Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Brexit pociągnął na dno prawie całą branżę. Nabiał z Wysp z niemal 100 proc. spadkiem sprzedaży
Przemysław Terlecki
Przemysław Terlecki 28.04.2021 02:00

Brexit pociągnął na dno prawie całą branżę. Nabiał z Wysp z niemal 100 proc. spadkiem sprzedaży

Polska sklep nabiał
Fot. Jakub Kaminski/East News

Brexit przede wszystkim zakończył trwający od 1973 roku mariaż wspólnoty europejskiej z Wyspami. Jednak rozłam, jaki dokonał się 31 stycznia 2020 roku między obydwoma politycznymi gigantami, miał niebagatelny wpływ na gospodarkę jednego i drugiego podmiotu. Jak wynika z najnowszych doniesień, w dramatycznej sytuacji znajduje się brytyjski nabiał i mięso, które zaliczyły ogromny spadek sprzedaży.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Z jakich przyczyn sprzedaż nabiału spadła tak gwałtownie

  • Jakie spadki zanotowały produkty spożywcze z Wielkiej Brytanii

  • Czy Wyspiarze mają szanse na odbicie trendu

Brexit wykańcza brytyjski rynek nabiału i mięsa

Brexit w zasadzie stał się faktem 23 czerwca 2016 roku, kiedy to Brytyjczycy opowiedzieli się w większości za wyjściem ze wspólnoty europejskiej. Napędzani wówczas patriotycznym uniesieniem Wyspiarze z pewnością nie mieli jednak pojęcia, jak daleko idące, a do tego negatywne skutki niesie ze sobą decyzja o rozstaniu ze wspólnotą.

Zgodnie z doniesieniami brytyjskiego "The Independent" sektor mleczarski i mięsny w Wielkiej Brytanii jest w prawdziwej zapaści. Sprzedaż mleka i śmietany sprowadzanych z Wysp spadła bowiem o zawrotną wartość 96 proc. i nic nie wskazuje na odbicie od dna.

Reszta branż zajmujących się przetwórstwem żywności także nie radzi sobie dobrze. Warto dodać, że chociażby sprzedaż brytyjskich serów, a wśród nich chyba najpopularniejszego cheddara, spadła o 2/3. Cienko przędzie też sektor mięsny. Prawie 80-procentowy spadek sprzedaży dotknął brytyjskie kurczaki i wołowinę.

Gazeta.pl donosi, że z 10 najpopularniejszych produktów eksportowanych ze Zjednoczonego Królestwa po tym, jak nastąpił brexit, spadek zaliczyło aż 9. Jedyną, która uchowała się przed spadkami, jest brytyjska whisky. Marne to jednak pocieszenie dla reszty dotkniętych ogromnymi stratami branż.

Brexit gorszy od koronawirusowych obostrzeń

O ile jednak wiele ograniczeń ekonomicznych zostanie zniesionych w Europie wraz z coraz lepszą sytuacją epidemiczną, o tyle na tego typu luzowania nie można na razie liczyć w związku z obostrzeniami wywołanymi brexitem. Tylko od początku tego roku 1,1 mld funtów brytyjskich wyspiarscy eksporterzy stracili przez bariery handlowe nałożone na towary z Wielkiej Brytanii.

Trudną sytuację Brytyjczyków najlepiej relacjonują liczby. Od lutego 2020 do lutego 2021 o 8,7 proc. wzrósł import do krajów spoza Unii Europejskiej. Jednak w tym samym czasie import do wspólnoty zmalał o 40,9 proc., co jest prawdziwym tąpnięciem. Tylko w lutym tego roku względem stycznia przez brexit Brytyjczycy sprzedali do UE o 17 proc. mniej niż w styczniu.

Najpoważniejsze spadki w tym lutym zanotowały brytyjskie mięsa - kurczak, wieprzowina i wołowina 30-procentowym spadkiem. Sprzedaż owoców i warzyw z Wysp zmalała zaś o 21 proc. i 13 proc., co Dominic Goudie z brytyjskiej Federacji Żywności i Napojów zarzuca na karb "niesprawiedliwych i niespójnych barier na granicach UE".

- Brytyjskie przedsiębiorstwa nadal borykają się z niespójnymi i nieprawidłowymi wymaganiami na granicach UE, a małe firmy najbardziej ucierpiały z powodu załamania dystrybucji grupowej do UE - oskarża Goudie.

Branże na ratunek mogą jeszcze poczekać

Na pełnych goryczy słowach i ogłaszaniu kryzysu w branżach Federacja jednak nie poprzestaje. Już zaapelowała do premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona o interwencję. Niespotykanie kiepska kondycja sektorów na skutek brexitu wymaga bowiem - nie tylko zdaniem członków wspomnianej organizacji - wznowienia rozmów brytyjskiego rządu z władzami Unii Europejskiej.

Niestety, zatrważające spadki mogą się jeszcze bardziej pogłębić. W dobie walki z koronawirusem kondycja podmiotów z branży mleczarskiej czy mięsnej nie jest priorytetem dla rządu Borisa Johnsona. Premier już po raz kolejny zresztą w ostatnim czasie odrzucił możliwość zorganizowania rozmów dwustronnych z przedstawicielami wspólnoty europejskiej w sprawie ograniczeń narzuconych na brytyjskich eksporterów przez brexit.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]