biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Eko > Lepiej kup te urządzenia jeszcze przed końcem roku. Od 1 stycznia wchodzi nowy unijny podatek
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 18.12.2025 10:38

Lepiej kup te urządzenia jeszcze przed końcem roku. Od 1 stycznia wchodzi nowy unijny podatek

Lepiej kup te urządzenia jeszcze przed końcem roku. Od 1 stycznia wchodzi nowy unijny podatek
fot. Marek BAZAK/East News

Komisja Europejska wprowadza zmiany w obowiązku finansowym z tytułu CBAM, który ma uszczelnić unijny system handlu emisjami. Choć w kontekście tzw. granicznego podatku węglowego urzędnicy mówią o ekologii i sprawiedliwej konkurencji, dla przeciętnego Kowalskiego może to oznaczać jedno: zauważalny wzrost cen wybranych urządzeń oraz części samochodowych. Które towary zostaną objęte mechanizmem dostosowania cen od 1 stycznia 2026 roku? 

  • Czym jest CBAM? Bruksela szuka sposobu na "ucieczkę emisji niższego rzędu"
  • Dlaczego ceny pójdą w górę w Polsce?
  • Polscy konsumenci zapłacą za zieloną rewolucję. Jakie urządzenia zdrożeją od 2026 r.?

Czym jest CBAM? Bruksela szuka sposobu na "ucieczkę emisji niższego rzędu"

Unijna polityka klimatyczna wchodzi w decydującą fazę, a jednym z jej fundamentów staje się mechanizm dostosowywania cen na granicach z uwzględnieniem emisji CO2 (CBAM – Carbon Border Adjustment Mechanism). Instrument ten, potocznie nazywany granicznym podatkiem węglowym, ma na celu wyrównanie szans między europejskimi producentami, którzy ponoszą wysokie koszty polityki klimatycznej, a firmami z krajów trzecich, gdzie normy środowiskowe są znacznie luźniejsze. 

Czytaj więcej: Euro zamiast złotego? UE wyczekuje decyzji Polski. Minister finansów jednoznacznie

W teorii CBAM ma zapobiegać zjawisku ucieczki emisji (carbon leakage), czyli przenoszeniu produkcji do państw, w których emisja dwutlenku węgla nie jest obciążona żadnymi daninami. Obecnie system obejmuje głównie surowce, takie jak stal, aluminium, cement czy nawozy sztuczne. Importerzy tych dóbr są zobowiązani do raportowania emisji gazów cieplarnianych wbudowanych w produkty i nabywania odpowiednich certyfikatów, których cena jest ściśle powiązana z unijnymi uprawnieniami do emisji ETS (Emission Trading System). Problem polega jednak na tym, że obecne przepisy stworzyły niebezpieczną lukę w systemie, określaną jako ucieczka emisji niższego rzędu (downstream carbon leakage). Co to oznacza w praktyce?

Dlaczego ceny pójdą w górę w Polsce?

Europejski producent, budując fabrykę w Polsce i kupując stal na terenie Wspólnoty, musi liczyć się z faktem, że cena surowca zawiera już w sobie wysokie koszty uprawnień do emisji. Tymczasem konkurent z Turcji, Wietnamu czy Chin może użyć taniej, wysokoemisyjnej stali do produkcji gotowej pralki, a następnie wysłać gotowy produkt do Unii Europejskiej bez ponoszenia opłaty węglowej. W efekcie importowany towar staje się znacznie tańszy od tego wytworzonego lokalnie, co nie tylko uderza w unijny przemysł, ale wręcz zachęca do wyprowadzania fabryk montażowych poza granice UE. 

Komisja Europejska przyznaje, że utrzymanie takiego stanu rzeczy jest niemożliwe, jeśli Europa chce zachować konkurencyjność swojego sektora przemysłowego. W obliczu tych wyzwań w środę 17 grudnia br. komisarz Unii Europejskiej ds. klimatu, zeroemisyjności netto i czystego wzrostu Wopke Hoekstra zapowiedział propozycje uproszczenia i jednocześnie rozszerzenia przepisów. Z perspektywy unijnych urzędników, takie działanie jest niezbędne, aby zapewnić równe warunki gry na wspólnym rynku.

