biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Dwa razy wyższe składki dla bezdzietnych. Oburzający pomysł segregacji Polaków już w Sejmie: ekspertka zabiera głos
Michał Górecki
Michał Górecki 20.07.2025 20:23

Dwa razy wyższe składki dla bezdzietnych. Oburzający pomysł segregacji Polaków już w Sejmie: ekspertka zabiera głos

pieszy na ulicy
Fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News, pixabay/STMPoland

Anonimowy pomysłodawca zawnioskował do Sejmu o dodatkowe "oskładkowanie" współobywateli, od których sam drastycznie się dystansuje. Po kilku miesiącach od przewrotowej propozycji reaguje sejmowe biuro ekspertyz. To bardzo grząski moralnie grunt prawny, głos zabiera dr hab. Magdalena Szczepańska.

Oskładkować bezdzietnych. Prokreacyjny przymus trafił do Sejmu

Do sejmowej Komisji petycji w lutym br. trafił dokument sygnowany w administracji numerem BKSP-155-X-461/25, a proponujący innowacyjny, według autra/-ki, model dodatkowego oskładkowania bezdzietnych współobywateli i tych, posiadających “tylko” jedno dziecko. Petycja została złożona zgodnie z inkluzywnym charakterem partycypacji w procesie demokratycznym – gwarancji prawa do składania petycji (art. 63 Konstytucji). Wnioskodawca, obok dyskryminującego modelu naliczania składek ZUS, zażądał też anonimowości. 

Po 5 miesiącach od złożenia petycji biuro Sejmu opublikowało analizę prawną dr hab. Magdaleny Szczepańskiej, ekspertki ds. legislacji. Oburzający jest zwłaszcza jeden z argumentów, który pada w piśmie anonimowego petycjonariusza.

Zrzut ekranu 2025-07-20 192106.png
Źródło: orka.sejm.gov

UJAWNIAMY PATOLOGIĘ: "To jest nie do zwalczenia". Polskie miasta się poddały, Kościół bezradny – na emerytów nie działa nawet papież

Oburzający wniosek w Sejmie. Segregacja w przeliczeniu na liczbę dzieci

Z dokumentu opublikowanego w lutym przez Kancelarię Sejmu wynika, że anonimowy autor proponuje dodatkowe, podwójne “oskładkowanie” osób bezdzietnych, które przekroczyły 30. rok życia i składki wyższej o 50 proc. na “małżeństwa posiadające tylko jedno dziecko”. Nie jest jasne, dlaczego petycja proponuje oskładkowanie jedynie “małżeństw”, posiadających jednego potomka, ale użycie tego sformułowania nasuwa interpretację religijną.

Wniosek jest w uzasadnieniu tłumaczony kryzysem demograficznym i potencjałem finansowym wskazanych grup społecznych.

 “Osoby bezdzietne, nie przyczyniając się do przyszłego wzrostu liczby podatników i składkowiczów, w sposób naturalny obciążają system, nie kompensując tego swoją partycypacją w jego przyszłym utrzymaniu” – ocenia autor/ka. Dokument jest też wzbogacony np. chałupniczymi wyliczeniami – i tak osoby bezdzietne uznano za “ok. 20 proc. społeczeństwa”, a “małżeństwa z jednym dzieckiem” opisano jako “dodatkową, znaczącą grupę” – w domyśle, z której można pozyskać dodatkowe finansowanie systemu ubezpieczeń społecznych. A i te argumenty nie są najgorsze.

                    Więcej o sprawie: Stoimy na czele katastrofy - to już “zanik polskiego narodu”

"Osoby posiadające dzieci płacą. A te bezdzietne – nie"

Punkt 4. referowanego dokumenty podnosi, że proponowany model partycypacji w kosztach systemu ZUS wyczerpuje znamiona “solidarności społecznej”, bowiem, jak czytamy, “osoby posiadające więcej niż jedno dziecko ponoszą znaczące koszty wychowania i edukacji, które w przyszłości przyczyniają się do utrzymania systemu emerytalnego”. 

Osoby bezdzietne oraz rodziny z jednym dzieckiem mogłyby partycypować w systemie w sposób bardziej sprawiedliwy, płacąc wyższe składki.

Co więcej, anonimowy wnioskodawca przewidział niezgodność etyczną własnego wniosku i zawarł w nim całą sekcję poświęconą “kwestiom etycznym”. W myśl moralnego zabezpieczenia z proponowanego rozwiązania zwolnione byłyby osoby, które wykażą własną bezpłodność. Żeby bezdzietni, a płodni, nie emigrowali, wnioskodawca proponuje ulgi podatkowe “lub inne benefity”. 

Zrzut ekranu 2025-07-20 193819.png
Źródło: orka.sejm.gov

Ekspertka zabiera głos

Kancelaria Sejmu jest zobligowania do opiniowania podobnych wniosków, stąd ekspertka ds. legislacji dr hab. Magdalena Szczepańska, opiniując dokument, tłumaczy autorowi jego błędne rozumienie “solidarności społecznej”. W Polsce model składkowy polega na metodzie repartycyjnej, a ten opiera się na międzypokoleniowej umowie społecznej – wyrażonej w kilku prostych słowach ekspertki:

Obecne pokolenie pracujących musi ponieść zobowiązania wobec aktualnych świadczeniobiorców (uprawnionych do np. emerytury - red.) w związku z realizacją umowy, którą oni wcześniej wypełniali. W świetle tej zasady osoby bezdzietne wypełniają zobowiązanie w ramach umowy społecznej opłacając składki na ubezpieczenie z bieżących przychodów. Nie można zgodzić się z tezą, że osoby, które w wieku 30 lat nie posiadają dzieci “ w sposób naturalny obciążają system”. […] Instytucja zobowiązana do wypłaty świadczeń emerytalnych realizuje je co do zasady dopiero po ukończeniu przez ubezpieczonych wieku emerytalnego.

Proponowane rozwiązanie, rzecz jasna, nie ma przyszłości w sejmowych salach, warto jednak dystrybuować powody takiego stanu rzeczy. Obciążanie współobywateli uznaniowym wyborem bezdzietnych lub “z tylko jednym dzieckiem” łamie podstawowe zasady równości – m.in. ujęte w art. 2a ust. 1 z ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: