Karol Nawrocki mówi stanowcze "nie". Te ustawy odrzuci bez wahania. Lista jest zaskakująco długa

Karol Nawrocki oficjalnie został zaprzysiężony na prezydenta Polski. Trwają uroczystości towarzyszące temu wydarzeniu. Po godzinie 10 usłyszeliśmy orędzie, podczas którego padło kilka deklaracji co do ustaw, które na pewno nie zostaną przez niego podpisane. W pewnych kwestiach pozostanie niewzruszony.
Karol Nawrocki został prezydentem Polski
Karol Nawrocki został zaprzysiężony na prezydenta Polski i tym samym zastąpił na najważniejszym stanowisku w państwie Andrzeja Dudę. Nowy prezydent orędzie do narodu, w którym zaprezentował swoje postulaty, założenia programowe, a także deklarował, jakich ustaw na pewno nie będzie podpisywał. Ponadto Nawrocki zapowiedział powołanie Rady ds. Naprawy Ustroju Państwa oraz prace nad nową konstytucją, zaprosił też premiera Tuska na Radę Gabinetową, która ma być poświęcona kluczowym inwestycjom dla kraju.

Po godz. 10:00 na sali posiedzeń Sejmu odbyło się uroczyste zaprzysiężenie nowego prezydenta. Karol Nawrocki złożył przysięgę prezydencką przed obiema izbami Zgromadzenia Narodowego. Zakończyła się prezydentura Andrzeja Dudy, który pełnił urząd głowy państwa przez ostatnie 10 lat. Usłyszeliśmy słowa przysięgi, którą Nawrocki powtarzał za Marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią:
Obejmując z woli narodu urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności narodu, niepodległości i bezpieczeństwa państwa, a dobro ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem. Tak mi dopomóż Bóg - oświadczył Karol Nawrocki, wygłaszając tekst przysięgi.
Po przysiędze Karol Nawrocki już oficjalnie jako prezydent przemówił do Polaków z mównicy sejmowej. Padły pierwsze deklaracje i zapewnienia.
Karol Nawrocki wygłosił uroczyste orędzie do narodu
Nowo zaprzysiężony prezydent rozpoczął swoje orędzie słowami o ojczyźnie:
Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli, a władzę zwierzchnią w Rzeczpospolitej sprawuje naród - rozpoczął.
Karol Nawrocki podkreślał, że naród wybrał go „wbrew wyborczej propagandzie, kłamstwom, wbrew teatrowi politycznemu i wbrew pogardzie”.
Jako chrześcijanin ze spokojem serca i z głębi serca wybaczam całą tę pogardę i to, co działo się w czasie wyborów - zadeklarował.

Nowy prezydent ocenił, że 1 czerwca, czyli w dniu, w którym odbyła się druga tura wyborów, pojawił się „wyraźny sygnał, że Polacy chcą spełniania obietnic wyborczych”:
1 czerwca wszyscy przekonaliśmy się, że prezydent Rzeczpospolitej musi być tylko i aż głosem obywateli i obywatelek Rzeczpospolitej, nikim więcej. (…) Jako prezydent będę głosem narodu polskiego i takie mam przed sobą zadanie.
Jak zapowiadał prezydent, Polacy nie powinni być zaskoczeni założeniami jego programu. Dosadnie podkreślił, jakich ustaw na pewno nie zamierza podpisać.
Tych ustaw Karol Nawrocki nie podpisze
W kwestiach gospodarczych i społecznych Karol Nawrocki powiedział stanowcze „nie” dla nielegalnej imigracji, „tak” dla polskiej złotówki, i „nie” dla euro. Ponadto podkreślał, że nie pozwoli na podniesienie wieku emerytalnego Polek i Polaków.
Nowy prezydent zapowiedział, że nie podpisze również żadnej ustawy, która miałaby podnieść obecnie obowiązujące podatki:
Nie podpiszę żadnej ustawy, która podnosi Polakom istniejące podatki, składki i opłaty lub wprowadza nowe obciążenia fiskalne.
Ponadto, jak zapewniał prezydent, nie pozwoli on, żeby „nierówna konkurencja ze strony Ukrainy zniszczyła polskie gospodarstwa i firmy transportowe” - dlatego też nie zgodzi się na ograniczenia produkcji produktów zwierzęcych i roślinnych w kraju.
Nawrocki nie zamierza również podpisać ustawy gwarantującej równość małżeńską dla par tej samej płci, legalizującej związki partnerskie oraz adopcję dzieci przez pary nieheteronormatywne:
Społeczność LGBT nie może liczyć, że będę zajmował się ich sprawami.
Wiadomo również, że prezydent nie podpisze ustawy obniżającej składkę zdrowotną, aby nie ograniczać środków na leczenie. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych pomysłów Nawrockiego jest wprowadzenie pierwszeństwa w kolejkach do lekarzy dla obywateli Polski.
W kolejkach do lekarzy i przychodni pierwszeństwo muszą mieć obywatele Polski - podkreślał podczas kampanii.
Karol Nawrocki jasno deklaruje, że nie poprze liberalizacji prawa aborcyjnego. W kampanii wyborczej mówił wprost, że nie zamierza podpisywać ustawy przywracającej tzw. kompromis aborcyjny sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2020 roku, który ograniczył prawo do aborcji w przypadku ciężkich wad płodu.
Nie będzie też żadnej ustawy, która miałaby ograniczyć swobodę wyrażania poglądów zgodnych z polską konstytucją.
Jednym z największych wyzwań będzie reforma szpitali, którą rząd chciał wdrożyć od razu po wyborach. Medycy pozostają niepewni co do dalszych kroków podejmowanych przez nowego prezydenta.
Medycy niepewni co do planów Karola Nawrockiego
Ogromnym wyzwaniem, które stanie przed rządem oraz nowym prezydentem będzie reforma szpitali. Zapowiadany projekt zakładał pomoc finansową zadłużonym placówkom i plany naprawcze, w tym również przeorganizowanie nierentownych oddziałów, jak małe oddziały położnicze.
Wiceminister zdrowia podkreślał, że nie wyłącznie o ekonomię, ale przede wszystkim o bezpieczeństwo pacjentów, ze względu na to, że mała liczba przyjęć może przełożyć się na mniejsze doświadczenie wśród personelu. Eksperci zwracają uwagę, że ukonkretnionego kierunku zmian podejmowanych przez Nawrockiego, budzi szereg wątpliwości.
Nowy prezydent to duża niewiadoma, bo w kampanii trudno było wyrobić sobie jakikolwiek pogląd na temat jego przyszłych działań i kierunku ewentualnych zmian. Było sporo ogólnych haseł, np. że system jest niewydolny, ale zero detali, a to detale decydują o tym, czy coś jest możliwe do realizacji w ochronie zdrowia, czy nie - ocenił w rozmowie z portalem WP abcZdrowie Sebastian Goncerz, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL
Na obawy przekładają się także kwestie polityczne — w przypadku, gdy prezydent zacznie blokować projekty ustaw rządzącej koalicji, spór polityczny może ponownie opóźnić wielokrotnie przesuwaną w czasie reformę. Jak podkreślają lekarze, bez doraźnego działania i sprawnej współpracy z rządem, system ochrony zdrowia wciąż może pozostać w kryzysie.


































