Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Prof. Marian Zembala w ważnym apelu do Polaków. Chodzi o kluczowe dwa tygodnie
Maria Glinka
Maria Glinka 22.05.2020 02:00

Prof. Marian Zembala w ważnym apelu do Polaków. Chodzi o kluczowe dwa tygodnie

Marian Zembala ocenił sytuację epidemiczną w kraju
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Marian Zembala o koronawirusie

Profesor Marian Zembala, minister zdrowia w 2015 r., a obecnie dyrektor Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, zabrał głos w sprawie sytuacji epidemicznej w Polsce. Zdaniem tego renomowanego kardiochirurga, widać wyraźny postęp w walce z koronawirusem. Jednak jego niepokój wzbudzają doniesienia z Norwegii, gdzie eksperci spodziewają się drugiej fali epidemii – podaje rmf24.pl.

Marian Zembala zdecydowanie popiera działania podejmowane przez Główny Inspektorat Sanitarny i stoi murem za ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, którego zna od co najmniej 12 lat. „Oni twardo mówią nie odmrażajmy, trzymajmy te restrykcje dla dobra chorych. Wytrzymajmy dwa tygodnie, jeżeli wytrzymamy – wygramy” – wyznał Marian Zembala, który na horyzoncie widzi już zwycięstwo nad koronawirusem.

Marian Zembala: „nie ma co uderzać się po twarzy siekierą”

Na antenie Polsat News Marian Zembala chwalił Łukasza Szumowskiego za mądre decyzje, które usprawniły działania służby zdrowia. Kluczową rolę w walce z koronawirusem odegrali tzw. asystenci zabiegowi lekarza – ten zawód wprowadził minister zdrowia w reakcji na doniesienia o niedoborach kadrowych w personelu medycznym.

Dyrektor szpitala w Zabrzu wyraził także swoje rozczarowanie nieprawdziwymi stwierdzeniami. „Jeżeli mówi się rzeczy absurdalne, że Narodowe Centrum Badań i Rozwoju prowadziło badania kombinowane, to ja chcę powiedzieć jedną rzecz, mówię to stanowczo, stop takiej głupocie i obłudzie” – wyznał w rozmowie z dziennikarzami.

Marian Zembala stwierdził, że "uderzanie się po twarzy siekierą" jest niepotrzebne, podobnie jak krytykowanie działań władz. Rozważania na temat możliwości lepszego przygotowania kraju na nadejście pandemii uznał za zbędne. Podkreślił, że Polska ma powód do dumy, ponieważ „nie ma sytuacji włoskiej czy hiszpańskiej, gdzie chorzy umierali w przedsionkach szpitali”. Zdaniem Mariana Zembali kluczową decyzją dla dalszego rozwoju pandemii było otworzenie szpitali jednoimiennych.

Sytuacja epidemiczna Polski na tle Europy

Powolne wygasanie pandemii można zauważyć nie tylko w Polsce, ale i w innych państwach europejskich. Największy sukces w walce z koronawirusem odniosła Słowenia, która w ubiegłym tygodniu ogłosiła zwycięstwo nad patogenem z Wuhan.

Sytuacja epidemiczna jest również stabilna u naszych sąsiadów – na Słowacji czy w Czechach. Wypłaszczenie krzywej zachorowań za naszą południową granicą było możliwe dzięki szybkiemu wprowadzeniu surowych obostrzeń w życiu codziennym obywateli. Na Słowacji zarejestrowano łącznie 1 503 zakażenia, z czego 28 śmiertelnych, a w Czechach – 8 755 infekcji i 306 zgonów. Porównując te dane z informacjami przekazywanymi przez polskie Ministerstwo Zdrowia warto jednak pamiętać, że liczba ludności w tych dwóch państwach jest zdecydowanie mniejsza niż w Polsce (Słowacja – 5,4 mln populacji, Czechy – 10,7 mln).

Z najnowszych analiz opublikowanych przez resort zdrowia wynika, że w Polsce zakażonych jest 20 379 osób, z czego 973 zmarło. Jak wypadamy na tle innych państw UE? Wyższe wyniki zarejestrowano w ośmiu krajach członkowskich wspólnoty, wśród których na próżno szukać przedstawicieli Europy Środkowej: w Hiszpanii, we Włoszech, Francji, w Niemczech, Belgii, Szwecji, Portugalii i Irlandii – podaje WHO.