biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Polacy jeszcze nigdy nie mieli takich oszczędności. Większość z nich jest zagrożona
Darek Dziduch
Darek Dziduch 04.08.2025 22:15

Polacy jeszcze nigdy nie mieli takich oszczędności. Większość z nich jest zagrożona

Portfel Biznes Info Darek Dziduch
Fot. Biznes Info

Lipcowe dane o inflacji przyniosły spadek, jednak analitycy dawno tak bardzo nie pomylili się w swoich prognozach – dynamika cen okazała się znacznie wyższa, niż się spodziewali. Jednocześnie z innych danych dowiadujemy się, że Polacy żyją coraz dłużej. Czy dłużej znaczy szczęśliwiej? Jeśli szczęście mierzyć ilością pieniędzy, to odpowiedź może być twierdząca, ponieważ jeszcze nigdy w historii nie dysponowaliśmy takimi oszczędnościami. Zapraszamy do analizy najważniejszych wskaźników, które wpływają na stan naszych portfeli.

Lipcowa inflacja niższa niż dotychczas, ale wyższa od prognoz

Inflacja w Polsce spada, choć niestety nie tak szybko, jak spodziewali się tego analitycy. Lipcowy odczyt wskaźnika CPI miał przynieść znaczny spadek dynamiki cen i pierwszy w tym roku wynik poniżej 3% w skali roku. Tak się jednak nie stało. Według szybkiego odczytu Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), inflacja w lipcu wyniosła 3,1% rok do roku.

W porównaniu z czerwcem, kiedy ceny rosły w tempie 4,1% w skali roku, jest to zauważalny spadek. Można również odnotować z zadowoleniem, że odczyt ten mieści się w górnym paśmie odchyleń od celu inflacyjnego Narodowego Banku Polskiego, który wynosi 2,5% (+/- 1 p.p.).

Problem w tym, że ten widoczny spadek dynamiki cen wynika głównie z tzw. efektu wysokiej bazy statystycznej. Przypomnijmy: w lipcu ubiegłego roku rząd częściowo odmroził ceny energii, co doprowadziło do skoku inflacji. W czerwcu 2024 roku wskaźnik CPI wynosił 2,6% r/r, by w lipcu wzrosnąć już do 4,2% r/r. Wyższa inflacja utrzymywała się przez kolejne miesiące. Dzięki temu, że wtedy ceny mocno wzrosły, dziś odnotowujemy spadek dynamiki, ponieważ bazą porównawczą jest właśnie tamten wysoki odczyt sprzed roku. Mimo to, ekonomiści spodziewali się, że lipcowa inflacja spadnie zauważalnie poniżej 3%.

Szczegółowe dane wskazują, że w lipcu żywność podrożała o 4,9% w skali roku, a nośniki energii były droższe o 2,4%. Paliwa natomiast były o 6,8% tańsze niż w lipcu ubiegłego roku.

oEjk9kpTURBXy81ZTU4MWNiOTkwZmYzZTUzNTE5ZmZmYzFlNTgzMWEzOC5wbmeRkwLNBzAA3gACoTAGoTEB.jpeg
Fot. GUS

Opłata reprograficzna obejmie nową elektronikę

Kiedy ostatnio kupiłeś kasetę magnetofonową, VHS albo płytę CD? W zależności od wieku, odpowiedź brzmi: "bardzo dawno" albo "nigdy". Pytanie to jest istotne w kontekście opłaty reprograficznej, która obowiązuje w Polsce od ponad 30 lat, choć niewielu konsumentów zdaje sobie z tego sprawę. Ma ona na celu rekompensowanie twórcom faktu, że ich utwory mogą być legalnie i bezpłatnie kopiowane na użytek prywatny.

Rocznie z tytułu tej opłaty do artystów trafia około 36 milionów złotych. Problem w tym, że lista urządzeń i nośników nią objętych nie była aktualizowana od 2008 roku, a od tego czasu rynek technologiczny przeszedł rewolucję. Dlatego Ministerstwo Kultury planuje rozszerzyć opłatę na smartfony, tablety, komputery i telewizory, co ma podnieść roczne wpływy z tego tytułu nawet do 200 milionów złotych.

