Ekonomista alarmuje: „Preferencje podatkowe tworzą patologie rynku nieruchomości”
Polski system podatkowy nie jest neutralny – aktywnie steruje decyzjami inwestorów, kierując kapitał w stronę rynku nieruchomości.
Jak podkreśla ekonomista dr Wojciech Świder, to właśnie preferencyjne traktowanie mieszkań sprawia, że Polacy masowo inwestują w „beton”, zamiast w bardziej produktywne sektory gospodarki, jak giełda czy inwestycje cyfrowe. Iluzja wolnego rynku znika, gdy spojrzymy na to, które inwestycje są realnie opodatkowane, a które nie.
Materiał powstał na podstawie rozmowy Macieja Wapińskiego (BiznesInfo.pl) z dr. Wojciechem Świdrem.
„Raj podatkowy” dla nieruchomości
Nieruchomości w Polsce są znacząco uprzywilejowane podatkowo. Podczas gdy zyski z giełdy czy aktywów cyfrowych obciążone są 19% podatkiem, inwestor na rynku mieszkaniowym często płaci dużo mniej:
- przychody z wynajmu opodatkowane są preferencyjnie,
- po kilku latach własności nie płaci się podatku przy sprzedaży,
- brak jest podatku katastralnego czy pustostanowego.
Dr Świder komentuje to jednoznacznie:
– Przychody z wynajmu są mniej opodatkowane… Po kilku latach sprzedaż nie podlega podatkowi. Tam kapitał płynie, bo jest preferencja podatkowa.
To oznacza, że państwo aktywnie zachęca inwestorów do lokowania pieniędzy w mieszkaniach – nawet jeśli nie przynosi to żadnej wartości dodanej dla gospodarki.
Beton kontra produktywność – ekonomiczny absurd
Z makroekonomicznego punktu widzenia inwestowanie w nieruchomości jest najmniej produktywnym wykorzystaniem kapitału. Puste mieszkania, trzymane wyłącznie po to, by zyskały na wartości, nie tworzą miejsc pracy, nie wspierają innowacji i nie napędzają gospodarki.
Dr Świder nazywa ten kierunek inwestycji wprost:
– To jest absurd… najmniej produktywny segment inwestycyjny, właśnie beton.
Kapitał, który mógłby finansować rozwój firm technologicznych, start-upów czy przedsiębiorstw giełdowych, zostaje zamrożony w nieruchomościach. Tymczasem to te bardziej produktywne sektory mogłyby realnie zwiększać konkurencyjność polskiej gospodarki.
Dlaczego sytuacja się nie poprawi bez zmian podatkowych?
Dopóki nieruchomości pozostają najbardziej opłacalnym podatkowo aktywem, dopóty kapitał będzie płynął właśnie tam. Preferencje podatkowe budują rynek, w którym:
- bardziej opłaca się kupić mieszkanie niż zainwestować w firmę,
- spekulacja pustostanami staje się standardem,
- ceny mieszkań rosną szybciej niż zarobki,
- brakuje motywacji do rozwoju rynku kapitałowego.
Aby zatrzymać tę spiralę, eksperci wskazują na konieczność rozważenia:
- podatku katastralnego,
- podatku pustostanowego,
- zrównania opodatkowania różnych form inwestycji.
Bez ograniczenia przewagi podatkowej nieruchomości kryzys mieszkaniowy i spekulacja będą się pogłębiać.
Źródło: BiznesInfo