OFE leci na łeb na szyję
Do OFE należy 15,6 mln Polaków, a ich oszczędności są lokowane pośrednio w akcje spółek państwowych. W marcu do OFE wpłynęło 336 mln zł składek, a w tym roku ze składek emerytalnych wysyłano co miesiąc średnio 309 mln zł. Ale ostatnie spadki na giełdzie wywołane pandemią koronawirusa prowadzą do tego, że środki w OFE kurczą się w ekspresowym tempie.
Komisja Nadzoru Finansowego podała w piątek, że wysokość średniej ważonej stopy zwrotu wszystkich OFE w okresie 31 marca 2017 r. - 31 marca 2020 r. wynosi minus 25,141 proc. Najgorzej wypada OFE PZU Złota Jesień (-26,8 proc.), a najlepiej Alianz Polska OFE (-23,7 proc.).
Polacy tracą na OFE
Rzecznik Urzędu KNF Jacek Barszczewski w rozmowie z Business Insider Polska tłumaczy, że bezpośrednią przyczyną takich wyników były drastyczne spadki cen akcji na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. To oczywiście pokłosie panicznych reakcji inwestorów na pandemię koronawirusa.
W konsekwencji trzeba liczyć się z tym, że emerytury będą niższe. O ile? Business Insider Polska oszacował straty. Opierając się na danych z ubiegłego roku i licząc około 20 proc. przeciętnego spadku wyceny jednostek OFE w tym roku, można założyć, że średnia emerytura będzie niższa przez to o 0,6 proc., a to oznacza spadek średnio o 14 zł od emerytury w wysokości średniej krajowej, czyli 2,3 tys. zł.
Straty na OFE mogą być większe
BIP zwraca uwagę, że w przypadku nowych emerytów straty mogą być nawet większe niż te szacowane 14 zł, ponieważ dla nich OFE stanowi większą część emerytury niż w przypadku tych, którzy odłożyli niewielkie środki, lub w ogóle do programu OFE nie przystąpili.