Celem jest uniknięcie sytuacji, w której na przykład produkcja pralek z Polski zostanie przeniesiona poza Unię Europejską, ponieważ CBAM, czyli metal, podniesie cenę pralki - powiedział Hoekstra podczas konferencji w Strasburgu.

Lepiej kup te urządzenia jeszcze przed końcem roku. Od 1 stycznia wchodzi nowy unijny podatek
Wopke Hoekstra, fot. NICOLAS TUCAT/AFP/East News

Jednak to, co dla Brukseli jest ochroną rynku, dla importerów oznacza potężne wyzwanie logistyczne i finansowe. Będą oni musieli nie tylko rzetelnie dokumentować ślad węglowy każdego sprowadzanego komponentu, ale przede wszystkim uiścić opłatę, która niemal na pewno zostanie przerzucona na konsumentów. Dla Polski, która jest jednym z europejskich liderów produkcji sprzętu AGD, zmiany te mają dwojaki charakter. 

Polscy konsumenci zapłacą za zieloną rewolucję. Jakie urządzenia zdrożeją od 2026 r.?

Bruksela zamierza objąć systemem CBAM wyroby przetworzone, które charakteryzują się dużą zawartością metalu. Na celowniku znalazł się przede wszystkim sprzęt AGD, taki jak pralki (kod CN 8450), lodówki czy zmywarki, a także szeroko pojęta branża motoryzacyjna, w tym części zamienne i kompletne pojazdy. Wybór sprzętu gospodarstwa domowego nie jest przypadkowy – masa tych urządzeń składa się nawet w 70 proc. ze stali i aluminium, czyli surowców, które są najbardziej emisyjne w procesie produkcji. Objęcie ich podatkiem ma sprawić, że cena importowanego towaru będzie odzwierciedlać rzeczywisty koszt środowiskowy jego wytworzenia, niezależnie od tego, czy zjechał on z taśmy w Łodzi, czy w Szanghaju. 

Z jednej strony chronią lokalne miejsca pracy przed nieuczciwą konkurencją cenową spoza Wspólnoty. Z drugiej jednak, polscy producenci sami często opierają się na łańcuchach dostaw ciągnących się z Azji. Jeśli komponenty sprowadzane z Chin zostaną obłożone nowym podatkiem, koszty produkcji w krajowych fabrykach mogą wzrosnąć, co ostatecznie zobaczymy na etykietach cenowych w sklepach z elektroniką. 

Eksperci ostrzegają, że najbardziej odczuwalne mogą być podwyżki cen urządzeń, w których udział stali i aluminium jest kluczowy dla konstrukcji. Podobnie sytuacja wygląda w motoryzacji – części zamienne, które już teraz drastycznie podrożały w ostatnich latach, mogą stać się jeszcze mniej dostępne dla właścicieli starszych pojazdów.

Czytaj więcej: Zwrot ws. samochodów spalinowych. Unia Europejska podjęła zaskakującą decyzję

Jak czytamy na stronie Ministerstwa Klimatu i Środowiska, okres docelowy rozpocznie się od dnia 1 stycznia 2026 r. W okresie docelowym, aby dokonać przywozu towarów objętych mechanizmem CBAM na obszar celny UE, importer lub pośrednik celny takiego importera będzie musiał uzyskać status „upoważnionego zgłaszającego CBAM".

Wniosek o nadanie statusu składa się online za pośrednictwem unijnego portalu CBAM dla zgłaszających, do którego dostęp możliwy jest poprzez Platformę Usług Elektronicznych Skarbowo-Celnych (PUESC). Importer zobowiązany jest do złożenia tam odpowiedniego formularza, po czym dokumentacja podlega weryfikacji przez Krajową Administrację Skarbową. Po jej pozytywnym zakończeniu przyznawany jest status upoważnionego zgłaszającego CBAM, na co KAS ma maksymalnie 120 dni. Proces przyjmowania wniosków o uzyskanie statusu upoważnionego zgłaszającego CBAM ruszył 1 grudnia 2025 roku. Za rozpatrzenie wniosku oraz nadanie statusu odpowiada Dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Poznaniu.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: