BiznesINFO.pl Finanse Nowe tablety dla posłów będą kosztować podatników ponad 2 mln złotych. Poprzednie kupiono zaledwie 4 lata temu
TOMASZ RADZIK/East News

Nowe tablety dla posłów będą kosztować podatników ponad 2 mln złotych. Poprzednie kupiono zaledwie 4 lata temu

12 sierpnia 2023
Autor tekstu: Agata Jaroszewska

Pieniądze podatników zostaną przekazane na… tablety dla parlamentarzystów. Kancelaria Sejmu rozstrzygnęła już przetarg i koszt nowych urządzeń to skromne 2,378 mln zł. To aż 1 mln złotych więcej niż w 2019 r. Kancelaria zapewnia, że urządzenia są “kluczowe” w pracy posłów. Co ze starymi tabletami? Politycy będą mogli wykupić je niemal za bezcen.

Pieniądze podatników zostaną wydane na tablety

600 tabletów Apple iPad A14 Bionic, z pamięcią RAM o pojemności 256GB i ekranem o wielkości 10,9 cala trafi już niedługo do Sejmu . Podatnicy zapłacą za to skromne 2,378 mln zł .

- Cena poniżej 3,7 tys. zł netto za jedno urządzenie jest w ocenie KS korzystna z punktu widzenia otrzymywanej w zamian jakości - przekonuje Centrum Informacyjne Sejmu (CIS) na swojej stronie internetowej. W 2023 r. zapłacimy za urządzenia dla polityków o 1 milion złotych więcej niż poprzednio . W opinii decydentów: jest to niezbędny wydatek.

Szykujcie się na większe wydatki. Kolejny serwis zapowiedział wzrost cen i blokadę współdzielenia kont

Tablety mają być niezbędne w pracy posłów

Tablety Apple iPad to zdaniem CIS zakup, którego wagi nie należy bagatelizować. W uzasadnieniu wymiany urządzeń polityków zasiadających w parlamencie można przeczytać, ż e tablety pozwalają m.in. na pracę zdalną podczas posiedzeń Sejmu “z możliwością udziału w głosowaniach, i zapewnienie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa”.

- Cyfryzacja obiegu sejmowych dokumentów jest rozwiązaniem korzystnym - przyspiesza ich dostarczanie adresatom, a poprzez oszczędność papieru jest też ekologiczna - daje CIS. Dodatkowo pieniądze wydane na tablety od Apple mają być gwarancją wysokiej jakości, a co za tym idzie odpowiedniego poziomu cyberbezpieczeństwa.

Wśród kolejnych zalet wymienionych w obronie kosmicznego wydatku podatników wskazano, że poselskie tablety stanowią klucz do komunikacji między Marszałkiem Sejmu i Kancelarią Sejmu a samymi posłami . Ważne jest to, iż już od 11 lat politycy nie otrzymują druków sejmowych w formie papierowej. Niemniej wiele osób będzie zaskoczonych wiadomością na temat możliwości odkupienia przez posłów poprzednich sprzętów . Próżno szukać takiej ceny w sklepach, a nawet komisach z używanymi sprzętami.

Posłowie będą mogli wykupić tablety niemal za bezcen

Nowy przetarg na tablety dla posłów zakłada, że do Sejmu trafi o 140 urządzeń więcej niż polityków zasiadających w izbie niższej . Dlaczego? CIS przekonuje, że w trakcie trwania kadencji pojawiają się nowe twarze, którym również przysługuje sprzęt, a dodatkowo z tabletów korzystają nie tylko wybrani w wyborach przedstawiciele Polaków. - Tablety wykorzystują także ci pracownicy Kancelarii Sejmu, których obowiązki służbowe tego wymagają - wyjaśnia CIS.

Kupno tabletów dla posłów ma zwrócić się w 5 lat. Wszystko za sprawą zaoszczędzonym dzięki tej inwestycji papierze. W ciągu 12 miesięcy podatnicy oszczędzają na tym conajmniej pół miliona złotych.

Posłowie, którzy otrzymali swoje urządzenia w 2019 r., nie muszą się z nimi rozstawać. Otrzymają bowiem oferty odkupienia od Sejmu używanego przez siebie sprzętu. Sejmowe stawki są w tej kwestii jasne. Za Apple iPad kupiony cztery lata temu zapłacą od 350 do 500 zł . Tablety, których użytkownicy zrezygnują z prawa kupna, zostaną zutylizowane. Powód? Zapobieganie wyciekom danych.

Źródło: CIS, interia.pl

PKO BP wystosował ważny komunikat. Lepiej go nie przeoczyć, chodzi o dostęp do konta
Obserwuj nas w
autor
Agata Jaroszewska

Redaktor portalu Goniec.pl, gościnnie piszę dla BiznesINFO. Studiowałam na Uniwersytecie Warszawskim oraz w Szkole Głównej Służby Pożarniczej. Interesuję się głównie problemami społecznymi oraz zagadnieniami związanymi z kulturą. W swojej pracy skupiam się na nagłaśnianiu ważnych i istotnych spraw w skali lokalnej, a do opisywanych spraw zawsze podchodzę bezstronnie. Moją pasją jest etnologia, szczególnie kwestie związane z kulturowym uwarunkowaniem społeczeństwa oraz dawne wierzenia. Szczególną uwagę przywiązuję do historii mówionej, gdzie nie ma jedynej i słusznej wersji wydarzeń historycznych. Przez trzy lata prowadziłam badania etnograficzne na terenie Ukrainy. Na Huculszczyźnie rozmawiałam ze świadkami historii na temat ich wspomnień o szkołach prowadzonych przez Polaków, czy prześladowaniu grekokatolików w czasie delegalizacji tego Kościoła na tamtejszych terenach.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@biznesinfo.pl
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie