Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Twój portfel > Za udział w 500 plus każą płacić. Inaczej żegnasz się z programem
Przemysław Terlecki
Przemysław Terlecki 27.09.2019 02:00

Za udział w 500 plus każą płacić. Inaczej żegnasz się z programem

biznes-info-640x433
Biznesinfo.pl

500 plus na drugie i każde kolejne dziecko było obietnicą wyborczą Prawa i Sprawiedliwości z 2015 roku. W marcu 2016 roku udało się ją wdrożyć, a marketingowy efekt i siła hasła sprawiły, że kolejne dodatki, benefity socjalne itp. również starały się bazować na znanym już haśle. Tak samo jest z 500 plus dla osób niesamodzielnych i najbiedniejszych emerytów.

Druk OL-9, bo to o nim mowa, to druk cieszący się obecnie niemałą popularnością. Kwit wydawany jest przez przychodnie, a jego zadaniem jest poświadczanie o niezdolności do samodzielnej egzystencji w wypadku osoby, która go otrzymała. Jest on więc niezbędny do wnioskowania o udział w programie 500 plus dla osób niesamodzielnych.

500 plus: Za wydanie zaświadczenia żądają pieniędzy

Jak się okazuje, w Polsce nie brakuje miejsc, gdzie występujący o zaświadczenie muszą sięgnąć głębiej do kieszeni. W zależności od miejsca możemy zapłacić od 50 do nawet 150 złotych. W Łodzi, jak podaje Wirtualna Polska, kobiety w rejestracji tłumaczą wyciągnięcie 150 złotych na stół "wytycznymi ministerstwa".

Jednak Ministerstwo Zdrowia nic o pobieraniu opłat za zaświadczenie OL-9 nie wie. Okazuje się jednak, że ściąganie pieniędzy za wydanie dokumentu nielegalne nie jest. Oznacza to więc, że przychodnie i szpitale mogą pieniądze pobierać, jeśli tylko tak ustalą. Joanna Szeląg z Porozumienia Zielonogórskiego tłumaczy, że należy postawić się w perspektywie lekarzy.

 - Z perspektywy lekarzy to tysiące dodatkowych pacjentów, przychodzących tylko po zaświadczenie i ograniczających dostęp tym, którzy potrzebują pomocy - mówi Szeląg.

Portal Wirtualna Polska przytacza jednak również słowa rzecznika Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Wojciecha Andrusiewicza, który oświadczył, iż ZUS zaświadczenia OL-9 wymagać nie będzie. Andrusiewicz podkreśla, że chodzi o dobro klientów, których ZUS "nie chce narażać na koszty".