Andrzej Duda, prezydent RP, w połowie lipca odwiedził Szczecinek. Jak podaje Money.pl, wizyta prezydenta wywołała zamieszanie, bo trzeba było wstrzymać lokalne rejsy tramwajami wodnymi. Za to rachunek wystawiło miasto powiatowi, ustalając koszta na poziomie 900 złotych, gdyż to powiat zaprosił prezydenta. Andrzej Duda zareagował jednak na sprawę i przekonywał, że sam może uiścić koszta wstrzymania kursów tramwajów wodnych.
Prezydenta zdołał jednak ubiec Piotr Woźny, pełnomocnik premiera Morawieckiego do spraw programu "Czyste powietrze". Ten uiścił za Andrzeja Dudę rzeczoną sumę. Sprawa głośnej wizyty w Szczecinku jednak nie znalazła swojego końca tak szybko. Lokalny Temat Szczecinecki donosi, że w związku z wizytą pojawiła się kolejna faktura, jednakże tym razem na kilkakrotnie wyższą sumę.
Andrzej Duda wizytą wywołał zamieszanie
Tym razem chodzi nie o 900 złotych, a o 5,4 tys. złotych, czyli kwotę sześć razy wyższą. Samorządowa Agencja Promocji i Kultury wystawiła bowiem rachunek za prace związane z wizytą głowy państwa. Chodzi o transport, nagłośnienie oraz prace porządkowe i przygotowanie miejsca pod wizytę głowy państwa. Sprawa znów sprawiła, że Szczecinek znalazł się w mediach w całym kraju. "Oszczędzić wstydu na cały kraj" miastu chciał pewien emeryt, który zgłosił się do redakcji Tematu Szczecineckiego, by uregulować choć trochę kwotę, płacąc 2 tys. złotych.
Nie będzie to potrzebne, gdyż cały rachunek ureguluje powiat. O sprawie poinforomował Piotr Rozmus, rzecznik starosty powiatowego w Szczecinku. Wskazał, że "powiat ustalił z Samorządową Agencją Promocji i Kultury wykonanie wspomnianych usług" i dlatego to powiat zapłaci za rachunek.
