biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Handel > Dyskonty mają nową strategię. To się dzieje w całej Polsce - zaskakujący ruch. Jak sprzed dekady
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 18.05.2025 20:05

Dyskonty mają nową strategię. To się dzieje w całej Polsce - zaskakujący ruch. Jak sprzed dekady

sieci handlowe, zakupy
Fot. Tevarak Phanduang – Achira22's Images

Na półkach wciąż to samo, ale skrzynki pękają w szwach. Co takiego sprawiło, że sieci handlowe znów zaczęły masowo inwestować w drukowane promocje? Odpowiedź może zaskoczyć nie tylko konsumentów.

Sieci handlowe nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa w walce o klienta

W dobie cyfryzacji i aplikacji zakupowych mogłoby się wydawać, że tradycyjne gazetki promocyjne powoli przechodzą do historii. A jednak najnowsze dane pokazują zupełnie inny trend. W I kwartale 2025 roku odnotowano wzrost liczby wydanych gazetek aż o 16,6% rok do roku, jak wynika z raportu Hiper-Com Poland, Grupy BLIX i UCE Research. Co więcej, to odbicie nastąpiło po wcześniejszym spadku o 8,1% w tym samym okresie 2024 roku.

Eksperci zauważają, że za tym ruchem stoi nie tylko nostalgia za sprawdzonymi metodami promocji, ale także konkretna strategia handlowa. "Po wcześniejszym ograniczeniu kosztów, spowodowanym m.in. inflacją, sieci handlowe mogły pozwolić sobie na intensywniejsze kampanie" – komentuje dr Krzysztof Łuczak z Grupy BLIX. Co może oznaczać powrót do papieru?

handel.jpg
Fot. jarmoluk, Alexas_Fotos/Pixabay
Rolnicy snują niebezpieczne plany. Przerażające dane dla całej branży: unijny raport podaje datę Tyle emerytury dostanie rolnik po 25 latach pracy na roli. Ta kwota to nie żart

Gazetki wracają do gry, bo klienci znów zaczynają na nie reagować

Jak się okazuje, to nie tylko sentyment decyduje o wzroście liczby gazetek. Konsumenci coraz wyraźniej kierują się ceną, a sieci handlowe doskonale o tym wiedzą. W warunkach spowolnienia gospodarczego oraz rosnącej konkurencji każda forma przyciągnięcia uwagi klienta jest na wagę złota.

Promocje stały się kluczowym mechanizmem walki o klienta w warunkach hiperkonkurencji – tłumaczy Karina Gręda z Hiper-Com Poland. 

Dodaje, że klasyczne narzędzia marketingowe, jeśli tylko są dobrze zintegrowane z cyfrowym doświadczeniem zakupowym, znów przynoszą wymierne efekty.

Największy wzrost aktywności odnotowały sieci typu cash&carry (36% rdr.), ale mocno w górę poszły też sklepy convenience - czyli takie jak Żabka (+28,4%) i DIY (+24,4%). Te formaty szczególnie potrzebowały silniejszych bodźców marketingowych po trudnym 2024 roku. Co ciekawe, dyskonty i hipermarkety nie zdołały wskoczyć na podium, mimo że wcześniej były liderami w tej kategorii.

Najwięksi zaskoczeni. Kto zyskał, kto stracił i co to mówi o przyszłości rynku?

Dopiero pełna analiza pozwala zrozumieć, które segmenty rynku naprawdę skorzystały na nowym-starym trendzie. Na pierwszym miejscu znalazły się sieci typu cash&carry, których wzrost o 36% rdr. to największy skok spośród wszystkich kategorii. Druga pozycja przypadła sklepom convenience, które podniosły liczbę gazetek o 28,4%, a trzecia formatowi DIY, ze wzrostem na poziomie 24,4%.

Na przeciwnym biegunie znajdują się sklepy z RTV i AGD, które zanotowały dramatyczny spadek liczby gazetek – aż o 30,4% rdr.. Jak tłumaczy dr Krzysztof Łuczak:

Wynika to przede wszystkim z przesunięcia działań marketingowych do kanałów cyfrowych. Klasyczne, papierowe gazetki tracą na znaczeniu na rzecz wersji digitalowych, które pozwalają na częste aktualizacje cen, dynamiczne zarządzanie ofertą oraz stosowanie promocji jednodniowych (źródło: Grupa BLIX).

handel 1.jpg
Fot. chee gin tan/Getty Images/CanvaPro

Dodatkowo na minusie znalazły się także drogerie i apteki, które zmniejszyły liczbę gazetek o 16,9% rdr.

Warto zauważyć, że dyskonty – mimo że zwiększyły liczbę gazetek o 7,1% – nie wróciły na szczyt zestawienia. Ich niższy przyrost wynika z faktu, że i tak od lat inwestują duże środki w promocję. "Hipermarkety natomiast stopniowo tracą na znaczeniu jako preferowane miejsce codziennych zakupów" – zauważa ekspert z Grupy BLIX.

Ten powrót do drukowanych form promocji może być więc nie tylko chwilową odpowiedzią na sytuację gospodarczą, ale również sygnałem zmiany strategii komunikacji z klientem – zwłaszcza tam, gdzie zaufanie do cyfrowych formatów wciąż budzi wątpliwości. Dla sieci handlowych staje się jasne, że ilość promocyjnych gazetek to nie tylko marketingowy wskaźnik, ale też miernik kondycji i elastyczności rynku.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: