Nie żyje Tadeusz Ekiert. Dał początek wielkiej polskiej firmie
Nie żyje Tadeusz Ekiert, postać historyczna dla lokalnego biznesu na Śląsku, były prezes Rafako oraz wieloletni szef Raciborskiej Izby Gospodarczej. Zmarł w wieku 79 lat, pozostawiając po sobie dziedzictwo menedżera, który przez lata budował tożsamość gospodarczą regionu. Jego odejście przypada na wyjątkowo trudny moment dla Rafako, przedsiębiorstwa, które niegdyś z dumą reprezentował, a które obecnie zmaga się z najpoważniejszym kryzysem w swojej historii.
Nie żyje Tadeusz Ekiert. Kierował firmą, która ukształtowała polską energetykę
Tadeusz Ekiert przez lata był jednym z najbardziej rozpoznawalnych menedżerów w Raciborzu i na całym Śląsku. Jego kariera zawodowa splatała się nierozerwalnie z kluczowymi dla regionu instytucjami. Największą rozpoznawalność zdobył jako prezes Rafako (Rafako S.A.), jednego z największych europejskich dostawców rozwiązań dla energetyki, które specjalizuje się w produkcji kotłów energetycznych i urządzeń ochrony środowiska.
To tam, w sercu śląskiego przemysłu, Ekiert wykazał się swoimi zdolnościami przywódczymi, kierując firmą w dynamicznych czasach transformacji gospodarczej. Jako menedżer, był znany z twardego negocjowania i głębokiego zrozumienia specyfiki rynku energetycznego. We wzruszających postach zamieszczonych na Facebook'u pożegnała go między innymi jego córka oraz Raciborska Izba Gospodarcza.
Poza działalnością w Rafako Tadeusz Ekiert pełnił również funkcję szefa Raciborskiej Izby Gospodarczej przez wiele lat. Jest to organizacja, która zrzesza lokalnych przedsiębiorców i odgrywa kluczową rolę w promowaniu rozwoju gospodarczego powiatu raciborskiego. Informacja o śmierci biznesmena pojawiła się w czasie, gdy Rafako mierzy się z najpoważniejszym kryzysem w swojej historii.
Rafako w cieniu kryzysu. Co dobiło "matkę polskiej energetyki"?
Kryzys ten ma swoje źródło głównie w problemach związanych z realizacją kluczowych kontraktów. Największym echem odbiły się zawirowania wokół projektu budowy bloku energetycznego w Elektrowni Jaworzno dla spółki Tauron, gdzie w ostatnich latach pojawiły się poważne spory dotyczące odpowiedzialności za opóźnienia i usterki.
Kłopoty finansowe i prawne wokół tego kontraktu, a także ogólna transformacja energetyczna wymuszająca na Rafako szukanie nowych kierunków rozwoju, postawiły spółkę w niezwykle trudnej sytuacji. W rezultacie firma musiała mierzyć się z widmem upadłości i intensywnymi negocjacjami z wierzycielami. W 2024 roku Rafako było zmuszone do przeprowadzenia znaczącej restrukturyzacji, która objęła zarówno sferę operacyjną (redukcja zatrudnienia, cięcia kosztów), jak i finansową (próba porozumienia z bankami i obligatariuszami).
Można powiedzieć, że jest to już zupełnie inna epoka niż ta, w której Tadeusz Ekiert zarządzał firmą, kiedy to Rafako cieszyło się solidną i ugruntowaną pozycją w sektorze. Niestety, w obliczu obecnych wyzwań, odejście takiego menedżera, mającego doświadczenie w trudnych czasach, przypomina o skali problemów, z którymi mierzy się śląski przemysł, a w szczególności Rafako. Warto również zaznaczyć, że w 202 roku spółka stanęła na granicy upadłości, a zadłużenie sięgało ok. 700 mln zł, a dodatkowo wiązały się z tym pewne kontrowersje.
Odejście Tadeusza Ekierta wielką stratą dla całego Śląska
Kiedy Rafako stanęło na granicy upadłości, pojawiały się wówczas informacje o sporach wokół odpowiedzialności za sytuację spółki, problemach z płynnością, oraz o relacjach z Polskim Funduszem Rozwoju. Głośno było również o kontrowersjach dotyczących m.in. zakupu fortepianu za ponad 1 mln zł na rzecz fundacji ojca Tadeusza Rydzyka. Takie informacje podawał serwis wnp.pl, który zrelacjonował wypowiedzi byłych menedżerów oraz stanowiska instytucji. Dziś Rafako znajduje się w innym punkcie, niż kiedy spółką kierował Tadeusz Ekiert. Jej dawne zakłady pełnią już nowe funkcje.
Odejście Tadeusza Ekierta, choć jest osobistą stratą dla rodziny i współpracowników, stanowi również moment do refleksji nad przyszłością regionalnego biznesu na Śląsku. Jego działalność jako wieloletniego szefa Raciborskiej Izby Gospodarczej była skierowana na budowanie silnej sieci powiązań między lokalnymi przedsiębiorstwami i wzmacnianie ich pozycji na tle krajowym.
Takie Izby (często określane jako regionalne izby gospodarcze) pełnią funkcję lobbingową, szkoleniową i informacyjną, wspierając przede wszystkim małe i średnie przedsiębiorstwa, co jest fundamentem każdej zdrowej gospodarki.