biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Ujawniono testament i list od pana Jerzego. Nawrocki: "Nie mam sobie nic do zarzucenia"
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 06.05.2025 15:11

Ujawniono testament i list od pana Jerzego. Nawrocki: "Nie mam sobie nic do zarzucenia"

Karol Nawrocki, mieszkanie
fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER

W ostatnich dniach na jaw wychodzą coraz to nowe fakty dotyczące jednego z kandydatów na prezydenta Polski. Karol Nawrocki odnosi się do stawianych mu zarzutów wykorzystywania pana Jerzego, od którego mieszkanie miał nabyć, a także zdradza, co znalazło się w liście, który od niego dostał.

"Afera mieszkaniowa" Karola Nawrockiego

Sprawy osobiste nierzadko przecinają się z polityką, ale niewiele przypadków wywołuje aż tak silne emocje, jak ten. Kandydat popierany przez Prawo i Sprawiedliwość znalazł się w ogniu pytań po ujawnieniu, że oprócz deklarowanej jednej nieruchomości, posiada również drugie mieszkanie. Wizerunkowo kłopotliwa sytuacja nabiera rumieńców nie tylko ze względu na nieruchomości, ale też przez dramatyczny kontekst relacji z seniorem, którego dotyczy cała sprawa.

Jak tłumaczył sam kandydat Karol Nawrocki w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, relacja z panem Jerzym była „bezinteresowna”, a pomoc wynikała z ludzkiej potrzeby, a nie z chłodnej kalkulacji.

 – Jeśli chodzi o moją relację z Jerzym, nie mam sobie nic do zarzucenia – mówił prezes IPN, Karol Nawrocki, cytowany przez „Super Express”.

W tle toczy się gorąca kampania wyborcza, w której politycy – także przeciwnicy – chętnie podchwycili temat i poddają go dalszej analizie. Słowa Donalda Tuska i zarzuty pod jego adresem Nawrocki kwituje krótko: „Nie mają dla mnie żadnego znaczenia”.

nawrocki 1.jpg
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER 
Sławomir Mentzen, Szymon Hołownia, Filip Nowobilski
Odrzucił propozycję TVN-u. Szokujące, jak teraz zarabia
Zaczęły już pojawiać się na rzepaku. Groźne szkodniki mogą zniszczyć uprawy Zaczęły już pojawiać się na rzepaku. Groźne szkodniki mogą zniszczyć uprawy

Nawrocki ujawnia treść listu od pana Jerzego

Według relacji Nawrockiego, znajomość z panem Jerzym rozpoczęła się już w latach 2007–2008. Starszy mężczyzna miał być wtedy już objęty pomocą społeczną, a sam kandydat deklarował, że pomagał mu w takim zakresie, w jakim mógł. Wszystko zmieniło się, gdy pomoc zaczęła – jak sam to ujął – przekraczać jego możliwości.

Ta pomoc, której udzielałem panu Jerzemu, w pewnym momencie zaczęła przekraczać moje możliwości – przyznał Nawrocki, prezentując przy tym list z grudnia 2011 roku, w którym pan Jerzy miał prosić o wsparcie: „Karol, przekaż mi 500 złotych”.

Dopytywany, dlaczego nie zawiadomił policji, kiedy nie mógł zastać pana Jerzego w mieszkaniu w grudniu 2024 roku, odpowiedział: “Nie jestem jego rodziną. Nie mam dostępu do jego informacji”. Jak zaznaczył, próbował zasięgnąć informacji u sąsiadów.

Dodatkowe kontrowersje wzbudziły słowa opiekunki społecznej starszego mężczyzny, która w rozmowie z Onetem mówiła o złych warunkach, w jakich przebywał. Kandydat jednak odpowiedział, że kobieta ma do odegrania „pewną rolę w kampanii wyborczej”, a jej działania nazwał politycznie motywowanymi.

Oświadczenia majątkowego kandydata na prezydenta

Najwięcej emocji – i jednocześnie kluczowych informacji – przynosi trzeci element układanki, który pokazuje, że sprawa ma wymiar o wiele bardziej złożony, niż mogłoby się wydawać. Zgodnie z wyjaśnieniami Emilii Wierzbickiej, rzeczniczki sztabu wyborczego Karola Nawrockiego, kandydat jest właścicielem dwóch mieszkań, co ujawnia również najnowsze oświadczenie majątkowe.

Z dokumentów wynika, że jedno z mieszkań zostało nabyte od pana Jerzego, a transakcja miała zostać sformalizowana w 2012 roku. Wcześniej, w 2011 roku, Nawrocki miał przekazać seniorowi około 20 tys. zł na spłatę zobowiązań, a całkowita kwota miała wynosić 120 tys. zł, wypłacana w ratach. “Sprawa jest czysta” zapewnił kandydat, odnosząc się do sugestii dziennikarzy, by przedstawił potwierdzenia przelewów.

Co więcej, Nawrocki ujawnił, że pan Jerzy sporządził w 2011 roku własnoręczny testament, a formalnie od 2017 roku kandydat jest właścicielem lokalu, do którego – jak zaznaczył – nie ma kluczy i „nie czerpie z niego żadnych korzyści”.

W oświadczeniu majątkowym, które udostępniła rzeczniczka jego sztabu, widnieją również inne informacje – m.in. o oszczędnościach w wysokości 48 tys. zł oraz udziale w nieruchomości należącej do żyjącej matki, „dla ostrożności i zachowania pełnej transparentności”.

nawrocki 2.jpeg
Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Nawrocki utrzymuje, że cała sprawa została wykorzystana politycznie, a na pewnym etapie nawet zainteresowała Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, gdy objął funkcję prezesa IPN. Jak podkreśla: – Mamy do czynienia z grą operacyjną.

Sprawa relacji między Karolem Nawrockim a starszym mężczyzną ukazuje, jak cienka bywa granica między pomocą a publicznym osądem – zwłaszcza w czasie kampanii wyborczej. I choć wiele wątków zostało wyjaśnionych, opinia publiczna nadal pozostaje czujna, a zaufanie wyborców – wystawione na próbę.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: