Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Chiny liczą na koniec wojny handlowej. MSZ wydało oświadczenie
Przemysław Terlecki
Przemysław Terlecki 22.03.2022 09:14

Chiny liczą na koniec wojny handlowej. MSZ wydało oświadczenie

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

Chiny i Stany Zjednoczone od lipca 2018 roku prowadzą ze sobą zażartą walkę na płaszczyźnie handlowej. Pekin i Waszyngton wyraźnie nie chcą odpuścić drugiej stronie, gdyż walka toczy się o tytuł najpotężniejszej gospodarki świata. Wiele wskazuje jednak na to, że konflikt toczony przez dwa mocarstwa zmierza już do końca.

W ten weekend w Osace w Japonii spotkać się mają przywódcy państw G20. Na początku czerwca miejsce miało spotkanie przygotowawcze, które zebrało w jendym miejscu ministrów finansów i szefów banków centralnych państw grupy. Już wówczas amerykański sekretarz skarbu, Steve Mnuchin, zapowiadał, że dojdzie do spotkania Donalda Trumpa i Xi Jinpinga. Nie potwierdzały tego wtedy chińskie władze, ale teraz już wiemy, że do tego dojdzie, a chińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wiąże z nim niemałe nadzieje.

Chiny oczekują spotkania "zakończonego powodzeniem"

W sobotę w Osace na prywatnym spotkaniu mają zobaczyć się Donald Trump oraz Xi Jinping - przywódcy zwaśnionych państw. Tego spotkania długo wyczekiwano, bo może ono doprowadzić do rozsadzenia napięcia i powrotu na ścieżkę negocjacji. Takie nadzieje wyraził właśnie Geng Shuang, rzecznik chińskiego MSZ.

Chiny mają nadzieję, że sobotnie spotkanie prezydenta ChRL Xi Jinpinga z przywódcą USA Donaldem Trumpem zakończy się powodzeniem - powiedział Shuang.

Jednak z Chin płyną także inne komunikaty. Jak podał związany z Komunistyczną Partią Chin dziennik Global Times "jeśli administracja Trumpa nie będzie skłonna do zmiany swoich nierealistycznych wymagań i wycofania się z hegemonii wobec Chin, wynik spotkania przywódców nie będzie znaczący". Także Larry Kudlow, doradca ekonomiczny w Białym Domu, przekonywał w piątek, że od spotkania zależeć będzie, czy USA wprowadzą kolejne karne cła na eksportowane z Chin produkty. Tym razem byłyby to cła na wszystkie towary sprowadzane z Chin, a dotąd nieoclone.

Wszyscy wyczekują końca konfliktu

Przypomnijmy, że chińsko-amerykańskie relacje uległy znacznemu pogorszeniu w maju. To wówczas Donald Trump oskarżył Chiny o próbę wycofywania się z wcześniej ustalonych zapisów umowy handlowej. Wówczas też Trump wprowadził karne taryfy na chińskie towary eksportowane do USA warte 200 mld rocznie. Później zaś jego ludzie wprowadzili sankcje przeciw chińskiej firmie Huawei. Na problem negatywnego wpływu konfliktu zwracali już niejednokrotnie politycy innych państw świata. W piątek podczas spotkania grupy G20 Jean-Claude Juncker, szef Komisji Europejskiej, przekonywał, że wojna handlowa Pekinu i Waszyngtonu spowalnia globalną gospodarkę.

Relacje handlowe pomiędzy Chinami a USA są trudne, przyczyniają się do spowolnienia globalnej gospodarki - zwrócił uwagę Juncker.