Resort chce, aby od przyszłego roku urządzenia te były objęte 1% opłatą, liczoną od ceny detalicznej. Oznacza to, że przy zakupie smartfona za 3000 zł, dodatkowa opłata wyniesie 30 zł. Teoretycznie obciążenie to spoczywa na importerze elektroniki, jednak nie ma wątpliwości, że koszt ten zostanie finalnie przerzucony na klienta w cenie produktu. Konsultacje w tej sprawie potrwają do końca sierpnia, a ministerstwo dąży do tego, by nowe przepisy weszły w życie od przyszłego roku.

Polacy żyją coraz dłużej. Powód do radości i… niepokoju

To nie ulega wątpliwości: żyjemy coraz dłużej. Z danych GUS wynika, że w ubiegłym roku średnia długość życia mężczyzn w Polsce wynosiła niespełna 75 lat, a Polki żyły przeciętnie nieco ponad 82 lata. Dla porównania, w 1990 roku wartości te wynosiły odpowiednio 67,5 roku dla mężczyzn i 75 lat dla kobiet.

Na tle Europy nie mamy się jednak czym specjalnie chwalić. Zeszłoroczne wyniki stawiają nas na 27. miejscu pod względem średniej długości życia mężczyzn i na 24. miejscu w przypadku kobiet. Co ciekawe, we wszystkich krajach Europy kobiety żyją dłużej, ale w Polsce różnica ta (ponad 7 lat) jest jedną z największych na kontynencie.

t_Dk9kpTURBXy80OWU5OWFhNmJjOTBlNjlhZDA4OTc0Zjg3ODM1MTQ5Yi5wbmeRkwLNBzAA3gACoTAGoTEB.jpeg
Fot. GUS

Rosnąca długość życia to oczywiście pozytywny trend, jednak należy pamiętać o wyzwaniach, jakie się z tym wiążą. Coraz więcej osób będzie dożywać sędziwego wieku, podczas gdy dzieci rodzi się coraz mniej. Oznacza to ogromną presję na system emerytalny i niewykluczone, że wiele osób będzie musiało pracować znacznie dłużej, szczególnie jeśli nie posiadają własnego mieszkania.

Rekordowe oszczędności Polaków, ale wciąż boimy się inwestować

Na koniec porozmawiajmy o pieniądzach. Z codziennych obserwacji można wywnioskować, że dla sporej części Polaków zarobki i oszczędności to temat tabu. Jednak czasy, w których o pieniądzach się nie mówiło, bo nie było o czym, dawno minęły.

Z danych Narodowego Banku Polskiego jasno wynika, że na koniec I kwartału Polacy dysponowali aktywami finansowymi o łącznej wartości 3 bilionów 516 miliardów złotych. Jest to absolutnie rekordowa suma.

Niestety, wciąż mamy ogromny problem z efektywnym zarządzaniem tymi środkami. Prawie 51% tej kwoty, czyli ponad połowa, leży na nisko oprocentowanych rachunkach w bankach lub jest trzymana w gotówce. Oznacza to, że pieniądze te realnie tracą na wartości, ponieważ ich siła nabywcza jest systematycznie niszczona przez inflację.

Zrzut ekranu 2025-08-4 o 11.32.30.png
Fot. NBP

Pocieszający jest jednak fakt, że rośnie udział aktywów ulokowanych w udziałach kapitałowych, czyli m.in. akcjach spółek giełdowych, jednostkach funduszy inwestycyjnych czy obligacjach skarbowych. Na koniec pierwszego kwartału ich wartość przekroczyła 816 miliardów złotych, co oznacza, że już ponad 23% naszych pieniędzy pracuje w instrumentach, które są w stanie nie tylko pokonać inflację, ale także pomnożyć nasz majątek.

Niech dowodem na to będzie fakt, że zaledwie w ciągu pierwszego kwartału tego roku wartość akcji giełdowych trzymanych przez Polaków wzrosła o ponad 10%. Ile w tym samym czasie można było zarobić na lokacie bankowej? Odpowiedź jest oczywista.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: