Jedna z największych sieci komórkowych pod lupą UOKiK. Sprawdzą, czy klienci zapłacili podwójnie

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta weźmie pod lupę jedną z największych sieci komórkowych w Polsce. Jak poinformowała instytucja, zaszło podejrzenie, że w firmie stosowano niedozwolone praktyki związane z umowami klientów. Jeśli przypuszczenia potwierdzą się, spółka zostanie obciążona dotkliwą karą.
UOKiK nadzoruje działania sieci komórkowych
UOKiK zajmuje się podnoszeniem poziomu dobrobytu konsumentów przez ochronę ich interesów, bezpieczeństwa oraz wspieranie rozwoju konkurencji, z poszanowaniem zasad otwartości i dialogu w relacjach z uczestnikami rynku — czytamy na stronie Urzędu.

Według danych z najnowszego raportu Polskiej Sieci Ekonomii, zawierającego przykłady konkretnych przedsiębiorstw, w latach 2020-24 instytucja wymierzyła kary na łączną kwotę niemal ćwierć miliarda złotych dla firm telekomunikacyjnych za naruszenie praw konsumentów. Ukarane zostały takie praktyki, jak wprowadzenie klientów w błąd czy stosowanie niekorzystnych umów.
Od lat jedną z najważniejszych kategorii poradnictwa udzielanego przez rzeczników konsumentów pozostają porady właśnie w branży telekomunikacyjnej — jest to problem obowiązujący na szeroką skalę, spotykany w całej Europie. UOKiK bada kolejną sprawę potencjalnych naruszeń w jednej z największych sieci telekomunikacyjnych w kraju. W opinii Urzędu mogło dojść do rażących naruszeń.
Ceny energii zamrożone do końca roku. Donald Tusk zapowiada Kontrolują na potęgę, miliony złotych do zwrotu. Ci Polacy mogą czuć się poszkodowaniPostępowanie UOKiK wobec właściciela sieci komórkowej
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował o rozpoczęciu postępowania wobec spółki P4, czyli właściciela sieci Play. Urząd podejrzewa stosowanie niedozwolonych postanowień umownych. Zaistniała potrzeba zweryfikowania, czy wprowadzając opłaty za utrzymanie numeru w ofertach pre-paid operator naruszył interesy konsumentów. Jak poinformował UOKiK, spółka P4 zaczęła pobierać od klientów korzystających z ofert "Play na Kartę OdNowa" oraz "Play na Kartę 3.0" opłatę za utrzymanie numeru.
Jak dodał Urząd, kwestionowana opłata wynosi do 5 zł i miała być naliczana konsumentom, którzy nie wykonają w miesięcznym cyklu rozliczeniowym aktywności wskazywanych przez spółkę. Oznacza to, że klienci mogą zostać obciążeni w każdym miesiącu, nawet jeżeli korzystają z zakupionych pakietów lub usług albo odbierają połączenia, zgodnie z umową. W ocenie prezesa Urzędu takie postanowienia mogą być sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszać interesy konsumentów.
Oferta w systemie przedpłaconym charakteryzuje się swobodą dysponowania środkami pieniężnymi w zależności od potrzeb. Decyzja o dodatkowym zasileniu konta czy zakupie dodatkowych usług nie może więc wynikać z odgórnego nacisku ze strony dostawcy — informuje UOKiK.
Urząd stwierdza, że miało to miejsce w przypadku klientów sieci Play, którzy skarżyli się m.in. na to, że „obecna konstrukcja opłaty za utrzymanie numeru w kontekście taryfy OdNowa to (…) przymuszanie do kupowania i korzystania oraz zbierania (…) usług Play, które nie są konieczne, a w zasadzie są zbędne”.
Presja związana z ryzykiem naliczania opłat za utrzymanie numeru w kolejnych cyklach rozliczeniowych może sprawić, że konsumenci będą korzystać z usług w większym zakresie niż wynikałoby to z ich rzeczywistych potrzeb. Innymi słowy, konsumenci, chcąc zapobiec pobraniu środków znajdujących się na koncie, mogą podejmować aktywności, których nie podjęliby, gdyby nie zastosowane postanowienia umowne – przekazał prezes UOKiK Tomasz Chróstny, cytowany w komunikacie Urzędu.
Nie są to jedyne wątpliwości ze strony instytucji w ostatnim czasie. Urząd postawił zarzuty również sieci Orange Polska.
Zobacz też: Niemcy ostrzegają przed wakacjami nad Bałtykiem. “Każdy powinien to przeanalizować”
Spółka Orange Polska również z zarzutami od UOKiK
Wątpliwości szefa UOKiK dotyczą również innego działania spółki P4, która nadała "utrzymaniu numeru" rangę indywidualnej usługi, pomimo że przydzielenie i utrzymanie numeru jest kluczowym i podstawowym elementem usługi telekomunikacyjnej oraz obowiązkiem operatora.
Play tłumaczy swoim klientom, że w opłacie za 'utrzymanie numeru' mieści się przydzielenie numeru telefonu, zapewnienie jego działania w sieci, pozostawanie w gotowości do świadczenia usług, zapewnienie obsługi klienta oraz możliwości odbierania połączeń, SMS-ów i MMS-ów oraz korzystania z innych usług bez odrębnej opłaty. Pomija przy tym fakt, że niektóre z wymienionych to obowiązki operatora wynikające z faktu zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych - poinformowano w komunikacie.
Szef UOKiK tłumaczył sytuację na obrazowym przykładzie. Jego zdaniem wygląda to tak, jakby „taksówkarz do rachunku za przejazd doliczał dodatkowo koszt raty leasingowej, tankowania, ubezpieczenia czy przeglądu technicznego pojazdu”. Postępowanie wobec operatora sieci Play to nie jedyne działania UOKiK w ostatnim czasie, które dotyczyły dodatkowych opłat dla konsumentów. Prezes Urzędu postawił zarzuty także Orange Polska.





































