Majówka z obostrzeniami. Kolejne hotele omijają zakazy

Majówka bez wyjazdów? Hotele omijają obostrzenia

Majówka 2021 to już druga z rzędu, którą spędzimy w towarzystwie koronawirusa. Dość stabilna liczba zakażeń skłoniła rząd do regionalizacji obostrzeń w kontekście edukacji i branży beauty. Jednak bez względu na to, gdzie wybierzemy się na majówkę, nie będziemy mogli skorzystać z pobytu w hotelu, ponieważ wydłużono lockdown tej branży do 3 maja włącznie.

Czy aby na pewno? Portal gazeta.pl. podaje, że właściciele hoteli znaleźli sprytny sposób na omijanie zakazów, dzięki któremu majówka wcale nie musi być czasem straconym.

21 kwietnia 2021 r. branża rozpoczęła akcję „Otwieramy na majówkę”. Celem inicjatywy jest wsparcie ponownego uruchomienia sektora hotelarskiego, przy jednoczesnym zachowaniu wszelkich reguł prawnych i wymogów sanitarnych.

- Uważamy, że polskie hotele spełniają najwyższe normy sanitarne, wdrożone zostały odpowiednie procedury, to miejsca bardzo bezpieczne - oznajmił Marek Łuczyński, prezes zarządu Polskiej Izby Hotelarzy (PIH). Jego zdaniem kwatery prywatne i apartamentowce będą całkowicie zapełnione na majówkę. Dlaczego więc hotele, które już teraz mierzą się z poważnymi problemami finansowymi, mają tracić na decyzjach rządu?

Majówka na rehabilitacji w hotelu

Business Insider Polska donosi, że obecnie z hoteli mogą korzystać tylko 44 grupy zawodowe m.in. medycy czy profesjonalni sportowcy w trakcie zgrupowań. Wyjątek stanowią również pacjenci, którzy przebywają w hotelu działającym jako punkt leczniczy. Właśnie ten zapis na majówkę wykorzystuje wiele obiektów.

W przekształcanie hoteli w obiekty, które oferują usługi lecznicze, paralecznicze i fizjoterapeutyczne zaangażowała się od strony prawnej mecenas Anna Çoban. Akcja „Otwieramy na majówkę” opiera się o kodeks praktyk „Bezpieczna Gościnność Usługowa” opracowany przez GIS i wirusologów.

Na czym to polega? Niektóre hotele będą mogły działać w trakcie majówki legalnie, ponieważ zaproponują gościom wizyty u fizjoterapeutów, 15-minutowe masaże i zabiegi rehabilitacyjne. W ten sposób chcą wspierać np. ozdrowieńców, dla których majówka spędzona w hotelu może okazać się w kluczowym krokiem w odzyskiwaniu zdrowia po przebyciu COVID-19.

Jednak prezes PIH zaznacza, że akcja nie będzie ograniczała się wyłącznie do majówki. Usługi lecznicze mają zagościć w hotelach na stałe. Dzięki temu część branży zamieni się w tzw. hotele pobytowe przyszłości. - To jest zielone światło do otwarcia nie tylko na majówkę, lecz także do działalności w przyszłości, bo obawiamy się, że nadejdą kolejne fale zakażeń - stwierdził Łuczyński.

Branża hotelarska bardzo mocno odczuła nadejście koronawirusa. Z danych Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego wynika, że pracę w tym sektorze straciło do końca ubiegłego roku ok. 40 proc. zatrudnionych. Dlatego też hotele muszą przystosować się do zmieniających się okoliczności i zaktualizować ofertę pobytową, jeżeli w dobie obostrzeń chcą utrzymać się na rynku.

O tym, jak ogromnym zainteresowaniem cieszą się wyjazdy mimo pandemii świadczą chociażby rezerwacje na serwisach Airbnb czy Booking. Majówka w Sopocie (30 kwietnia - 3 maja) to koszt rzędu 300 zł. Zbliżone ceny można znaleźć w Gdańsku, a za 100 zł mniej majówkę można spędzić w Kołobrzegu.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]