W ciągu ostatnich kilku tygodni w Stanach Zjednoczonych doszło do zamknięcia kilku banków. Rodzi to niepokoje dotyczące tego, czy podobny scenariusz czeka również Polskę. Rzecznik rządu Piotr Müller uspokaja, że takie wydarzenia jak na Zachodzie nam nie grożą.
Fala upadków banków na świecie
Od dłuższego czasu tematem numer 1 w bankowości jest upadek Silicon Valley Bank w Stanach Zjednoczonych. Tydzień temu doszło również do zamknięcia innej instytucji powiązanej z SVB - Signature Bank.
Problemy banków zaczynają jednak wychodzić poza USA. Jak informuje money.pl, po tym, jak szwajcarski Credit Suisse znalazł się w kłopotliwej sytuacji finansowej, podjęto decyzję o przejęciu tej instytucji przez UBS.
Müller: nie ma się czego bać
Niepokoje dotyczące tego, czy ewentualne problemy w końcu dosięgną również Polski, tonował rzecznik rządu Piotr Müller. Z jego wypowiedzi cytowanej przez money.pl wynika, że raczej nie ma się czego obawiać.
Zdaniem Müllera, sytuacja Polski w kontekście systemu bankowego jest bardziej bezpieczna niż w USA czy Szwajcarii. Jak zauważył rzecznik rządu we fragmencie zacytowanym przez portal money.pl, portfel całości finansowej SVB oraz Credit Suisse był innej konstrukcji niż placówek bankowych nad Wisłą.
Instytucje reagują prawidłowo
Jak dodał, rząd obecnie nie widzi zagrożeń w tym obszarze bankowości. Podkreślił jednocześnie, że sytuacja jest cały czas monitorowana ze względu na skalę problemu - oba banki, które upadły, były duże.
W wypowiedzi Müllera cytowanej przez money.pl znalazł się również jeden istotny element przyczyniający się do tonowania nastrojów. Rzecznik rządu zaznaczył, że zarówno Stany Zjednoczone jak i Szwajcaria właściwie reagują na problemy banków. W ten sposób uspokajają inne podmioty finansowe na rynku międzynarodowym.
