Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > Politycy o 13. i 14. emeryturze. „Nie wolno dawać prezentów tym, którzy mają wysokie emerytury”
Olgierd Maletka
Olgierd Maletka 22.09.2023 11:30

Politycy o 13. i 14. emeryturze. „Nie wolno dawać prezentów tym, którzy mają wysokie emerytury”

Emeryci liczący pieniądze
Marek BAZAK/East News

Obecny rząd robi wiele, żeby wesprzeć seniorów. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji, która dzieli opinię publiczną, było przyznanie 13. i 14. emerytur. Jedni twierdzą, że finansowa pomoc od państwa starszym osobom się po prostu należy. Z kolei drudzy uważają, że jest to “rozdawanie publicznych pieniędzy” i “prezenty dla wyborców”. Serwis o2.pl zapytał kilku polityków, co sądzą o tych świadczeniach.

"Trzynastki" i "czternastki"

Przypomnijmy, że dodatkowe roczne świadczenie pieniężne w postaci 13. emerytury wypłacane jest seniorom od 2019 r. W tym roku seniorzy otrzymali tytułem “trzynastki" wypłaty w wysokości 1588,44 złotych brutto.

Z kolei 14. emerytura trafiła na konta seniorów po raz pierwszy w 2021 r. “Czternastka” miała być świadczeniem jednorazowym, jednak z uwagi na wysoką inflację, była wypłacana również w 2022 r. W tym roku dowiedzieliśmy się, ze 14-stka, podobnie jak 13-stka, będzie świadczeniem stałym, wypłacanym co roku. Osoby pobierające najniższe świadczenia z ZUS otrzymują 14. emeryturę w wysokości 2650 złotych brutto.

Serwis o2.pl porozmawiał na temat dodatkowych emerytur z Iwoną Śledzińską-Katarasińską z KO, Wandą Nowicką z Nowej Lewicy i Henrykiem Kowalczykiem z PiS.

Dzień bez Samochodu w polskich miastach. Darmowa komunikacja dla wielu osób.

255,17 zł co miesiąc od ZUS. Jak uzyskać dodatkowe pieniądze?

"Nie wolno dawać prezentów"

Jako pierwszą o zdanie na temat 13-stek i 14-stek serwis zapytał Iwonę Śledzińską-Katarasińską. Posłanka KO co miesiąc otrzymuje z ZUS 8,4 tys. złotych brutto tytułem emerytury. - Świadczenie w postaci 13. i 14. emerytury zostało już wprowadzone i funkcjonuje, dlatego nie wyobrażam sobie, by teraz ktoś zdecydował się je odebrać seniorom. - powiedziała w rozmowie z serwisem. Dodała, że te świadczenia są za niskie, bo gdy wypłacane kwoty podzielimy na 12 miesięcy, to jest to „marna darowizna”. Wskazała również, że konieczne jest opracowanie w Polsce nowego systemu, który szczególnie zadba o najbiedniejszych emerytów. - Nie wolno dawać prezentów tym, którzy mają wysokie emerytury, a jak wiadomo trzynastki otrzymują obecnie wszyscy, nawet ci najbogatsi emeryci - powiedziała Śledzińska-Katarasińska.

Wnuczka oszukała babcię na 90 tys. zł. Niczego nie żałuje.

Konieczna jest druga waloryzacja

Następnie serwis porozmawiał z posłanką Nowej Lewicy. Wanda Nowicka otrzymuje miesięczną emeryturę w wysokości 7,2 tys. złotych brutto. Jakie ma zdanie na temat dodatkowych świadczeń emerytalnych? - 13. i 14. emerytura są ok. Nie usuwałabym ich. Przyznaje się je tylko raz na rok. Nie ma tu jakichś dramatycznie wysokich kosztów ponoszonych przez państwo - powiedziała. Posłanka dodała, że każdego roku powinna odbyć się druga waloryzacja rent i emerytur, a Nowa Lewica będzie walczyła o waloryzację zasiłków pielęgnacyjnych dla najstarszych.

Najwyższa emerytura w Polsce. Pracował 62 lata, nigdy nie był na L4, zgarnia majątek.

14. emerytura to wyrównanie szans

Jako ostatni z o2.pl rozmawiał Henryk Kowalczyk. Poseł PiS co miesiąc otrzymuje 10,2 tys. zł brutto emerytury. - Odpowiadam w sposób zdecydowany. Świadczenie w postaci 13. i 14. emerytury powinno zostać już na stałe w Polsce. To jest bardzo potrzebne naszym seniorom. - powiedział. - 14. emerytura, czyli ta tylko dla tych najbiedniejszych Polaków to już w ogólne coś bardzo ważnego, pewnego rodzaju wyrównanie szans - dodał Kowalczyk. Powiedział również, że jego zdaniem ciężko teraz składać jakiekolwiek deklaracje dla emerytów, bo nowe pomysły wymagają dokładnego rozeznania finansowego w budżecie państwa.

Tagi: Emerytura