Rewolucja w Wizzair. Linie lotnicze szykują niespodziankę dla polskich pasażerów

Decyzja przewoźnika o rozszerzeniu siatki połączeń i zwiększeniu obecności w Polsce to sygnał rosnącego znaczenia naszego rynku w europejskiej siatce lotniczej. Wizz Air pokazuje, że nadal chce aktywnie konkurować z największymi graczami i odpowiadać na potrzeby pasażerów szukających tańszych i bardziej dostępnych kierunków podróży.
Zmiana, która może mieć wpływ na cały rynek tanich połączeń z Polski
Rynek tanich linii lotniczych w Polsce od lat zdominowany jest przez dwóch graczy – jeden z nich właśnie powrócił na kluczowe lotnisko, z którego zniknął przeszło dekadę temu. Choć ruch ten dla wielu może wydawać się jedynie symbolicznym gestem, jego skutki mogą okazać się znacznie bardziej odczuwalne – zarówno dla pasażerów, jak i dla konkurencji.
Nowe inwestycje w infrastrukturę, zmiany w strategii operacyjnej i rosnące zainteresowanie lotami z centralnej Polski sprawiły, że przewoźnicy ponownie zaczęli przyglądać się wcześniej porzuconym lokalizacjom. Czy to początek szerszego trendu powrotów i reaktywacji nieco zapomnianych portów lotniczych?

Powrót na lotnisko po latach, który zaskoczył rynek i lokalną społeczność
Postanowienie o powrocie jednego z największych tanich przewoźników na rynek centralnej Polski po ponad dekadzie nieobecności zaskoczyło branżę lotniczą, jak i pasażerów. W czasach dynamicznie zmieniającej się siatki połączeń, coraz wyższych cen biletów i ograniczonych możliwości podróży z mniejszych portów lotniczych, taka zmiana jest postrzegana jako sygnał pozytywnego przewartościowania strategii w sektorze.
Linia nie tylko wraca do portu, z którego kiedyś się wycofała – robi to z wyraźną deklaracją długofalowego zaangażowania i inwestycji w rozwój regionu. Reakcje ze strony lokalnych samorządów i mieszkańców są entuzjastyczne, bo obecność dużego przewoźnika może na nowo otworzyć region na turystykę, biznes i nowe miejsca pracy. Eksperci podkreślają, że w dłuższej perspektywie decyzja ta może przyczynić się do zmiany układu sił na rynku tanich połączeń w Polsce.
Przywrócenie regularnych lotów po tak długiej przerwie to nie tylko większy wybór kierunków dla podróżnych, ale również impuls do rozwoju infrastruktury i lokalnych usług, które przez lata pozostawały w stagnacji.
Wizz Air wraca tam po 13 latach i ogłasza 10 nowych tras. Powstanie ponad 80 miejsc pracy
Decyzja Wizz Aira to historyczny zwrot – linia wraca do Modlina po raz pierwszy od 2012 roku, kiedy to zawiesiła loty z powodu uszkodzeń pasa startowego. Teraz przewoźnik rozpocznie operacje z Modlina już w grudniu, oferując loty do m.in. Aten, Bergamo, Palermo, Barcelony, Malty, Brindisi, Kiszyniowa, Pafos, Sofii, Bergen oraz Alghero (od 31 marca 2026 r.).
Co ważne, Wizz Air przeniesie do Modlina dwa samoloty, co pozwoli zaoferować ponad 500 tys. miejsc rocznie i jednocześnie stworzyć ponad 80 nowych miejsc pracy w regionie.

– To dla nas bardzo ważny krok. Polska to dla Wizz Aira rynek strategiczny. Zdecydowaliśmy się na Modlin, bo widzimy jego potencjał i zapotrzebowanie pasażerów – mówił Roland Tischner, dyrektor ds. operacji w Wizz Air, podczas konferencji prasowej w Warszawie.
Obecnie jedynym regularnym przewoźnikiem w Modlinie jest Ryanair, który również niedawno zapowiedział zwiększenie aktywności w tym porcie. Tymczasem Wizz Air planuje zwiększyć liczbę oferowanych miejsc w Polsce o niemal 20 proc. w stosunku do 2024 roku. Z udziałem 25 proc. w rynku i flotą 230 samolotów, linia umacnia swoją pozycję jako drugi największy przewoźnik lotniczy w Polsce.
Powrót Wizz Aira do Modlina po 13 latach to wyraźny sygnał rosnącego znaczenia tego portu lotniczego na mapie europejskich połączeń. Nowe trasy zwiększą dostępność podróży z Mazowsza i mogą realnie wpłynąć na konkurencyjność wśród przewoźników niskokosztowych. Dla pasażerów oznacza to więcej opcji, niższe ceny i większy komfort planowania podróży.





































