Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Z Hiszpanią jest gorzej niż mogłeś myśleć. Gospodarka na skraju zapaści
Maria Glinka
Maria Glinka 23.08.2020 02:00

Z Hiszpanią jest gorzej niż mogłeś myśleć. Gospodarka na skraju zapaści

Hiszpania: turystyka dotknięta przez koronawirusa
Unsplash/Jorge Fernández Salas

Hiszpania dotknięta przez koronawirusa

Hiszpania plasuje się wśród liderów niechlubnego europejskiego rankingu zakażeń. Tygodniowy przyrost osób zainfekowanych koronawirusem to 132 na 100 tys. mieszkańców. Łącznie potwierdzono już 386 054 przypadków oraz 28 838 zgonów. To najwyższe koronawirusowe wskaźniki w Europie, jak podaje WHO.

Mocne uderzenie patogenu odczuła także gospodarka Hiszpanii, która w ok. 12 proc. opiera się na turystyce. To właśnie ten sektor sprawił, że przez ostatnie pół wieku Hiszpania była jednym z najszybciej rozwijających się państw Starego Kontynentu. Wszystko zmieniło się wraz z nadejściem koronawirusa.

Hiszpania podlicza straty w turystyce

Wyliczenia wskazują, że pracę w Hiszpanii straciło dotychczas 55 tys. obywateli - dzięki temu, że większość z nich jest zatrudniona w skróconym czasie pracy. Jednak zgodnie z prognozami stowarzyszenia gospodarki FEDEA aż 70 proc. osób zatrudnionych w branży turystycznej straci stanowiska. Najbardziej odczują to Baleary (archipelag Hiszpanii na Morzu Śródziemnych, w skład którego wchodzą: Majorka, Minorka i Ibiza).

- Przesadne sianie paniki przez niektóre niemieckie media pogorszyło sytuację - zwraca uwagę inwestor mieszający na Majorce Matthias Meindel. Na Majorce coraz częściej można natknąć się na patrole policyjne. Plaże są zamykane na noc, a w przestrzeni publicznej obowiązuje zakrywanie nosa i ust. Wprowadzono także restrykcje dla palaczy - muszą zachowywać dwumetrowy odstęp od inych osób. Wszystkie te obostrzenia i obszerne formularze, które podróżni muszą wypełnić przed przyjazdem, zniechęcają do wypoczynku w Hiszpanii. A ci, którzy zdecydują się na urlop na Balearach, nie stosują się do obostrzeń, jak podaje portal gazeta.pl.

Coraz mniej zagranicznych turystów, coraz większe zadłużenie

Z uwagi na trwającą pandemię Hiszpania notuje rekordowo niską liczbę turystów. W ubiegłym roku ugościła 84 mln przyjezdnych, którzy zostawili ponad 92 mld euro. W 2020 r. straty sięgną 100 mld euro, czyli o 15,6 mld więcej niż wstępnie zakładano. Ruth Ardyla, szefowa działających w Madrycie biur turystycznych, szacuje, że w tym roku zagraniczni turyści stanowią zaledwie 15-20 proc. wszystkich urlopowiczów. Dlatego też przyszłość Hiszpanii oraz jej kondycji gospodarczej staje się coraz bardziej niepewna.

Stowarzyszenie branżowe Exceltur postuluje, aby do branży turystycznej trafiła jedna czwarta ze 140 mld, które Hiszpania ma otrzymać od Unii Europejskiej. Poza tym, domaga się wydłużenia pracy w niepełnym wymiarze godzin do zimy lub nawet do przyszłorocznej Wielkanocy. Liczby są bowiem nieubłagane - zadłużenie Hiszpanii wzrosło do 110 proc. PKB w czerwcu, a pod koniec 2020 r. może sięgnąć aż 120 proc. PKB.

Afryka alternatywą dla firm z Hiszpanii?

Dobrym rozwiązaniem może okazać się przeorientowanie hiszpańskiej gospodarki na kontynent afrykański. Minister przemysłu Reyes Maroto rozeznała potencjał kontynentu i przyjęła plan „Horizonte África”, który usprawni wejście hiszpańskich spółek na rynek afrykański. "Jesteśmy mostem Europy na ten kontynent i nie powinniśmy zostawić całego interesu Francuzom, Brytyjczykom, Chińczykom i Amerykanom", ocenił ekonomista Juan Carlos Higueras.

Zdaniem hiszpańskich ekspertów ze szkoły zarządzania IESE w Madrycie niezbędne będzie połączenie sił z prestiżowymi przedsiębiorstwami infrastrukturalnymi, takimi jak ACS i Ferrovial. Bez tej współpracy firmy z Hiszpanii mogą nie podnieść się po koronakryzysie.

<