biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Paragon grozy prosto znad Bałtyku. Turyści aż łapią się za głowy
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 24.06.2025 19:47

Paragon grozy prosto znad Bałtyku. Turyści aż łapią się za głowy

Gdańsk, paragon
Fot. Photo by Ira She on Unsplash, Facebook

W sieci zawrzało po publikacji przez pana Henryka paragonu z jednej z restauracji w gdańskim Brzeźnie. Za zamówioną flądrę i kilka innych produktów zapłacił fortunę, a internauci nie mogli się nadziwić, jak drogo potrafi być nad Bałtykiem. 

"Paragon grozy" znad Bałtyku

Ten wakacyjny wyjazd nie będzie przyjemnym wspomnieniem dla turysty, który spodziewał się rozsądnych cen nad polskim morzem. Rachunek z gdańskiego Brzeźna sprawił, że ten wyjazd zapamięta na długo. Kwota, którą Pan Henryk zobaczył na rachunku, była wyższa, niż w wielu zagranicznych wakacyjnych kurortach.

Gdańsk
Paragon z Gdańska zaskoczył turystę. Fot. Pixabay/PiotrZakrzewski

Na paragonie znalazły się m.in.: rosół drobiowy za 27 zł, dwie surówki po 14 zł każda, dwie porcje frytek po 15 zł, bezalkoholowe piwo Heineken za 21 zł oraz wspomniana flądra za 176,40 zł. Całkowity koszt obiadu przekroczył więc 280 zł. Pan Henryk tłumaczył, że miał przy sobie 300 zł, więc reszta do wydania była bardzo skromna.

Pod wpisem zawrzało od ocen i komentarzy. Użytkownicy wyrażali zdziwienie ceną flądry i dodatków

"Chyba widział Pan ceny przed złożeniem zamówienia?", "Za fladrę 176 zł, chyba ceny pomylili", "Ta flądra, pewnie ze złota" - komentowali internauci.

Inni pytali retorycznie, czy nie lepiej było zjeść w domu, niż dopłacać do wakacyjnej fantazji. Turyści narzekają także na wysokie ceny kompotów czy lodów w innych kurortach, porównując te koszty do cen za wino czy gofry w kraju

Nieoficjalnie: kwota wolna od podatku – rząd ma nowy pomysł. Reforma jeszcze przed wyborami Został tylko tydzień, rodzice muszą się spieszyć. Spóźnialscy nie dostaną 800 zł na dziecko

Turystyczne ceny nie odstraszają gości

Mimo że cena za posiłek w nadmorskiej restauracji szokuje, lokale w nadmorskich miejscowościach nie narzekają na brak klientów. Przykładowo, w Krynicy Morskiej w trakcie weekendu przy głównych lokalach ustawiają się kolejki, a miejsca w restauracjach są pełne.

Internauci komentują, że wysoka cena nie odstrasza tych, którzy chcą poczuć wakacyjny klimat Bałtyku. Turystyczne koszty bywają porównywane do miejskich cen w dużych aglomeracjach, gdzie również nie brakuje drogich dań

Czy warto płacić małą fortunę posiłek na wakacjach?

Kwestia "paragonów grozy" nad polskim morzem nie jest nowa, ale każdy kolejny rekordowy rachunek wywołuje lawinę komentarzy. Niezależnie od tego, czy flądra była rzeczywiście warta swojej ceny, fakt, że turyści mimo to wybierają nadmorskie lokale, pokazuje, że atmosfera i wakacyjny nastrój mają swoją wartość - nawet jeśli kosztuje tyle, ile posiłek w renomowanej restauracji.

Warto jednak pamiętać, aby przed zamówieniem posiłku sprawdź menu i uważnie przestudiować ceny, gramaturę oraz opis dań, aby nie nie zdziwić się przy płaceniu.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: