Opłata za śmieci już wyciąga ci z kieszeni krocie. Kwota może powalić cię na kolana

Opłata za śmieci wysysa pieniądze z kieszeni Polaków

Opłata za śmieci to dość kontrowersyjny temat, bowiem w prawie całym kraju ceny opłaty w ostatnim czasie wystrzeliły. Podwyżki nie uniknięto również tam, gdzie uzależniono ją od zużycia wody w danym lokalu. Największe wzrosty opłat dotknęły Warszawę, gdzie mieszkańcy zapłacą nawet kilkaset złotych za wywóz śmieci.

Włodarze stolicy przekonywali, że winę za tak ogromne podwyżki ponosi rząd Zjednoczonej Prawicy, a ci jako winowajców wskazywali oponentów, czyli Platformę Obywatelską. Bitwa polityczna nie przyniosła efektu, bowiem Warszawiacy i tak muszą zapłacić.

Z informacji opublikowanych na stronie internetowej miasta wynika, że mieszkańcy domów jednorodzinnych i wielorodzinnych, w których zamontowane są wodomierze, zapłacą 12,73 zł za 1 m sześcienny. Z kolei rodzinom, gdzie owych wodomierzy nie ma, opłata za śmieci będzie liczona według wzoru: liczba mieszkańców razy 4 m sześc. wody razy 12,73 zł.

RMF FM wylicza, że według nowego systemu pięcioosobowa rodzina, która dotąd płaciła 65 zł, może zapłacić nawet 250 zł miesięcznie za śmieci, jednakże to nie wszystko. Mieszkańcy Warszawy w mediach społecznościowych wymieniają się danymi dotyczącymi podwyżek za śmieci - większość z nich jest niezadowolona i rozgoryczona.

Pewna emerytka w komentarzu napisała, że razem z mężem zapłacą prawie 200 zł opłaty za śmieci. Dodała, że ów system jest niesprawiedliwy, bowiem nie produkuje tyle śmieci, ile wody zużywa. Podobnego zdania są inni Warszawiacy.

Opłata za śmieci kością niezgody

Władze Warszawy podkreślają, że taki sposób naliczania opłaty za śmieci jest najbardziej sprawiedliwy. W swoich słowach przekonują, że dzięki temu można określić ile osób rzeczywiście zamieszkuje dany lokal.

Z tą argumentacją nie zgadzają się radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy podwyżkę opłat za śmieci krytykują i są jej przeciwni. W grze pojawił się także wyrok WSA w Warszawie z 27 stycznia, którego postanowienie podważa sposób naliczania opłat za śmieci.

WSA w orzeczeniu z dnia 27 stycznia 2021 r. w sprawie skargi Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Praga" na sposób naliczania opłat za gospodarowanie odpadami nie przychylił się do zarzutu dotyczącego ustalenia stałej stawki opłaty śmieciowej oraz do jej wysokości. Wątpliwość WSA pojawiła się w przypadku uzależnienia opłaty za śmieci od zabudowy mieszkaniowej.

Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy, cytowany przez Radio Dla Ciebie powiedział, że orzeczenie sądu kłóci się z dotychczasową linią orzeczniczą sądów administracyjnych. Władze Warszawy złożyły skargę kasacyjną od wyroku WSA i mają nadzieję, że linia orzecznicza będzie w tej sprawie jednolita.

Na razie los opłaty za śmieci w obecnym kształcie nie jest znany. Nie jest także wiadome, czy sąd przychyli się do skargi kasacyjnej stołecznego ratusza. Mieszkańcy Warszawy także nie mają zamiaru odpuszczać w tej sprawie.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]