Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Handel > Alko-tubki wycofane, producent przeprasza. Ten przypadek przejdzie do historii
Marcin Śliwa
Marcin Śliwa 02.10.2024 13:04

Alko-tubki wycofane, producent przeprasza. Ten przypadek przejdzie do historii

alkohol
fot. Pxhere

Saszetki z alkoholem miały w Polsce żywot równie głośny, co krótki. Producent towaru zapowiedział wstrzymanie produkcji i wycofanie produktów z rynku. Wcześniej, we wtorek 1 października, premier Donald Tusk zapowiadał, że ”tego typu zagrożenie musi zniknąć, a osoby, które do tego dopuściły, na pewno mogą spodziewać się konsekwencji”. Produkt wywołał kontrowersje głównie przez swój nietypowy wygląd. Alkohol był bowiem sprzedawany w saszetkach do złudzenia przypominających te, w których sprzedaję się owocowy mus dla dzieci. 

”Zło w czystej postaci”

O alko-tubkach zaczęło być głośno jeszcze zanim pojawiły się w polskich sklepach. Temat był szeroko komentowany w mediach tradycyjnych i społecznościowych. Największe oburzenie wywoływał fakt, że produkt był bardzo podobny do saszetek z owocowym musem, które są skierowane głównie dla małego odbiorcy.  

Alko-tubki wzbudziły ogromne zamieszanie, głos w sprawie zabrała między innymi ministra edukacji Barbara Nowacka, która zapowiadała, że jej resort zawnioskuje do Ministerstwa Zdrowia o zmianę przepisów, by alkohol nie mógł być sprzedawany w opakowaniu przypominającym produkt dla dzieci. Senatorka Lewicy Anna Górska złożyła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o przeprowadzenie kontroli. Bezpośrednio do producenta saszetek zwracał się także marszałek Sejmu Szymon Hołownia: ”To co robicie to zło w czystej postaci” – mówił. 

Iran zaatakował Izrael. Netanjahu: ”Wielki błąd”

”Nie, ten numer u nas nie przejdzie”

We wtorek po południu nagranie w sprawie alko-tubek opublikował premier Donald Tusk. Jak zapewniał, Ministerstwo Zdrowia przygotuje ustawę, która systemowo wyeliminuje ryzyko wystąpienia podobnych przypadków w przyszłości.

Alkohol w opakowaniach, które przypominają tubki z musem owocowym dla dzieci. Nie, ten numer u nas nie przejdzie. Postawiłem na baczność wszystkich urzędników, którzy mają za zadanie znaleźć skuteczne metody przeciwdziałania temu procederowi – mówił premier. 

”Przepraszamy za zaistniałą sytuację”

Zamieszanie z alko-tubkami, choć głośne, ostatecznie trwało krótko. Producent, czyli spółka OLV S.A. ogłosiła wstrzymanie produkcji oraz wycofanie z rynku kontrowersyjnego produktu. OLV produkuje również bardziej tradycyjne saszetki, takie, które naprawdę zawierają owocowe musy już bez alkoholu. 

Jak czytamy na stronie internetowej spółki, OWOLOVO, czyli marka saszetek z musami, ”to polska firma rodzinna założona przez prawdziwych pasjonatów, ludzi kochających rodzime owoce i warzywa. Początków marki OWOLOVO należy szukać w firmie REAL SA, która od pokoleń dostarcza na rynek polski i zagraniczny najlepsze dary natury z naszych krajowych sadów i plantacji”.

olv sa screen.png

W wiadomości e-mail wysłanej do portalu Money, OLV S.A. przeprosiła za zamieszanie w związku w jej produktem. Podkreślono jednak, że jego wprowadzenie na rynek odbyło się w zgodzie z prawem.

Zarząd spółki OLV S.A. podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację – napisano w mailu do Money. 

Żałujemy, że produkt Voodoo Monkey, pomimo że został wyprodukowany i oznaczony zgodnie z obowiązującymi przepisami, wzbudził negatywne i niezamierzone skojarzenia. W związku z tym zarząd spółki OLV S.A. podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację – poinformowała spółka OLV.

W całej sytuacji warto docenić komponent funkcjonowania mechanizmów kontroli społecznej - informacje o nowym produkcie zaczęły pojawiać się jeszcze przed oficjalnym debiutem, a nawet przed oficjalną kampanią promocyjną samego producenta. Pisaliśmy o niej z początkiem sierpnia.  Wreszcie, już podczas debiutu, społeczny sprzeciw dotarł do Sejmu i władzy ustawodawczej, która zareagowała - nie dlatego, że produkt był nielegalny, lub został wprowadzony niezgodnie z prawem. Dlatego, że był nieakceptowany społecznie.