Kiedy wrócimy do normalnego życia po pandemii? Prognozy mówią aż o 7 latach

Pandemia koronawirusa atakuje

Kiedy w marcu 2020 r. media zaczęły rozpisywać się o pandemii koronawirusa, nikt nie przypuszczałby, że tymczasowy lockdown potrwa rok. Poszczególne kraje wciąż blokują swoją gospodarkę i nakładają ograniczenia w związku z nieznanym wirusem z Wuhan.

Przypomnijmy, że w Polsce walczymy z trzecim lockdownem i kolejną, mocniejszą falą COVID-19. W zeszłym roku rząd zamknął większość branż: beauty, hotelarską, turystyczną, a przede wszystkim gastronomiczną. Większość z nich pozostaje zamknięta po dziś dzień i coraz częściej buntuje się na temat nakładanych przez rząd obostrzeń.

Nowością w naszym życiu okazała się także możliwość pracy zdalnej. Rząd szybko uregulował przepisy w tym zakresie, a obecnie pracuje nad wpisaniem pracy zdalnej do Kodeksu Pracy. To rozwiązanie sprawdziło się w wielu przedsiębiorstwach i część z nich zadeklarowała kontynuowanie tego nawet po pandemii.

Przed pandemią nie do pomyślenia było realizowanie zajęć na uczelni czy lekcji poprzez formułę internetową. Rozwiązania te pokazały, że studiować nie trzeba na miejscu, a można robić to z dowolnego miejsca na ziemi - wystarczy jedynie laptop lub telefon. Niestety, ale tak ochoczo do tego rozwiązania nie podchodzą uczniowie oraz nauczyciele - jedni narzekają, że w domu ciężko jest się czegokolwiek nauczyć, a drudzy ubolewają nad sposobem przekazywania wiedzy.

Jednocześnie każdy z nas marzy o powrocie do normalności, na który apetyt rozpalają szczepionki przeciw COVID-19. Polski rząd podsyca atmosferę otwierając na próbę poszczególne gałęzie gospodarki, jednak kalkulator Bloomberga nie pozostawia żadnych wątpliwości - w tym tempie do życia sprzed pandemii cały świat wróci w ciągu najbliższych siedmiu lat.

Pandemia a powrót do normalności

Bloomberg zbudował wielką bazę wykonanych szczepień przeciwko koronawirusowi. Portal forsal.pl podaje, że z danych wynika, że powrót do normalności nastąpi dopiero, gdy 75-80 proc. populacji zdobędzie odporność na wirusa.

Biorąc pod uwagę cały świat nie jest to takie proste, bowiem wszystkie kraje szczepią w swoim tempie. Zwróćmy uwagę na Izrael, który ma zaszczepionych już prawie 80 proc. obywateli, natomiast Stany Zjednoczone ten próg osiągną dopiero w przeciągu najbliższych 11 miesięcy. Wypada on dopiero w Nowy Rok 2022 r.

W Polsce jest jeszcze gorzej, bowiem dziennie w naszym kraju podawanych jest 64 761 dawek szczepionki. W takim tempie 75 proc. populacji kraju zaszczepimy w przeciągu najbliższych dwóch, trzech lat.

Nie lepiej jest u naszego zachodniego sąsiada, Niemiec. Kraj ma o wiele liczniejszą populację, a podawanie lekko ponad 100 tys. szczepionek dziennie doprowadzi do zaszczepienia 80 proc. populacji w przeciągu najbliższych 3 lat. Z koeli najszybciej zrobi to Wielka Brytania, bo w przeciągu 17 miesięcy.

W Europie nie brakuje krajów, którym szczepienie takiej ilości ludzi zajmie prawie 10 lat. Wśród nich wymienia się Bułgarię, a nawet Rosję.