Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Firma pożyczkowa pożyczyła klientowi 500 zł. Zażądała by zwrócił 280 000 zł
Patryk Solarczyk
Patryk Solarczyk 15.03.2023 21:08

Firma pożyczkowa pożyczyła klientowi 500 zł. Zażądała by zwrócił 280 000 zł

pieniądze
BiznesInfo

Mężczyzna zdecydował się rozwiązać swoje trudności finansowe, korzystając z usług jednej z wielu firm udzielających mikropożyczek. Niestety nie zdołał spłacić pożyczki w terminie określonym w umowie. Przez to skala problemu (kwotowo) urosła wykładniczo.

Zobowiązanie urosło z 500 zł do 280 000 zł

Do pożyczki doszło w lipcu 2005 r. Zgodnie z umową miała ona być zwrócona po 30 dniach. W przypadku nieterminowej spłaty zobowiązania, umowa przewidywała naliczanie odsetek w wysokości 9 procent za każdy dzień opóźnienia. 

W październiku 2005 roku firma, która udzieliła pożyczki straciła cierpliwość i wytoczyła przeciwko mężczyźnie sprawę. Sąd Rejonowy w Bytomiu orzekł na korzyść pożyczkodawcy, nakazując mężczyźnie spłatę zaległej kwoty wraz z odsetkami. Wyrok uprawomocnił się w listopadzie 2005 roku.

Mężczyzna dowiedział się o wyroku sądu dopiero w kwietniu 2021 roku, gdy został poinformowany o tym przez komornika. Do tego czasu kwota do zwrotu urosła do astronomicznych  53 000 złotych, a odsetki sięgały niemal 222 000 złotych.

Interwencja prokuratora

Sprawa pożyczki, która nie została spłacona na czas ciągnęła się dalej, interweniował prokurator. Dzięki temu postępowanie egzekucyjne zostało zawieszone.

 Głównym argumentem prokuratury, działającej na korzyść pozwanego, była kwestia wysokości oprocentowania pożyczki. Okazało się, że naliczanie odsetek w wysokości 9% za każdy dzień opóźnienia było zabronione przez prawo.

"Posiadał wówczas zobowiązania finansowe, które pochłaniały połowę jego wypłaty. Nie miał on świadomości rozmiaru przyjętych na siebie odsetek, niemniej jednak był w tak trudnej sytuacji, że zdecydowałby się na pożyczkę na jakichkolwiek warunkach" – komentowała sprawę prokuratura, która stanęła po stronie pożyczkobiorcy.

Finał sprawy

"Sąd Najwyższy w pełni podzielił argumentację Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro zawartą w skardze nadzwyczajnej podkreślając, że tego rodzaju następstwa zawarcia umowy w zakresie zastrzeżonego na rzecz pożyczkodawcy wynagrodzenia godzą w porządek prawny i z tych przyczyn muszą być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, a postanowienia umowy określające rażąco wygórowane odsetki są nieważne w takiej części, w jakiej zasady współżycia społecznego ograniczają zasadę swobody umów" - podała Prokuratura Krajowa.