Tech.BiznesINFO.pl > Nauka i kosmos > Rząd wyda ponad miliard złotych na darmowe laptopy dla uczniów. Nie każdy dostanie taki sam sprzęt
Paula Drechsler
Paula Drechsler 09.08.2023 08:32

Rząd wyda ponad miliard złotych na darmowe laptopy dla uczniów. Nie każdy dostanie taki sam sprzęt

dzieci
domena publiczna

Prezydent Andrzej Duda złożył podpis pod ustawą „o wsparciu kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli”. Wsparcie to ma polegać na wyposażeniu w laptopy części uczniów. Teraz rząd ujawnił kolejne szczegóły programu. Nie każdy może liczyć na urządzenie o takich samych parametrach.

Ustawa o wsparciu rozwoju kompetencji cyfrowych

Temat darmowych laptopów dla uczniów i nauczycieli co jakiś czas wraca ze względu na kolejne poprawki oraz podejmowane przez rząd działania w tym temacie. Na oficjalnej stronie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej można dowiedzieć się, że celem ustawy „o wsparciu rozwoju kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli” jest wyposażenie w laptopy uczniów klas IV publicznych i niepublicznych szkół podstawowych oraz uczniów publicznych i niepublicznych szkół artystycznych, realizujących kształcenie ogólne, klasy odpowiadającej klasie IV szkoły podstawowej. Poza tym ustawa polega też na jednorazowym przekazaniu bonów na zakup laptopa albo laptopa przeglądarkowego nauczycielom, wychowawcom i innym pracownikom pedagogicznym, pozostającym w stosunku pracy na dzień 30 września 2023 r. w publicznych i niepublicznych szkołach podstawowych i ponadpodstawowych oraz w publicznych szkołach artystycznych, a także w niepublicznych szkołach artystycznych, które posiadają uprawnienia publicznej szkoły artystycznej.

Zgodnie z komunikatem udostępnionym na stronie Prezydenta, ustawa przewiduje, że dostarczanie laptopów kolejnym roczników uczniów klas IV szkół wspomnianych w ustawie odbywać się będzie, począwszy od roku szkolnego 2023/2024. Teraz rząd podał kolejne szczegóły dotyczące darmowych laptopów dla dzieci uczęszczających do szkół podstawowych i jak się okazuje, nie każdy uczeń może liczyć na taki sam sprzęt.

Nawet 185 tys. zł dopłaty do samochodu dla konkretnej grupy osób. Ruszył nabór wniosków Allegro zwraca pieniądze, masz 72 godziny na zgłoszenie wniosku. Trwa specjalna akcja promocyjna

Pierwsze regiony z wyłonionymi dostawcami

Dzięki ustawie niemal 400 tys. czwartoklasistów z całej Polski ma otrzymać darmowe laptopy. Rząd przeznaczy na ten program ponad miliard złotych. Laptopy dla uczniów, staną się w rzeczywistości własnością rodziców, a przekazanie sprzętów ma się odbyć najpóźniej do 31 grudnia br. Otrzymany w ten sposób laptop ma wspierać dziecko w rozwoju kompetencji cyfrowych. Rodzice nie mogą odsprzedać takiego sprzętu przez 5 lat od jego otrzymania. Teraz resort cyfryzacji pokazał, jakie laptopy dostaną uczniowie. Jak się okazało, na ten moment wyłoniono dostawców w 8 z 73 regionów objętych programem. Do szkół z tych kilku regionów trafi 44 909 laptopów o łącznej wartości ponad 132 mln złotych. 

- W każdym z regionów wybrany został oferent proponujący najniższą cenę. W zależności od regionu wahała się ona od 2939,70 do 2950,77 zł, co mieści się w budżecie założonym na realizację programu. W celu uzyskania jak najkorzystniejszych cen zakupu w kolejnych umowach wykonawczych maksymalna cena zakupu zostanie ustalona na poziomie najniższej zaproponowanej w pierwszej rundzie, tj. 2939,70 zł — przekazało Ministerstwo Cyfryzacji.

