Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Handel > Kasjer zada jedno pytanie. Powiesz "nie" i wyjdziesz bez zakupów
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 26.12.2023 11:32

Kasjer zada jedno pytanie. Powiesz "nie" i wyjdziesz bez zakupów

kasjerka
Shutterstock

Kto z nas nie był w sytuacji, w której usłyszał od kasjera, że ten nie może nam wydać pełnej reszty i pyta, czy może być “winny grosika”? Takie sytuacje zdarzają się nagminnie, bo choć coraz częściej płacimy np. kartą czy Blikiem, gotówka wciąż pozostaje w użyciu. Warto zatem wiedzieć, że jeśli nie zgodzimy się na drobne ustępstwo wobec kasjera, możemy opuścić sklep z pustymi siatkami. Jak to możliwe? Przepisy są bezwzględne i w żaden sposób nie stoją w takich sytuacjach po stronie klienta.

Nie zgodzisz się na niepełną resztę, możesz nie zrobić zakupów

Rzadko kiedy zdarza się, że do kasy podchodzi klient z idealnie odliczoną kwotą, jaką musi zapłacić za położone na taśmie zakupy. Zazwyczaj kasjer musi jednak dokonać pewnych rachunków i wydać kupującemu resztę, a to często kończy się pytaniem o to, czy będziemy się gniewać, jeśli nie dostaniemy grosika albo innej drobnej monety.

Zapewne w 99 proc. przypadków klient i kasjer dochodzą do porozumienia i puszczają tę małą sumę w niepamięć, jednak są wśród nas osoby bardzo zasadnicze i liczące każdy grosz. Właśnie one powinny dokładnie znać zasady, by następnym razem nie wyjść ze sklepu kompletnie zdziwionymi. Powód jest prosty, choć nieoczywisty. Jeśli nie zgodzimy się na darowanie małego długu, sprzedawca ma prawo anulować całe zakupy.

Nowa opłata w sklepach już od 1 stycznia. Zapłacą wszyscy bez wyjątku

Kasjer wcale nie musi wydać nam reszty z gotówki

Portal Interia o sprawę sporów o resztę zapytał Macieja Chmielowskiego z biura prasowego Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. - Teoretycznie sprzedawca nie ma obowiązku wydania reszty, czyli konsument powinien mieć odliczoną kwotę - przekazał ekspert.

ZOBACZ: Wspaniałe wieści dla klientów Biedronki. Będzie można zrobić zakupy w Boże Narodzenie

Co prawda, Kodeks cywilny wskazuje, że w trakcie sprzedaży kasjer ma obowiązek przekazać na kupującego własność rzeczy i mu je wydać. Nabywca natomiast musi odebrać towar i zapłacić wskazaną cenę. O reszcie ani słowa. Oznacza to zatem, że kasjer nie jest zobligowany do wydania reszty z gotówki.

Anulowanie zakupów musi być uzasadnione

Co powyższe oznacza w praktyce? Tyle, że jeśli przy kasie ktoś spyta nas o niewydanie nam całej reszty, a my się nie zgodzimy, niewykluczone, że całe zakupy zostaną anulowane, a transakcja unieważniona.

ZOBACZ: Polacy po świętach rzucą się na zakupy do Lidla. Super oferty przed Sylwestrem

Kasjer musi uzasadnić odmowę, a nie rzucić jedynie “nie, bo nie”, bo jeśli odpowie zdawkowo, może zapłacić nawet grzywnę wynoszącą od kilkudziesięciu do nawet 5 tys. złotych. Wystarczy jednak, by wskazał, że klient nie zgadza się na drobny dług, a wówczas po jego stronie sprawa jest już jasna.

Płatności bezgotówkowe mniej problematyczne

Aby nie doświadczać takich kłopotów, a jednocześnie nie rezygnować z płatności gotówkowych, podchodźmy do kasy z odliczoną gotówką albo, w przypadku większych zakupów, bądźmy zdolni do małych kompromisów.

Jeżeli natomiast zależy nam na czasie i pobraniu z naszej kieszeni dokładnej kwoty, płaćmy bezgotówkowo. Jest na to mnóstwo bardzo prostych i przydatnych sposobów.

Źródło: Interia Biznes