dotyczącej możliwości instalacji punktu ładowania na stanowisku postojowym w budynku wielorodzinnym w ramach obowiązkowego, cyklicznego przeglądu instalacji elektrycznej budynku oraz zaliczenie kosztów z tego tytułu do kosztów zarządu nieruchomością wspólną. Według najnowszej wersji projektu, ekspertyza ma być sporządzana na wniosek mieszkańca, który poniesie związane z nią opłaty.

Stowarzyszenie zwraca uwagę, że rząd zrezygnował z przepisów przewidujących możliwość wjazdu do stref czystego transportu dla samochodów napędzanych gazem płynnym (LPG). Do stref tych będą mogły jedynie wjeżdżać pojazdy elektryczne napędzane wodorem i gazem ziemnym.

Auta, które będą mogły wjechać na teren strefy jak podaje autokult.pl, będą  otrzymywały naklejkę na szybę (jej koszt nie będzie mógł przekroczyć 5 zł) a za wjazd pojazdem, który nie jest do tego uprawniony grozić będzie kara w wysokości 500 zł.

Poprzednia wersja projektu jak zauważa portal zakładała, że strefę czystego transportu, będzie musiała wyznaczyć każda gmina miejska licząca więcej niż 100 tys. mieszkańców, tymczasem zgodnie z nową wersją projektu zobligowane będą do tego gminy powyżej 100 tys. mieszkańców, ale jedynie te, w których kontrola Głównego Inspektora Ochrony Środowiska wykaże przekroczenie dopuszczalnego średniorocznego poziomu zanieczyszczenia powietrza dwutlenkiem azotu NO2. Strefa będzie musiała powstać w ciągu roku od przekazania przez Głównego Inspektora Ochrony Środowiska wyników badań.

Czy samochody, które nie spełniają wymagań strefy czystego transportu w ogóle nie będą mogły wjeżdżać na jej teren? Nie do końca.

Furtka dla samorządów?

Jak zauważa portal, najnowsza wersja projektu ustawy daje samorządom możliwość wpuszczania przez trzy lata w godzinach 9.00-17.00 takich aut, ale za opłatą. Jednorazowo miałoby to być do 2,50 zł za godzinę, zaś ci, którzy zdecydowaliby się na abonament, płaciliby nie więcej niż 500 zł miesięcznie.

Rezygnacja przez rząd z przepisów umożliwiających wjazd do stref czystego transportu dla aut z instalacją LPG, to bez wątpienia zła wiadomość dla właścicieli pojazdów na gaz. Pozostaje im liczyć na to, że nowela ustawy o elektromobilności i paliw alternatywnych oraz niektórych innych ustaw ulegnie dalszym modyfikacjom, które będą dla nich bardziej korzystne.

Tymczasem jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna” przepisy już teraz pozwalają samorządom na tworzenie stref czystego transportu, ale jak dotąd nie wykazują one w tej kwestii specjalnego zainteresowania. Gazeta przypomina, że dotychczas tylko Kraków zdecydował się na wyznaczenie takiej strefy, chcąc w ten sposób ograniczyć wjazd samochodów na Kazimierz. Po kilku miesiącach jednak radni zdecydowali, że wjeżdżać będą mogli klienci sklepów mieszczących się na Kazimierzu. W praktyce więc strefa czystego transportu przestała mieć sens, gdyż każdy kierowca mógł tłumaczyć, że udaje się na zakupy.

Tagi: Samochód