Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Testament Gulbinowicza coraz bardziej zagadkowy. Wypowiedziała się rodzina
Maria Glinka
Maria Glinka 27.04.2021 02:00

Testament Gulbinowicza coraz bardziej zagadkowy. Wypowiedziała się rodzina

Maciej Kulczynski/EAST NEWS
Maciej Kulczynski/EAST NEWS

Testament Gulbinowicza kryje w sobie więcej tajemnic niż początkowo zakładano. Członkowie rodziny kardynała przekonują, że nie są spadkobiercami majątku. Zatem w dalszym ciągu nie wiadomo kto otrzymał spadek i powinien wpłacić pieniądze na rzecz fundacji wspierającej ofiary księży pedofili w imieniu Gulbinowicza.

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Co na temat rozdysponowania majątku mówi testament Gulbinowicza

  • Jak tę sprawę komentuje rodzina kardynała

  • Jakie jest stanowisko kurii

Zagadkowy testament Gulbinowicza. Kto przejął majątek po kardynale?

Testament Gulbinowicza został otwarty w dniu śmierci kardynała - 16 listopada 2020 r. Kuria konsekwentnie zaznaczała, że duchowny pozostawił wszystkie swoje książki bibliotece Wyższego Seminarium Duchownego oraz Papieskiemu Wydziałowi Teologicznemu we Wrocławiu. Z kolei rzeczy osobiste, zgodnie z jego wolą, miały trafić do biednych za pośrednictwem Caritasu.

Problemem jest jednak zobowiązanie nałożone na kardynała przez Watykan 10 dni przed jego śmiercią. Gulbinowicz miał wpłacić darowiznę na rzecz Fundacji św. Józefa, która pomaga ofiarom wykorzystanym seksualnie przez księży. Nie był w stanie tego uczynić ze względu na zły stan zdrowia. Ks. Rafał Kowalski, rzecznik archidiecezji wrocławskiej, tłumaczył, że powinny to zrobić osoby, które testament Gulbinowicza wskazuje jako spadkobierców. Problem w tym, że nie wiadomo, kim są.

- Testament kardynała nie zawierał ani słowa na temat rozdysponowania jakiegokolwiek majątku materialnego. Ale ktoś ten majątek przejął - przyznał ks. Rafał Kowalski w rozmowie z Onetem. Archidiecezja wrocławska podkreśla, że nie dysponuje żadną częścią majątku poza książkami przekazanymi do biblioteki i rzeczami, które trafiły do Caritasu.

Kto zatem jest spadkobiercą? Pierwszy trop wskazywałby na rodzinę. Jednak siostrzenica kardynała zdradziła w rozmowie z Onetem, że członkowie rodziny nie otrzymali żadnych pieniędzy. Trafił do nich jedynie obraz rodziców, o którym testament Gulbinowicza nie wspominał.

Rodzina przekonuje, że nie wie, kto jest w posiadaniu majątku kardynała lub nim zarządza. Kwoty mogą być jednak dość pokaźne, ponieważ duchowny otrzymywał co miesiąc emeryturę i pensję kardynalską rzędu 5 tys. euro. Testament Gulbinowicza nie wskazuje, kto ma być w posiadaniu tych pieniędzy.

Nieujawnione fragmenty testamentu Gulbinowicza i tajemnicza przesyłka

Onet donosi, że testament Gulbinowicza zawiera kilka dotychczas nieupublicznionych zapisów. Dziennikarze portalu ustalili, że kardynał, na mocy swojej ostatniej woli, pozostawił meble, obrazy i insygnia biskupie znajdujące się we wrocławskim mieszkaniu do dyspozycji kurii.

Poza tym testament Gulbinowicza wskazuje również, że wszystkie rzeczy, które kardynał posiadał w rezydencji archidiecezji w Henrykowie mają zostać przekazane arcybiskupowi wrocławskiemu Józefowi Kupnemu. Do tej pory kuria nie komentowała tego zapisu.

Ks. Rafał Kowalski tłumaczy w rozmowie z Onetem, że mieszkanie nie było własnością kardynała, a jedynie częścią klasztoru. Z kolei insygnia biskupie, jako sprzęt liturgiczny, zostały przekazane z powrotem do katedry. - To jest normalna praktyka - stwierdził rzecznik.

Testament Gulbinowicza wskazuje, że kardynał rozdał rodzinie wszystkie cenne przedmioty i pamiątki jeszcze za życia. Tymczasem na początku tego roku jeden z księży wrocławskiej archidiecezji miał wysłać przesyłkę z pierścieniem kardynała i dodatkowymi rzeczami. Siostrzenica Gulbinowicza zdradziła, że paczka nie dotarła. Po długim czasie oczekiwania poczta poinformowała rodzinę, że przesyłka została skradziona.

Z kolei ks. Rafał Kowalski przekonuje, ze kuria nie wie nic na temat przedmiotów, które miałyby trafić do rodziny kardynała po śmierci. Co więcej, nie odbyła się nawet żadna rozmowa w tej sprawie, ponieważ, jak mówi rzecznik archidiecezji, „rodzina się tym nie interesowała”.

Testament Gulbinowicza nawet słowem nie wspomina oskarżeń, które padły pod adresem duchownego w ostatnich dniach jego życia. Kardynał nie odniósł się do kwestii molestowania, poręczania za księdza pedofila Pawła Kanię czy współpracy z SB, ponieważ ostatnie wpisy w dokumencie pochodzą ze stycznia 2019 r.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]