Pomimo kryzysu energetycznego, polski rząd nadal zamierza inwestować w gaz. Jednak inwestycje nie mają być skromne. Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, Mateusz Berger, poinformował o planach uczynienia z Polski hubu gazowego.
Według informacji Interii, wybudowane zostały już połączenia gazowe z Litwą, Słowacją, Czechami i Niemcami. Rozbudowywany jest również gazoport w Świnoujściu, uruchomiono Baltic Pipe.
Nowy terminal, potrzebni klienci
Te elementy według Mateusza Bergera, pełnomocnika rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, są dobrym punktem wyjścia do planów dot. hubu gazowego. Takie założenia ma bowiem polski rząd.
Dodatkowo, jak Berger przekazał Interii, w Gdańsku ma powstać terminal pływający. Ma on obsługiwać 6,1 mld m sześć. gazu rocznie. Są szanse na przyspieszenie tej inwestycji.
Najważniejszym warunkiem jest jednak znalezienie kupców na gaz z Polski w przypadku realizacji planu hubu gazowego. Potrzebne jest do tego stworzenie mechanizmu, dzięki któremu gaz mógłby być kupowany z różnych kierunków.
Inwestycje idą w dobrym kierunku
Należałoby również rozbudować magazyny gazu. Berger w rozmowie z Interią ujawnił, że rozmowy w tej sprawie już się toczą, zaś obecnie magazyny mogą pomieścić jedynie 16% rocznego zużycia surowca w Polsce.
Zdaniem Matusza Bergera cytowanego przez portal Interia.pl, inwestycje wykonane do tej pory pozwoliły na przetrwanie kryzysu wywołanego inwazją Rosji na Ukrainę. Były nimi m.in. dywersyfikacja dostaw oraz budowa alternatywnych tras importu gazu.