Z tego powodu, uczniowie z poszczególnych regionów, otrzymają nieco inne sprzęty. Różnią się one m.in. wymiarami, przekątną ekranu, typem kamery, czy czasem pracy na baterii.

Różne modele dla różnych osób

Jakiś czas temu pojawiła się informacja, że 14 firm złożyło ofertę na dostarczenie laptopów dla uczniów, a najkorzystniejsza z ofert dotyczyła laptopa ASUS ExpertBook B1502CBA, którego cena za egzemplarz została ustalona na 2952 zł brutto, podaje serwis Tabletowo. Teraz okazuje się, że ten model nie trafi jednak do czwartoklasistów, a wśród ofert pojawiły się tańsze warianty. Do dzieci z 8 wybranych na ten moment regionów trafią tym sposobem różne modele

Regiony, w których wyłoniono dostawców i sprzęt:

  • bydgosko-toruński – Acer TravelMate P2 TMP215-54
  • chełmsko-zamojski – HP ProBook 440 G9
  • radomski – Dell Latitude 3540
  • sandomiersko-jędrzejowski – HP ProBook 440 G9
  • siedlecki – Dell Latitude 3540
  • suwalski – Dell Latitude 3540
  • warszawski-zachodni – Dell Latitude 3540
  • miasto Łódź – Dell Latitude 3540

Jak podało Ministerstwo Cyfryzacji, przekazanie laptopów będzie następować zgodnie z zawartą przez gminę albo szkołę umową, która zostanie zawiązana z rodzicem czwartoklasisty. Wzór umowy określony zostanie w odpowiednim rozporządzeniu. Minister cyfryzacji Janusz Cieszyński wyjaśnił, że „zgodnie z procedurą, po podpisaniu umów wykonawczych, firmy mają maksymalnie 40 dni na dostarczenie komputerów”, ale resort przewiduje, że czas ten może być krótszy, przynajmniej w części przypadków.

Problematyczny zapis o własności

Serwis Prawo.pl wskazuje na problematyczność zapisu dotyczącego faktu, że laptop będzie własnością rodzica, a nie dziecka. Specjaliści zauważają, że może to prowadzić do nadużyć ze strony opiekuna. 

- To rozwiązanie jest nieprecyzyjne i nie zabezpiecza interesów dziecka — mówi Prawo.pl radca prawny Aleksandra Ejsmont. — Nie rozstrzyga np., co stanie się w sytuacji, gdy rodzice mieszkają oddzielnie. Jeżeli oboje będą wnioskować o komputer, to otrzymają dwa, czy liczyć się będzie pierwszeństwo? Nie wiadomo też co w sytuacji, gdy dziecko mieszka z jednym z rodziców, ale regularnie widuje się z drugim. Który z rodziców ma prawo do korzystania z laptopa, skoro oboje są jego właścicielami? Najgorzej będzie, jeżeli rodzicie już są w silnym konflikcie — to tylko go pogłębi, a dziecku nie zagwarantuje możliwości korzystania z urządzenia — zauważa.

Minister cyfryzacji pokreślił, że to rodzice będą decydować, w jakim zakresie dzieci zyskają dostęp do korzystania z laptopów, ale dodał, że „naszym głównym celem jest wprowadzenie nowych technologii na stałe do edukacji dzieci i młodzieży”.

- Byłoby lepiej, gdybyśmy przyjęli, że to dziecko staje się właścicielem laptopa. Wtedy rodzice jako opiekunowie prawni sprawują zarząd jego majątkiem, ale jest mniejsze ryzyko naruszeń, bo czuwałby nad tym sąd rodzinny — rodzice nie mogliby swobodnie dysponować komputerem — uważa mec. Ejsmont, cytowany przez Prawo.pl.